Bliski Wschód atrakcyjny dla polskich przedsiębiorców. Co trzeci chce tam szukać kontrahentów

37 proc. polskich eksporterów zamierza szukać partnerów handlowych w krajach arabskich - wynika z raportu firmy Akcenta. Przyciągają ich tam chłonne rynki i stabilny wzrost gospodarczy, a także przygotowywania do światowych imprez - Expo czy mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Z danych GUS wynika, że w trzech pierwszych kwartałach minionego roku sprzedaż polskich towarów w Zjednoczonych Emiratach wzrosła o 76 proc., a w Arabii Saudyjskiej o 32 proc. Eksport do ZEA był większy niż do niektórych państw UE, np. Grecji czy Portugalii.

- Trend ten potwierdzają również nasze badania, które przeprowadziliśmy pod koniec ubiegłego roku wśród importerów i eksporterów, oraz dane naszych klientów, dla których realizujemy płatności zagraniczne. Obrót między 2012 a 2013 rokiem wzrósł o ponad 50 proc. - podaje Radosław Jarema, dyrektor zarządzający firmy Akcenta w Polsce.

Reklama

Prognozuje, że w tym roku wzrost sięgnie kolejnych 25-30 proc., a liczba tych transakcji wzrośnie o jedną piątą.

Z badania przeprowadzonego przez firmę Akcenta wynika, że 37 proc. ankietowanych szefów firm deklaruje, że, szukając partnerów handlowych na nowych rynkach, będzie wybierać kraje arabskie. To oznacza, że region ten staje się najpopularniejszym kierunkiem ekspansji polskich przedsiębiorców.

- Te kraje mają stabilny wzrost gospodarczy. W ciągu ostatnich 10 lat wzrost PKB był średnio powyżej 5 proc. Inwestorów przyciągają też duże imprezy, które przygotowuje się w tamtym regionie: światowa wystawa Expo w roku 2020 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze dwa lata później - zwraca uwagę Radosław Jarema.

Rynki te cieszą się również popularnością wśród importerów - 55 proc. z nich deklaruje, że chce nawiązać współpracę z państwami arabskimi.

Dominującą walutą, w której dokonuje się transakcji w tym regionie, jest dolar amerykański (92 proc. płatności). Choć Jarema zauważa, że regionalne waluty (rial saudyjski i katarski oraz dirham) są na tyle stabilne, że można byłoby się w nich rozliczać.

- Cały czas pojawia się możliwość przyjmowania i przesyłania płatności w walutach tamtejszych, i je również realizujemy dla naszych klientów. To jest odpowiedź na chęć przedsiębiorców do handlowania z tamtym regionem - mówi Newserii Biznes Radosław Jarema.

Akcenta zajmuje się obsługą transakcji walutowych przedsiębiorstw i instytucji: wymianą walut, płatnościami zagranicznymi i zabezpieczeniem transakcjami przed ryzykiem kursowym. Świadczy usługi finansowe na rynkach Czech, Słowacji, Polski i Węgrzech, gdzie obsługuje ponad 20 tys. klientów.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »