Fiskus ujawni nasze tajemnice
Od 2007 roku będzie uchylana tajemnica skarbowa. Ujawniane dane mogą narazić podatników na straty. Organy skarbowe ochronią swój wizerunek medialny.
Już od nowego roku minister finansów może zdecydować o upublicznieniu każdej informacji znajdującej się w aktach podatkowych. Oznacza to, że dane znajdujące się w naszych PIT-ach, w każdej chwili mogą przestać być tajemnicą. Organy skarbowe dostaną narzędzie, które pozwoli im chronić swój wizerunek medialny. Ochrona ta będzie miała charakter jednostronny - podatnik bowiem w jej wyniku będzie mógł jedynie ponieść straty.
Znowelizowana Ordynacja podatkowa, która zacznie obowiązywać 1 stycznia 2007 r., w nowym art. 299b przewiduje, że tajemnicę skarbową będzie można ujawnić za zgodą ministra finansów na wniosek naczelników urzędów skarbowych i celnych oraz dyrektorów izb skarbowych i celnych.
Tajemnicę będzie można ujawnić ze względu na ważny interes publiczny lub w sytuacji, gdy ujawnienie objętych nią informacji urzeczywistni prawo obywateli do ich rzetelnego informowania o działaniach organów podatkowych i jawności życia publicznego.
Furtka legislacyjna
Uzasadnieniem tej zmiany jest umożliwienie obrony wizerunku służb skarbowych przed niezasadnymi zarzutami medialnymi, w których podatnik sam ujawnia informacje chronione tajemnicą skarbową. Według ekspertów, nowy przepis jest niezrozumiały i nieuzasadniony. Przysporzy też po nowym roku wielu problemów podatnikom, których narazi na poważne straty.
Stosowanie tego przepisu może prowadzić do sytuacji, w których minister finansów będzie zezwalał na ujawnianie informacji strategicznych z punktu widzenia podatnika, w tym w szczególności tajemnicy handlowej. Tego samego zdania są też przedsiębiorcy.
Zdaniem Marcina Barana, doradcy podatkowego, menedżera Ernst&Young uzasadnienie do zmian w Ordynacji podatkowej w omawianym zakresie należałoby odczytywać wyłącznie jako wprowadzenie furtki do ujawniania opinii publicznej przez organy podatkowe wybranych informacji objętych tajemnicą skarbową. Celem miałaby być ochrona wizerunku organów skarbowych, którym w debacie publicznej zarezerwowano rolę czarnego charakteru.
- Tego rodzaju rozwiązanie jest zrozumiałe, choć nieuzasadnione i niepotrzebne - komentował. Jego zdaniem przewidziana w nowym przepisie możliwość ujawnienia tajemnicy skarbowej dla dobra postępowania lub kontroli może być odczytywana jako rodzaj listka figowego dla nowej regulacji.
Dotychczasowe przepisy umożliwiają już przekazywanie informacji objętych tajemnicą skarbową innym organom podatkowym, organom kontroli skarbowej czy powołanym w toku postępowania biegłym. Trudno sobie wyobrazić, że ujawnienie tajemnicy skarbowej komukolwiek innemu miałoby realizować cel postępowania lub kontroli.
Ochrona dla fiskusa i?
Daniel Zarzycki, prawnik z kancelarii prawnej Grynhoff, Woźny i Wspólnicy zwrócił uwagę na podstawowy fakt, tzn., że nowy przepis ma przede wszystkim chronić interesy fiskusa, a nie podatnika. Jego zdaniem, będzie to w szczególności narzędzie ochrony wizerunku medialnego organów skarbowych, narażonego na szwank ze strony mediów.
- Stosowanie tego przepisu może prowadzić do sytuacji, w których minister finansów będzie zezwalał na ujawnianie informacji strategicznych z punktu widzenia podatnika. Niemniej, ujawnienie informacji nie będzie dotyczyć danych stanowiących tajemnicę inną niż skarbowa i objętych ochroną na podstawie odrębnych ustaw.
Można się zastanawiać, w jakim zakresie pewne informacje będą korzystały z tego wyłączenia ze względu na uznanie ich np. za tajemnicę przedsiębiorstwa. Odpowiedzi na to pytanie nie znajdziemy w noweli Ordynacji podatkowej, udzieli jej praktyka stosowania nowych przepisów - podkreślił ekspert.
Ujawnienie tajemnicy skarbowej będzie możliwe tylko po wyrażeniu zgody ministra finansów. O tę zgodę w formie pisemnej będzie musiał wystąpić naczelnik urzędu lub dyrektor izby. Wniosek organu skarbowego będzie musiał być właściwie uzasadniony.
Jednocześnie wskazał, że trzeba mieć nadzieję, że instytucja ujawniania tajemnicy skarbowej będzie stosowana odpowiedzialnie przez fiskusa i nie będzie przez niego nadużywana.
?zagrożenie dla podatników
Te nadzieje nie wszyscy jednak podzielają.
- Od nowego roku obowiązywać będzie przepis, który stanowi znaczący i bardzo niebezpieczny wyłom w zakresie ochrony tajemnicy skarbowej - tak uważa Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w kancelarii White&Case. Jej zdaniem, niedookreśloność klauzul generalnych, z których wynika, kiedy tajemnica może być ujawniona, powoduje znaczące niejasności interpretacyjne, a nieproporcjonalność zastosowanych w konkretnym przypadku metod w porównaniu z celem, który miał przyświecać zmianie - jest wyraźnie widoczna.
- Istnieje ryzyko, że ujawniane będą dane gospodarcze, które mogą narazić przedsiębiorców na znaczące i nieodwracalne straty. Można też w dzisiejszych warunkach wyobrazić sobie sytuację, że organy podatkowe będą ujawniać np. w prasie czy innych mediach poufne dane gospodarcze przedsiębiorców, które uzyskano w toku kontroli podatkowej lub postępowania z uwagi na np. jawność życia politycznego. Grozi to pozwami cywilnymi przedsiębiorców o odszkodowanie za straty wywołane publicznym ujawnieniem ich tajemnic gospodarczych - tłumaczyła w rozmowie z GP Katarzyna Bieńkowska.
Dodała również, że ujawnienie danych objętych tajemnicą skarbową może narazić na szwank życie i zdrowie obywateli, gdyż nigdy nie wiadomo, jak wykorzystają je odbiorcy publicznie przedstawionych informacji.
I tak na przykład, gdyby ujawniono dane o dochodach lub majątku określonej osoby, nie można wykluczyć, że zostanie to wykorzystane dla prób szantażu czy gróźb pod adresem danej osoby lub jej bliskich - z uwagi na jej wysoki status majątkowy.
- Argumenty te sprawiają, że uzasadnienie wprowadzonych zmian i ich konstytucyjność są - mówiąc najdelikatniej - wysoce niejasne i kontrowersyjne - twierdzi Katarzyna Bieńkowska.
Obawy ekspertów potwierdzają także sami przedsiębiorcy. Marcin Zyguła, prezes hurtowni farmaceutycznej Promedic, w rozmowie z Gazetą Prawną podkreślił, że nowy przepis Ordynacji podatkowej może przyczynić się do ujawnienia informacji, które dla jego firmy będą miały kluczowe znaczenie, np. dotyczące dochodów.
- Nie rozumiem, dlaczego fiskus chroniąc m.in. swoje interesy miałby robić to kosztem przedsiębiorców. Zapowiadano, że od przyszłego roku będą wprowadzane zmiany podatkowe, które ułatwią prowadzenie firmy. Na razie widzę rozwiązania, które będą mieć skutek zupełnie odwrotny - dodał Marcin Zyguła.
Niezrozumiałe regulacje
Marek Bytof, doradca podatkowy z kancelarii Taxways zauważył, że analizując nowy przepis i uzasadnienie do niego od razu nasuwa się myśl, że już wkrótce urzędnicy zapomną o szlachetnych na swój sposób pobudkach. Powstaje też pytanie, po co ujawniać coś, co podatnik sam ujawnił? To już nie jest tajemnica, to fakt powszechnie znany. Ponadto i tak nie ma przepisu, który organowi podatkowemu daje wprost możliwość działania w celu obrony wizerunku.
- Nie powiem, że art. 299b Ordynacji podatkowej to przykład przepisu rodem z kodeksu państwa policyjnego. Jednak kto za tym stoi i co to wszystko znaczy tego - przyznaję - nie wiem - dodał Marek Bytof.
Odnosząc nowy art. 299b Ordynacji podatkowej do naszej rzeczywistości i oskarżeń padających pod adresem mediów trudno się dziwić, że organy skarbowe chcą dbać o swój wizerunek. Od lat wiadomo, że nie jest on najlepszy. Tworzenie specjalnych przepisów pozwalających na jego poprawę to nie najlepsza metoda. A co z interesami podatników? Czy będą one dostatecznie chronione przed nadużyciami ze strony nadgorliwego fiskusa. Bez podatników fiskus nie będzie musiał już raczej dbać o swój wizerunek. Dlatego lepiej byłoby popracować nad lepszymi relacjami podatnik-fiskus niż przepisami, które mogą być nadużywane.
Minister finansów powinien więc opracować projekt zmiany nowego art. 299b Ordynacji podatkowej. Z przepisu należy wykreślić klauzule generalne, dotyczące przypadków, w których możliwe jest upublicznienie informacji objętych tajemnicą skarbową.
Ewa Matyszewska