Dwa miliony dla prezesa
Przeciętny zarobek najlepiej wynagradzanych dyrektorów brytyjskich spółek po raz pierwszy przekroczył 2 mln funtów (3,54 mln USD) rocznie.
Według danych opublikowanych przez londyńską firmę badawczą Income Data Services, dyrektorzy brytyjskich spółek giełdowych, objętych indeksem FTSE-100, zarobili w roku finansowym zakończonym 30 czerwca średnio po 2,01 mln funtów. Jest to największa kwota od piętnastu lat, gdy zaczęto gromadzić tego rodzaju informacje.
Najwięcej - 11,2 mln funtów - zarobił Terence Benson, szef Michael Page International, firmy zajmującej się pośrednictwem w sprawach zatrudnienia.
Autorzy raportu stwierdzili, że zarobki dyrektorów rosną przeszło cztery razy szybciej niż płace w całej gospodarce brytyjskiej. Wpływają na to coraz większe premie związane z wynikami poszczególnych przedsiębiorstw.
Zawyżone wynagrodzenia wywołały kilka lat temu falę protestów, zmuszając niektóre spółki do ograniczenia zarobków kadry kierowniczej. Tak stało się np. w 2003 r. z premiami dla dyrektorów giganta farmaceutycznego GlaxoSmithKline. Akcjonariusze uznali je bowiem za zbyt wysokie.
Jednak na dłuższą metę starania, by mniej hojnie wynagradzać szefów firm, nie przyniosły oczekiwanych efektów. W styczniu br. Departament Handlu i Przemysłu stwierdził, że płace dyrektorów 350 największych brytyjskich firm są przedmiotem odrębnego głosowania podczas dorocznych zgromadzeń akcjonariuszy. Ponadto 90% udziałowców uważa, że jest w tej sprawie lepiej informowanych niż wcześniej.
Bloomberg
Andrzej Krzemirski