Echa Constaru

Mięsna grupa, do której oprócz Constaru należy kilka innych zakładów, musi podjąć zdecydowane kroki, aby ochronić strategiczne marki. W branży mięsnej i handlowej zapanowała konsternacja.

Po ubiegłotygodniowej publikacji "Rzeczpospolitej" i TVN w sprawie Constaru przedstawiciele sektora niechętnie wypowiadają się na temat ujawnionych praktyk. Z komentarzami czekają na wyniki śledztwa, prowadzonego przez organy ścigania we współpracy z inspekcją weterynaryjną. Rynek zastanawia się jednak jakie będą skutki afery - dla Constaru, Animexu i całej branży.

Sztab kryzysowy

Pytani przez "PB" przedstawiciele branży podkreślają, że oprócz wyrobów z napiętnowaną w ostatnich dniach marką Constar w starachowickich zakładach były produkowane także wyroby pod innym bardzo ważnym dla Animexu brandem - Krakus. Analitycy są zgodni, że Animex zrobi wszystko, aby ochronić markę przed negatywnymi skutkami afery. Produkcja wędlin pod marką Krakus zapewne zostanie skoncentrowana w innych należących do grupy zakładach mięsa czerwonego (w Szczecinie, Ostródzie lub/i Ełku). Do tej pory - oprócz Constaru - produkował je także szczeciński zakład Animexu (Agryf). - Dystrybutorzy, co zrozumiałe, szybko odwrócili się od marki Constar. Najważniejsze jednak jest pytanie, czy problemy Constaru będą się przenosić na inne, dużo ważniejsze marki Animexu - zastanawia się Jarosław Filipek z firmy Codes, zajmującej się komunikacją marketingową i zarządzaniem markami.

Reklama

Wiosenne porządki

Czy po podjęciu kroków dyscyplinarnych i organizacyjnych, przy otwartej i uczciwej polityce komunikacyjnej Animex ma szansę utrzymać zaufanie konsumentów i przychylność dystrybutorów? Wiele wskazuje na to, że tak. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której z półek sklepowych znikają wszystkie wyroby Animexu pod tak znanymi i cenionymi markami, jak Morliny, Yano czy Krakus.

- Wpadka Constaru to ostrzeżenie dla wszystkich firm z branży. Powinny one, tak samo zresztą jak służby weterynaryjne, wyciągnąć z niej poważne wnioski - komentuje przedstawiciel jednej z dużych firm mięsnych. Tymczasem produkcja w zakładach Constar została wstrzymana.

- Do czasu zakończenia śledztwa i ustalenia faktów trudno się nam bronić i udzielać komentarzy - mówi Lidia Zalewska, rzecznik Animexu. W celu zbadania sprawy Animex powołał własną komisję kontroli wewnętrznej z udziałem zewnętrznych ekspertów, której przewodniczy Piotr Kołodziej, do niedawna główny lekarz weterynarii. - Markę Constar można byłoby jeszcze uratować, ale wymagałoby to ogromnych kosztów - podsumowuje Jarosław Filipek.

Wiktor Szczepaniak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: constar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »