Dezodorant luksusowy, jacht już nie
Polska może być jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej nakładającym podatek akcyzowy na kosmetyki. Przedstawiciele branży kosmetycznej twierdzą, iż prawo wspólnotowe nie wymaga obciążania kosmetyków i wyrobów perfumeryjnych tym podatkiem, zaś obciążenie akcyzą może uniemożliwić polskim firmom kosmetycznym skuteczną konkurencję na unijnym rynku.
Projekt ustawy o podatku akcyzowym, nad którym trwają prace w Sejmie, przewiduje zniesienie pobierania akcyzy na towary luksusowe, np. jachty pełnomorskie, wysokiej klasy sprzęt elektroniczny czy kamery wideo. Nie znosi natomiast akcyzy na dobra powszechnego użytku nie będące luksusem, jak preparaty przeciwpotowe czy środki do higieny intymnej.
Jeżeli Sejm utrzyma w załączniku do projektu ustawy akcyzowej zapis nakładający ten podatek na wiele kosmetyków, wówczas branża kosmetyczna może znaleźć się w poważnych tarapatach.
Przedstawiciele branży twierdzą, że straty spowodowane akcyzą mogą być znacznie większe niż korzyści dla budżetu. Dlatego więc Polski Związek Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej wnosi, aby z załącznika do projektu ustawy zatytułowanego "Wykaz wyrobów akcyzowych" Sejm skreślił pozycje od 46 do 55, które obejmują m.in. perfumy i wody toaletowe, określone rodzaje kosmetyków, dezodoranty osobiste i preparaty przeciwpotowe, preparaty do higieny intymnej, higieniczne środki kosmetyczne czy preparaty toaletowe dla zwierząt.
Podatek akcyzowy jest największym czynnikiem kosztotwórczym w bilansie finansowym polskich firm kosmetycznych. Tak znaczące obciążenie finansowe może w przyszłości uniemożliwić polskim firmom kosmetycznym skuteczną konkurencję na rynku unijnym.