Dla kogo łapówka?

Mniej firm narzeka na przeszkody w prowadzeniu biznesu, ale więcej przyznaje się do łapówek dla sędziów, celników czy urzędników fiskusa - wynika z raportu Banku Światowego na temat sytuacji i działalności przedsiębiorstw przeprowadzonego w 27 krajach Europy Środkowej i Wschodniej w tym roku.

Nadal najpoważniejszą barierą dla polskich firm jest poziom podatków - wymienia go 75 proc. z ponad 500 badanych firm.

- To ciekawe, bo przecież podatek CIT został obniżony. Interesujące jest również, że niepewność regulacji prawnych i niestabilność ekonomiczna, choć w mniejszym stopniu niż przed trzema laty, ale wciąż są tak ważnym problemem - zauważa Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP.

W porównaniu z 2002 r. przybyło natomiast przedsiębiorców narzekających na trudności z zakupem lub dzierżawą gruntu, koszty licencji i pozwoleń oraz dostęp do finansowania.

Reklama

Przekładanie kupek

Najciekawsze są wyniki badania dotyczące korupcji. Dwukrotnie wzrosła liczba firm, które przyznają, że przekupstwo stosowane jest często w kontaktach z sądami. - Z naszych badań wynika, że nie chodzi o łapówki dla sędziów, lecz raczej przekupstwo na etapie działania administracyjnego sądu, czyli np. przełożenie wniosku z dołu kupki na górę. Wiąże się to z powolnością naszego aparatu sprawiedliwości. Rejestracja prawa własności gruntu trwa w Polsce średnio 197 dni, podczas gdy w Norwegii jeden, na Litwie trzy, a w Holandii pięć dni. Windykacja należności zajmuje w Polsce 980 dni, z czego 730 dni przypada na wydanie wyroku przez sąd! W Estonii cały proces trwa 150 dni. Zmierzyliśmy, ile trwa uzyskanie zezwoleń na budowę dużego magazynu w średnim mieście. To 322 dni, podczas gdy na Słowacji 272, Litwie 151, a w Estonii 116 dni - opowiada Jacek Wojciechowicz, członek zespołu antykorupcyjnego w Banku Światowym.

Brak ustaw i komputerów

Więcej przedsiębiorców mówi o łapówkarstwie związanym z cłami, podatkami i poborem podatków oraz przy okazji tworzenia nowych ustaw, rozporządzeń, itd. - Ta ostatnia sprawa to wynik braku ustawy lobbingowej. Ta sfera nie jest uregulowana prawnie, stąd łapówki. Z kolei w przypadku korupcji przy płaceniu ceł płacimy cenę za brak komputeryzacji tego systemu. Komputeryzacja niestety nie ukróci uznaniowości, ale przyspieszy procesy, dzięki czemu może nie trzeba będzie "smarować", żeby towar nie musiał leżeć na granicy przez dwa tygodnie - ocenia Jacek Wojciechowicz.

Nieelastyczny kodeks

Z raportu wynika, że przedsiębiorcy wielu krajów skarżą się na ograniczenia liczby pracowników związane z przepisami rynku pracy. - W porównaniu z 2002 r. waga tego problemu wzrosła aż czterokrotnie. To najlepszy dowód na to, że nowelizacja kodeksu pracy z 2002 r. była niewystarczająca - komentuje Małgorzata Krzysztoszek. Polskie firmy zwiększyłyby zatrudnienie o 12 proc., gdyby nie wiązało się to z koniecznością np. uzyskania zezwolenia czy wypłaty odpraw. W innych krajach członkowskich UE z naszego regionu, deklarowany wzrost zatrudnienia to 8 proc. Zdaniem autorów raportu, te ograniczenia przeszkadzają firmom dojrzałych ekonomii, a nie tych znajdujących się w okresie przekształceń.

Lepiej, ale...

Generalnie Bank Światowy widzi jednak poprawę. W przypadku prawie wszystkich barier spadła liczba firm, które się na nie skarżą. Nie ma co jednak tym się upajać, bo i tak polskie podmioty narzekają bardziej niż ich koledzy z regionu.

Małgorzata Grzegorczyk

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: łapówka | Bank Światowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »