Do reprezentacji przed sądem konieczne pełnomocnictwo

Jak ma wyglądać obsługa prawna przedsiębiorstwa - jej intensywność i formą, zależy od decyzji przedsiębiorcy.

Jak ma wyglądać obsługa prawna przedsiębiorstwa - jej intensywność i formą, zależy od decyzji przedsiębiorcy.

Może on na różne sposoby umówić się z radcą prawnym, wolno mu zlecić pewne czynności adwokatowi albo zagranicznemu specjaliście. Zawsze jednak, gdy prawnik ma reprezentować swego mocodawcę wobec innych przedsiębiorców, osób nieprowadzących działalności gospodarczej, w urzędzie czy wreszcie w sądzie, potrzebne jest pełnomocnictwo.

W zależności od wielkości firmy i stopnia skomplikowania stosunków z otoczeniem przedsiębiorca może latami radzić sobie sam lub od pierwszego dnia działalności może potrzebować fachowej obsługi prawnej. Pomoc w przygotowywaniu projektów umów i innych dokumentów wolno mu powierzyć zarówno pracownikowi, jak i osobie z zewnątrz. Decyzja najczęściej uwarunkowana jest kosztami. Najtaniej jest zatrudnić młodego absolwenta któregoś z wydziałów prawa. Natomiast adwokat z renomowanej kancelarii bierze przeważnie tyle, ile klient wytrzyma, a on odważy się zażądać, jak mówią - oczywiście żartem - sami zainteresowani. Jeśli jednak przedsiębiorca potrzebuje wyrafinowanych porad radcy prawnego lub adwokata, znów ma wybór. Radcy bowiem mogą świadczyć usługi na podstawie umowy o pracę, a adwokaci nie. Przedstawiciele obu profesji mogą natomiast (działając np. w indywidualnych kancelariach) przyjmować zlecenia na stałą obsługę prawną, bądź okazjonalną. Można też skorzystać z usług prawnika zagranicznego, wykonującego w Polsce stałą praktykę na podstawie ustawy z 5 lipca 2002 r. (Dz.U. nr 126, poz. 1069 - zobacz skan). Tak czy owak, zarówno zawód adwokata, jak i radcy prawnego polega na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami (art. 4 prawa o adwokaturze, dalej p.a. i art. 6 ustawy o radcach prawnych, dalej u.r.p.). I zarówno członkowie jednej korporacji, jak i drugiej mogą odmówić udzielenia pomocy prawnej tylko z ważnych powodów (art. 28 ust. 1 p.a. i art. 22 ust 1 u.r.p.).

Reklama

Pełnomocnictwo

Adwokaci i radcowie prawni prowadzący własne kancelarie potrzebują pełnomocnictwa, by móc skutecznie działać w imieniu mocodawcy na zewnątrz. To właśnie treść pełnomocnictwa wyznacza granice umocowania. Dla przypomnienia: pełnomocnictwo do poszczególnej czynności nazywa się szczególnym, do pewnego rodzaju czynności - rodzajowym, zaś do czynności zwykłego zarządu - ogólnym (art. 98 kodeksu cywilnego, dalej k.c.). Radcy prawnemu, podobnie zresztą, jak i innym osobom niebędącym nawet prawnikami, przedsiębiorca wpisywany do Krajowego Rejestru Sądowego może udzielić także prokury. Jest to specjalne pełnomocnictwo handlowe do czynności sądowych i pozasądowych, związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa (art. 1091 par. 1 k.c.). Zgłasza się je do rejestru przedsiębiorców (art. 1098 k.c.). Radca prawny prokurent nie powinien jednak łączyć tej funkcji z prowadzeniem obsługi prawnej tego samego przedsiębiorcy. Nie byłoby bowiem sensowne radzenie samemu sobie. Natomiast adwokat w ogóle nie może być prokurentem. Wynika to z par. 9 zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu z 1998 r.

Umocowanie pełnomocnika, który nie jest adwokatem ani radcą prawnym, nie daje w zasadzie upoważnienia do ustanowienia substytuta, czyli podstawienia przez niego innej osoby na swoje miejsce (art. 106 k.c.). Jednak radca prawny może udzielić dalszego pełnomocnictwa innemu radcy, adwokatowi, prawnikowi zagranicznemu, a także aplikantowi radcowskiemu (art. 22 ust. 1 u.r.p.). Pełnomocnictwo procesowe z mocy prawa obejmuje m.in. możliwość udzielenia dalszego pełnomocnictwa procesowego adwokatowi lub radcy prawnemu (art. 91 pkt 3 kodeksu postępowania cywilnego, dalej k.p.c.).

Prokura nie może być przeniesiona. Prokurent może jedynie ustanowić pełnomocnika do poszczególnej czynności lub pewnego rodzaju działań (art. 1096 k.c.).

Gdy zaś chodzi o formę, to jedynie pełnomocnictwo ogólne musi być pod rygorem nieważności udzielone na piśmie. Również gdy do ważności czynności potrzebna jest forma szczególna, pełnomocnictwo powinno być udzielone w takiej samej formie (art. 99 k.c.). Wyjątek od tej zasady stanowi prokura. Jej zawsze udziela się na piśmie (art. 1092 par. 1 k.c.), nawet jeśli prokurent miałby uczestniczyć, powiedzmy, w nabywaniu nieruchomości dla przedsiębiorcy.

Stosunek wewnętrzny

Podstawą pełnomocnictwa zawsze jest wewnętrzny stosunek prawny między mocodawcą a pełnomocnikiem. Dla osób trzecich jest on o tyle bez znaczenia, że wynikające z takiej umowy ograniczenia swobody działania pełnomocnika nie wiążą ich, o ile nie mieszczą się w treści pełnomocnictwa. Dla przedsiębiorcy i osoby doradzającej w jego firmie ma on jednak znaczenie podstawowe. Od rodzaju umowy zawartej z pełnomocnikiem zależą bowiem obowiązki tegoż, po części także jego odpowiedzialność, również sposób wynagradzania pełnomocnika.

Z adwokatem przedsiębiorcę najczęściej łączy zlecenie albo umowa nienazwana, do której i tak stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). Z radcą prawnym można zawrzeć taki sam kontrakt, a ponadto do wyboru pozostaje umowa o pracę i wspomniana prokura. Trzeba jednak pamiętać, że żadna forma związania czy nawet podporządkowania nie wiąże się z możliwością wydawania poleceń co do treści opinii prawnej (art. 13 u.r.p.).

Przez umowę zlecenia przyjmujący je zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie (art. 734 par. 1 k.c.). Co ważne, jest to umowa starannego działania, nie rezultatu. Często nie da się nawet przewidzieć, w jakim stopniu zostanie on osiągnięty. Nie można więc winić prawnika np. za to, że nie wygrał sprawy w sądzie, jeśli dołożył staranności. I choć można mu dawać wskazania i instrukcje, to jednak ostatecznie sposób wykonania zlecenia pozostawiony jest jego uznaniu.

Zakończenie relacji

Zazwyczaj zlecenie wygasa przez wykonanie usługi. Możliwe jest jednak wcześniejsze rozwiązanie umowy przez każdą ze stron. Adwokat może wypowiedzieć pełnomocnictwo, zaś przedsiębiorca je cofnąć. Rezygnujący adwokat zawiadamia o tym zainteresowane organy. Jest także obowiązany jeszcze przez dwa tygodnie pełnić swoje obowiązki, jeśli sprawy nie objął wcześniej jego kolega po fachu lub nie zwolnił go od tego klient (art. 27 ust. 2 p.a.). Radca prawny, wypowiadając pełnomocnictwo, umowę zlecenia lub umowę o pracę, obowiązany jest wykonać wszystkie niezbędne czynności tak, by okoliczność ta nie wpłynęła negatywnie na prowadzone przez niego sprawy (art. 22 ust 2 u.r.p.).

Śmierć lub utrata zdolności prawnej działają inaczej, gdy przydarzą się mocodawcy, a inaczej w wypadku przyjmującego zlecenie. Jeśli dotyczą dającego zlecenie (np. przedsiębiorcy wpisanego do gminnej ewidencji), to w braku odmiennej umowy zlecenie nie wygasa. W takiej sytuacji zleceniobiorca powinien czynić swą powinność nadal, jeśliby z przerwania powierzonych czynności mogła wyniknąć szkoda. Powinien działać dopóty, dopóki spadkobierca lub przedstawiciel ustawowy dającego zlecenie nie będzie mógł zarządzić inaczej (art. 747 k.c.). Gdy natomiast umiera lub traci pełną zdolność do czynności prawnych zleceniobiorca, zlecenie wygasa, choć możliwe jest w umowie postanowienie, że stanie się inaczej (art. 748 k.c.).

Podobnie będzie lub może być, gdy przedsiębiorca zawrze podobną do zlecenia umowę o obsługę prawną.

Dobromiła Niedzielska-Jakubczyk

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »