Firmy tracą na podatku od nieruchomości
Przedsiębiorcy płacą zbyt wysokie kwoty podatku od nieruchomości z powodu nieprawidłowych ewidencji. Powodem tych nadpłat jest również skomplikowane prawo podatkowe i profiskalne nastawienie urzędników w gminach. Podatnicy powinni dokładnie przeanalizować dotychczasowe rozliczenia i na nowo zakwalifikować grunty i budowle.
Podatnicy często przepłacają podatek od nieruchomości. W przypadku dużych podatników kwoty nadpłat mogą być bardzo wysokie. To z kolei może narażać firmy na spore straty. Taka sytuacja wynika m.in. z: błędów w procedurach stosowanych przez podatników, w tym braku wiedzy na temat opodatkowania obiektów budowlanych; niepotrzebnego opodatkowania gruntów; nieprawidłowej klasyfikacji budynków i budowli pod kątem podatku od nieruchomości czy też podwójnego opodatkowania nieruchomości. Do tego katalogu błędów dochodzi jeszcze nieprzychylność i profiskalne podejście urzędników w gminach do kwestii poboru podatków lokalnych.
Wspólnie z ekspertami PricewaterhouseCoopers wskażemy na ewidentne nieprawidłowości i doradzimy, jak podatnicy mogą sobie z nimi poradzić.
Problem: prawo i urząd
Według Łukasza Wąsikiewicza, eksperta z działu doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers, największym problemem przy rozliczaniu podatku od nieruchomości są zawiłe regulacje podatkowe, które odsyłają po części do prawa budowlanego.
- Skutkuje to brakiem zrozumienia, co jest przedmiotem opodatkowania - szczególnie jaskrawo ujawnia się to w odniesieniu do budowli. Co więcej, rozliczenia w podatku od nieruchomości cechują się pewnym automatyzmem, co oznacza, że z roku na rok powielane są błędy lat poprzednich - wyjaśnił Łukasz Wąsikiewicz.
Jednocześnie dodał, że problemem jest również profiskalne nastawienie gmin i mało elastyczne podejście urzędników gminnych, niechętnych nawiązaniu dialogu i zastanowieniu się nad prawidłową interpretacją przepisów prawa.
Zapomniane zwolnienia
Istotnym zagadnieniem jest także wewnętrzne nieuporządkowanie rozliczeń firm z tytułu podatku od nieruchomości. Nie tylko nieprzychylni urzędnicy, ale w głównej mierze także sami podatnicy często zapominają o zwolnieniach czy wyłączeniach spod opodatkowania. Na ten aspekt problemu zwrócił uwagę Michał Chudy, ekspert działu doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers, który wyjaśnił, że podatkowi od nieruchomości podlegają grunty, ale nie wszystkie. Podatnicy powinni pamiętać, że opodatkowaniu podlegają grunty z wyjątkiem tych, które zostały opodatkowane podatkiem rolnym lub leśnym i jednocześnie nie są zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej.
- W tym celu niezbędne jest ustalenie, czy dany grunt nie stanowi użytku rolnego albo lasu. Decydujące w tym zakresie są dane wynikające z ewidencji gruntów i budynków. Grunt sklasyfikowany jako użytek rolny, zadrzewiony lub zakrzewiony użytek rolny albo las podlega opodatkowaniu podatkiem rolnym albo leśnym. Nie dotyczy to jednak gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej - tłumaczył Michał Chudy.
Wyjaśnił również, że w praktyce przez grunt zajęty należy rozumieć grunt faktycznie wykorzystywany w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. Grunty bezpośrednio wykorzystywane w działalności gospodarczej podlegają podatkowi od nieruchomości niezależnie od ich klasyfikacji w ewidencji gruntów i budynków.
Czas na porządki
Problemów z nieruchomościami, jak widać, jest w praktyce wiele. Jednak jest sposób, aby wyjść obronną ręką z tej patowej sytuacji. Adam Hellwig, ekspert działu doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers radzi, aby podatnicy przyjrzeli się dokładnie swoim rozliczeniom.
- Po pierwsze, dobrym rozwiązaniem jest sprawdzenie, co faktycznie jest w firmie podstawą do przygotowania deklaracji podatkowej. Jeżeli tzw. podkładka już na pierwszy rzut oka wygląda na wiekową, wówczas należy sprawdzić, jak się ona ma do rejestru gruntów i rejestru środków trwałych firmy. W zakresie opodatkowania budowli należy sprawdzić, które grupy środków trwałych są w firmie traktowane jako budowle - argumentował Adam Hellwig.
Dodał też, że często podatnicy błędnie przyjmują statystyczną klasyfikację budowli za właściwą dla potrzeb podatkowych, a jest to duże uproszczenie. Po drugie, warto spotkać się w szerszym gronie - pracowników księgowości wspólnie ze specjalistami z działów technicznych, wybrać kłopotliwe pozycje podlegające opodatkowaniu i razem zastanowić się nad charakterem poszczególnych obiektów. Opinie ekspertów PricewaterhouseCoopers
Łukasz Wąsikiewicz
ekspert działu doradztwa podatkowego
Dobrym rozwiązaniem jest weryfikacja rozliczeń firmy, przegląd środków trwałych, od których podatek jest największy, i zastanowienie się, czy stosowana kwalifikacja jest właściwa. Może się np. okazać, że nie wszystkie środki trwałe powinny być opodatkowane lub przynajmniej, że podatek powinien być obliczany nie od całej wartości czy powierzchni. Ważna też będzie analiza przepisów i pełniejsze skorzystanie ze zwolnień. Należy także zastanowić się nad opodatkowaniem instalacji wewnątrz budynków, maszyn i urządzeń zainstalowanych na trwałych fundamentach czy specyficznych środków trwałych, gdzie często trudne jest rozstrzygnięcie, czy dany obiekt jest budynkiem, czy budowlą. Dla uniknięcia kłopotów na przyszłość zasadna będzie też dokładna analiza nowych inwestycji przed ich oddaniem do używania pod kątem podatku od nieruchomości.
Michał Chudy
ekspert działu doradztwa podatkowego
Dokładna weryfikacja zaszeregowania poszczególnych gruntów może być pracochłonna. W szczególności dotyczy to podatników dysponujących dużą powierzchnią gruntów. Podatnicy ci mają tendencję do opodatkowania podatkiem od nieruchomości wszystkich posiadanych gruntów, rezygnując z korzystniejszego opodatkowania podatkiem rolnym lub leśnym. Niemniej jednak, właśnie ze względu na dużą powierzchnię gruntów, podatnicy mogą liczyć na istotne oszczędności podatkowe. W celu ich osiągnięcia należy zweryfikować stan oraz sposób wykorzystania poszczególnych gruntów z ewidencją gruntów i budynków oraz ewentualnie postarać się o odpowiednie przekwalifikowanie gruntów.
Adam Hellwig
ekspert działu doradztwa podatkowego
W przypadku wykrycia, że spółka nadpłaca podatek, podatnik ma do dyspozycji procedurę zwrotu nadpłaty podatku. Jest ona bezpieczna dla firmy - organ podatkowy przed zwrotem nadpłaty jest zobowiązany zbadać stan faktyczny i albo przyznać rację podatnikowi, albo po prostu odmówić zwrotu nadpłaty, bez jakichkolwiek sankcji dla podatnika. W sytuacjach, w których stopień skomplikowania sprawy jest istotny, warto rozważyć wystąpienie do organu podatkowego z wnioskiem o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej. W przypadku korzystnej interpretacji, zwrot nadpłaty powinien być jedynie formalnością.
Ewa Matyszewska