Brytyjscy smakosze piwa wymiękają

Patrząc na spadające w ubiegłym roku ceny niektórych najlepiej sprzedających się mocnych piw można przypuszczać, że następuje zmiana w upodobaniach miłośników piwa w Wielkiej Brytanii. Wielkie browary muszą obecnie ścigać się i walczyć z nachodzącą dominacją "słabszych" piw.

Wizyta w jakimkolwiek centrum miasta w Wielkiej Brytanii w piątek lub sobotę wieczorem pokaże wszystko, co trzeba wiedzieć o brytyjskich zwyczajach picia alkoholu. Dzikie tłumy pijanych "młodych dorosłych" dają do zrozumienia, że umiarkowanie i powściągliwość nie jest tu ani na porządku dziennym, ani w ich stylu.

Piwni prostacy

Podczas gdy większość Europejczyków grzecznie i drobnymi łykami obchodzi się z napojami alkoholowymi, u amatorów z Wysp dominują dwie zasady - szybkość i ilość. Zwłaszcza w konfrontacji Brytyjczyków z ich ulubionym napojem - piwem. Z tego powodu brytyjskie piwa są nieco słabsze niż te innej części Europy.

Reklama

"Słabsze piwa w porównaniu z kontynentalnymi są zakorzenione w tradycji Brytyjczyków, natomiast obecna tendencja jest w pewnym sensie powrotem do tych korzeni" - wyjaśnia Brytyjski Związek Piwa i Pubów. Podczas gdy Niemcy zawsze lubili warzyć swoje piwa w okolicach 5% zawartości alkoholu, większość brytyjskich piw od dawna waha się w okolicach 4% lub słabszych.

Ma to związek z tym, że kiedy po II Wojnie Światowej "jasne pełne" po raz pierwszy stało się na Wyspach popularne, było warzone specjalnie jako słabsze niż na kontynencie, by zbIlansować brytyjską skłonność do picia większej ilości naraz. Zmieniło się to dopiero w latach 80-tych. Wtedy to wszystkie wielkie browary ścigały się, by zaprezentować 5-procentowe piwo, które stało się natychmiast bardzo popularne.

Zwiększone przychody

Najbardziej znane marki mocnych piw borykały się w zeszłym roku ze spadkiem sprzedaży, podczas gdy producenci słabszych procentowo piw zwiększyli przychody.

Weźmy np. Stella Artois, najlepiej sprzedające się piwo na Wyspach, ze swoją 5,2% zawartością alkoholu nigdy nie było wśród tych słabych. Jego sprzedaż spadła o 5,7 proc. zeszłego roku, podczas gdy u Carling'a, najpopularniejszego 4% piwa sprzedaż wzrosła w zeszłym roku o 6,7 proc.Obserwując ten trend, większość z międzynarodowych browarów pośpieszyło z wypuszczeniem na rynek słabszych piw w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Belgijsko-brazylisjki gigant InBev wyprodukował ostatnio "słabszą" wersje swoich Stella Artois i Becksa, nazywając je kolejno Peeterman Artois i Becks Veir, podczas gdy amerykański gigant Anheuser-Busch wykupił Bud Silver. Wszystkie te gatunki mają ok. 4% alkoholu. Coors, amerykański właściciel Carlinga posunął się jeszcze dalej i wyprodukował dwuprocentową wersję, którą nazwał C2. W każdym z tych przypadków firmy twierdzą, że piwo smakuje tak samo dobrze jak "pełnoprocentowe" oryginały, tylko jest słabsze. Pamiętajmy, że im słabsze jest piwo tym więcej pijący będzie wstanie wypić i tym więcej zarobią browary.

Większy wybór

Max Hastings z Brytyjskiego Związku Pubów i Piw przekonuje, że członkowie Związku zaakceptowali trend ku słabszym piwom. - Pozytywem jest to, że pijący mają większy wybór piw - podkreśla. - Chociaż, 5% piwa nadal pozostaną popularne - dodaje. Przedstawiciel Alcohol Concern wyjaśnia, wielu praktyków nie kryło niezadowolenia. - W naszym interesie jest, by ludzie nie uważali picia słabszego piwa jako picia wolnego od konsekwencji - apeluje. - Zachęcamy konsumentów, by zrozumieli, że tak naprawdę niskoalkoholowe "jasne pełne" nadal pozostaje alkoholowe i nadal będzie można się nim upić - przestrzega.

Co z polskim eksportem?

Rok 2006 był rekordowy dla eksportu polskiego piwa za granicę. Młodzi Polacy mieszkający za granicą promują polskie marki.

Lecz czy w związku ze zmianą trendów na brytyjskim rynku piwnym nastąpi zmiana w polskich browarach? Czy to oznacza, że polscy producenci powinni pomyśleć o redukcji procentów na etykiecie? Może tylko marek eksportowanych na Wyspy?

Już teraz producenci najlepszych rodzimych marek wypuszczają na nasz rynek wersje "light". Miejmy nadzieje, że na sklepowej półce starczy miejsce dla obydwu wersji.

Marcin Magryn

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: browary | piwo | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »