Częste zmiany powodują chaos w sądach

Brakuje kompleksowej nowelizacji postępowania cywilnego, która usunie wszystkie braki. Na usprawnienia i szybsze postępowanie mogą na razie liczyć tylko sądy gospodarcze. Konieczne jest uregulowanie dowodów z e-maili i dopuszczalności składania pozwów zbiorowych.

Brakuje kompleksowej nowelizacji postępowania cywilnego, która usunie wszystkie braki. Na usprawnienia i szybsze postępowanie mogą na razie liczyć tylko sądy gospodarcze. Konieczne jest uregulowanie dowodów z e-maili i dopuszczalności składania pozwów zbiorowych.

Kodeks postępowania cywilnego jest jednym z najczęściej nowelizowanych kodeksów. Tylko w trakcie prac rządowych lub sejmowych jest aż siedem jego nowelizacji. Regulują one m.in. zmiany w doręczeniach, procedurze ubezwłasnowolnienia, postępowaniu egzekucyjnym czy rozpoznawaniu spraw przy udziale ławników. Żaden z projektów nie rozwiązuje wszystkich problemów, które utrudniają postępowanie cywilne.

- Wyraźnie widać, że zmiany w procedurze cywilnej zmierzają w kierunku tworzenia coraz bardziej szczegółowych rozwiązań, zamiast skupić się na ogólnych zasadach postępowania. To efekt braku zaufania do sędziów - mówi sędzia Marcin Łochowski z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ.

Ta wielość projektów powoduje, że nawet rozwiązania dotyczące jednej instytucji są rozproszone w kilku nowelizacjach - tak jak np. w przypadku doręczania pism sądowych. Jeden projekt przewiduje, że odmowa przyjęcia pisma sądowego przez adresata będzie traktowana jako skuteczne doręczenie. Inny dodaje możliwość doręczania takich pism za pośrednictwem skrytki pocztowej, w przypadku osób, które nie mogą odbierać korespondencji w miejscu zamieszkania lub są bezdomne.

Widać już pierwsze efekty tego legislacyjnego chaosu. Choć zaledwie tydzień temu Sejm rozpatrzył senackie poprawki do nowelizacji k.p.c. przewidującej zmiany w postępowaniu w sprawach gospodarczych, już powstały zmiany do tych przepisów. Zgodnie z najnowszym projektem łagodniej mają zostać potraktowani przedsiębiorcy, którzy nie są reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika. Tymczasem uchwalona nowelizacja, dotycząca sądów gospodarczych, przewiduje, że nienależycie opłacone pismo procesowe przesz przedsiębiorców jest zwracane bez wzywania do jego opłacenia. Planowana do niej zmiana stanowi natomiast, że taki pozew będzie zwracany, jednak przedsiębiorca będzie mógł w ciągu tygodnia uiścić brakującą opłatę, a pismo wywoła skutek od daty pierwotnego wniesienia.

Przyspieszenie gospodarcze

Najszersze zmiany dotyczą postępowania cywilnego w sprawach gospodarczych. Rząd reklamował je dość spektakularnie, organizując m.in. konferencję prasową w jednej z sal sądu gospodarczego.

- Dlaczego ma zostać przyspieszone tylko to jedno postępowanie - pytał niedawno na łamach GP prof. Tadeusz Ereciński, prezes Sądu Najwyższego.

Paradoks polega na tym, że postępowanie w sprawach gospodarczych należy do jednych z najsprawniejszych. Tymczasem w nowelizacjach konsekwentnie pomijane jest m.in. postępowanie nieprocesowe, w ramach którego rozpatrywane są m.in. sprawy o podział majątku czy dział spadku. Powinno nastąpić tu przyspieszenie procedury, gdyż takie sprawy ciągną się latami, tym bardziej że trafia ich do sądów coraz więcej - z powodu obniżenia kosztów sądowych, taniej załatwiać je w sądzie niż u notariusza.

- Niektóre przepisy, mimo że od kilkudziesięciu lat wzbudzają wątpliwości interpretacyjne, nadal pozostają niezmienione - mówi sędzia Marcin Łochowski. Dotyczy to m.in. zasad ponoszenia kosztów sądowych w razie cofnięcia pozwu. Sędziowie wskazują również na niepotrzebne rozbudowanie niektórych przepisów - tak jak w przypadku pełnomocnictwa. Po przebrnięciu przez kodeksową wyliczankę okazuje się, że pełnomocnikiem może być w zasadzie każdy.

7 razy nowelizowano kodeks postępowania cywilnego w trakcie prac sejmowych lub rządowych

Niewykonalne prawo

Istnieje również grupa przepisów, które dają konkretne uprawnienia stronom postępowania, ale nie są możliwe do zrealizowania. Dotyczy to przede wszystkim terminów, które, według sędziów, zwykle nie są możliwe do dotrzymania. 3 dni na wydanie klauzuli wykonalności to zwykle za mało czasu na rzetelne zapoznanie się przez sąd ze sprawą. Inaczej na tę kwestię patrzą radcowie i adwokaci.

- Dotychczasowe zmiany, usprawniające procedurę, nakładają rygory procesowe przede wszystkim na profesjonalnych pełnomocników - mówi Maria Przybylska-Karczemska, adwokat w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy. Jej zdaniem, należałoby obostrzyć przepisy regulujące terminy dla podjęcia określonych czynności również w stosunku do innych uczestników postępowania (m.in. biegłych, którzy często nieterminowo sporządzają opinie) oraz w stosunku do sądu.

- Dla szybkości postępowania cywilnego szczególne znaczenie ma termin pierwszej rozprawy, który nie został zakreślony w k.p.c., a nie ulega wątpliwości, że powinien on być stosunkowo krótki - dodaje Przybylska-Karczemska.

Brakuje nowych rozwiązań

Procedura cywilna, podobnie jak kodeks cywilny, coraz częściej nie przystaje do współczesnego obrotu prawnego. Planowane wprowadzenie tzw. dowodów na odległość (czyli np. przesłuchanie świadka za pomocą wideokonferencji) czy nagrywanie posiedzeń sądowych to nowoczesne usprawnienia, jednak raczej dla sądu niż stron.

- Należy dopuścić dowód z dokumentów elektronicznych, takich jak e-maile, czyli zapisać w k.p.c., że tego rodzaju pisma stanowią dokument - mówi Henryk Romańczuk, adwokat w kancelarii Wierzbowski Eversheds. Obecnie sędziowie nie dopuszczają często takich dowodów, gdyż nie traktują ich jako tzw. dokumenty prywatne.

Tymczasem e-maile to coraz cenniejsze źródło dowodów - za ich pomocą dochodzi do zawarcia wielu transakcji, często służą prowadzeniu negocjacji.

Według Bartosza Grohmana, adwokata w Kancelarii White&Case, należałoby również zastanowić się nad możliwością wnoszenia opłat sądowych za pośrednictwem internetu od razu przy wnoszeniu pisma, a także szybszego powiadamiania stron o terminach rozpraw. W tym ostatnim przypadku strony mogłyby być informowane telefonicznie, a dopiero ewentualne trudności w takim kontakcie powodowałyby konieczność doręczenia pisma za pomocą poczty.

- Warto zastanowić się nad zmianą ogólnej reguły ustalania właściwości miejscowej sądów z okręgu, w którym miejsce zamieszkania ma pozwany, na okręg, w ramach którego istnieje najmniejsza liczba niezakończonych spraw - mówi Marcin Tofel, prawnik z Kancelarii Salans.

Reklama

POSTULUJEMY

Ministerstwo Sprawiedliwości powinno stworzyć kompleksową nowelizację kodeksu postępowania cywilnego, która uwzględniałaby postulaty prawników - praktyków. Zmiany powinny być dokonywane rozważnie, by nie powstał chaos w stosowaniu przepisów.

Wiele stron, jeden proces

Według prof. Eugeniusza Piontka z Kancelarii Prawnej Piontek, Ślązak, Wiśniewski i Wspólnicy, niezbędne jest stworzenie możliwości składania pozwów zbiorowych. Ten brak co i rusz pojawia się w sprawach, w których wiele osób ma wspólną podstawę odszkodowawczą - m.in. w takich przypadkach jak tragedia w Katowicach czy dochodzenie przez właścicieli kamienic odszkodowań za ustawowe zaniżanie przez lata wysokości czynszu.

- Takie rozwiązanie jest z powodzeniem stosowane nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Europie - m.in. w Holandii, Szwecji czy Hiszpanii - mówi Roman Rewald, amerykański adwokat i partner w kancelarii Weil, Gotshal & Manges.

- Pozew zbiorowy pozwala ograniczyć liczbę rozpatrywanych spraw z wielu tysięcy do jednej - dodaje.

Ewa Usowicz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: postępowanie | adwokat | sady | kodeks | chaos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »