Cubus znika z Polski. Popularna norweska sieciówka ma problemy finansowe

Oddział norweskiej sieciówki odzieżowej Cubus znika ze sklepowej mapy Polski. Sąd kilka dni temu ogłosił upadłość spółki.

O tym, iż coś niedobrego dzieje się z siecią Cubus w Polsce, szeptano od kilku miesięcy. Na forach internetowych, zrzeszających osoby polujące na promocje, pojawiały się informacje o zamykanych sklepach i związanych z tym wyprzedażach. Spekulacje klientów potwierdziły się 30 lipca 2019 r. Tego dnia Cubus Polska sp. z o.o. złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Sąd przychyli się do wniosku i 3 września ogłosił upadłość firmy oraz ustanowił syndyka odpowiedzialnego za likwidację spółki. Kilka dni później informacja została opublikowana, a wszyscy, którym Cubus zalegał z pieniędzmi, otrzymali 30 dni na zgłoszenie tego faktu.

Reklama

O problemach finansowych założonej w 1962 roku i zarządzanej obecnie przez trzecie pokolenie Varner Gruppen norweskie media pisały już w zeszłym roku. Portal nettavisen.no informował wtedy, że powodem jest słaby kurs korony norweskiej. Koncern należący do braci Pettera i Mariusa Varner to nie tylko sieć odzieżowa Cubus, ale także Dressmann i Bikbok.

Firma miała swoje sklepy w ośmiu krajach: Norwegii, Szwecji, Finlandii, Danii, Islandii, w Polsce, Niemczech i Austrii.

Z mapy sklepów na stronie Cubusa wynika, że firma wycofała się nie tylko z Polski, ale także Austrii i Islandii.

Pierwszy o sprawie poinformował serwis WP Finanse.

Joanna Potocka

Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »