Fiskus sprawdzi, czy podatnik kłamie

Urzędnicy kontrolują podatników korzystających ze zwolnienia podmiotowego VAT. Jeśli podatnik celowo zaniża obroty, będzie musiał zapłacić podatek. Pracownikom urzędów trudno stosować sankcje, bo przepisy ustawy są nieprecyzyjne.

Zgodnie z przepisami ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. nr 54, poz. 535 z późn. zm.; dalej ustawa o VAT) można stracić zwolnienie podmiotowe VAT za karę. Stanowi o tym art. 113 ust. 12 ustawy o VAT. Przewiduje on, że jeżeli podatnicy, wykorzystując związki z kontrahentami, tak układają swoje interesy, że uzyskują wartość sprzedaży znacznie odbiegającą od tej, którą uzyskaliby, gdyby związki te nie istniały, i następuje zmniejszenie wpływów podatkowych - tracą zwolnienie od podatku od początku roku podatkowego. Sankcja surowa, ale jak pokazuje praktyka, trudna do zastosowania.

- W Izbie Skarbowej w Szczecinie nie było dotychczas żadnych spraw rozpatrywanych na podstawie art. 113 ust. 12 ustawy o VAT - wyjaśniała nam Małgorzata Brzoza z Izby Skarbowej w Szczecinie.

Podobnie sytuacja przedstawia się w województwie pomorskim, świętokrzyskim, lubelskim, małopolskim, wielkopolskim i mazowieckim.

- W tym roku była tylko jedna sprawa w ośrodku zamiejscowym Izby Skarbowej w Poznaniu, w toku której poruszono art. 113 ust. 12 ustawy o VAT. Podobnie sytuacja wyglądała w latach poprzednich - powiedział Szymon Ossowski z Izby Skarbowej w Poznaniu.

Duże uprawnienia...

Fakt, że do tej pory nie ujawniono przypadków, kiedy przedsiębiorcy układają swoje interesy z kontrahentami tak, aby uzyskać większe korzyści i zatuszować obroty, nie oznacza, że organy podatkowe nie badają takich powiązań. Mają do tego odpowiednie narzędzia. Nie chcą ich jednak ujawniać. Twierdzą, że ze względu na pomysłowość podatników techniki sprawdzania nie powinny być udostępniane publicznie.

- Typując podmioty do kontroli podatkowej, urzędy skarbowe uwzględniają priorytetowe obszary ryzyka, w tym m.in. podmioty, co do których istnieje domniemanie zaniżania obrotów - podkreśla Andrzej Kulmatycki z Izby Skarbowej w Warszawie.

Monika Kopiecka z Izby Skarbowej w Gdański dodaje, że w trakcie każdej kontroli kontrolujący zwracają uwagę, czy podatnicy nie układają tak swoich interesów wykorzystując związki z kontrahentami, że uzyskują wartości sprzedaży znacznie odbiegające od tych, które uzyskaliby w przypadku, gdyby te związki nie istniały.
Z informacji Urzędu Skarbowego w Bełchatowie wynika, że najczęściej spotykany sposób zaniżania obrotów to ich niefakturowanie i w konsekwencji niewykazywanie w deklaracjach i zeznaniach. Często jest to nieformalna umowa między kontrahentami.

... i małe możliwości

- Polska ustawa przewiduje pewien mechanizm, pozwalający na kontrolowanie podatników, którzy korzystają ze zwolnienia podmiotowego z uwagi na niską wartość obrotów (do 10 000 euro). Został on wprowadzony w celu uniknięcia nadużyć związanych z zaniżaniem obrotów przez podatników korzystających z tego zwolnienia - wyjaśnił Paweł Kowalczyk, menedżer w dziale doradztwa podatkowego w PricewaterhouseCoopers w Katowicach.

Dodał również, że jeśli władze skarbowe stwierdzą, że podmiot korzystający ze zwolnienia faktycznie zaniża wartość swoich obrotów i unika rozpoczęcia działalności opodatkowanej, traci prawo do korzystania ze zwolnienia, i to wstecz. Konsekwencją tego jest konieczność opodatkowania wszystkich transakcji sprzedaży dokonanych od początku roku, co wiąże się z oszacowaniem zaległości podatkowej, koniecznością zapłaty sankcji (30 proc. kwoty zaległości) oraz odsetek za zwłokę.
Mimo że władze podatkowe mają możliwość badania powiązań między podatnikami i ich kontrahentami, eksperci podkreślają, że w praktyce art. 113 ust. 12 ustawy o VAT jest przepisem martwym.

Brak sankcji

- Przepis ten nie określa, na czym ma polegać związek między podatnikiem zwolnionym a kontrahentem, aby sankcja wstecznej utraty zwolnienia mogła mieć zastosowanie - stwierdził Marek Wojda, doradca podatkowy z Baker & Mckenzie. Dodał jednocześnie, że nie może być pomocniczo stosowana definicja związku między kontrahentami z art. 32 ustawy o VAT. Dlatego w praktyce organom podatkowym trudno wymierzyć sankcję wynikającą z art. 113 ust. 12. Brak bowiem wyraźnych wskazówek, w jakich przypadkach przepis ten może mieć zastosowanie. Powoduje to, że w praktyce nie jest w ogóle wykorzystywany i to nie dlatego, że podatnicy obrotów nie zaniżają. Takie przypadki zdarzają się dosyć często. Mimo to urzędnicy są bezradni.

- Artykuł 113 ust. 12 ustawy o VAT jest na tyle nieprecyzyjny, iż stosowanie go w praktyce jest utrudnione. Aby podmiot stracił zwolnienie, organ podatkowy musi wykazać, że podatnik uzyskiwał wartość sprzedaży odbiegającą od tej, którą uzyskałby, gdyby związki z kontrahentami nie istniały i jednocześnie spowodowało to zmniejszenie wpływów podatkowych - wyjaśnia Beata Hudziak, doradca podatkowy w HLB Frąckowiak i Wspólnicy.

Jej zdaniem omawiany przepis jest też sprzeczny z prawem wspólnotowym, które nie przewiduje stosowania takiego środka karnego.

Reklama

Ewa Matyszewska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: podatnik | sankcje | urzędnicy | podatnicy | zwolnienie | VAT | fiskus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »