Fiskus wystraszy inwestorów?
Z winy Ministerstwa Finansów zyski firm eksportujących usługi mogą od przyszłego roku spaść niemal o połowę. Dlaczego? Bo nie dostaną zwrotu podatku VAT. Projekt nowej ustawy o VAT ciągle straszy. Okazuje się, że z powodu błędu resortu finansów Polska może stracić kilkanaście miliardów euro, które w najbliższych latach zamierzały zainwestować w naszym kraju firmy zagraniczne.
Z projektu nowej ustawy wynika, że od 1 maja 2004 r. działające w naszym kraju firmy eksportujące usługi (np. księgowe, finansowe, prawne, podatkowe, doradcze, human resources) nie będą miały możliwości uzyskiwania zwrotu podatku VAT. Oznaczać to będzie wzrost ich kosztów o 22 proc. oraz spadek zysków prawie o połowę.
Kasa nie dla nas?
Wszystko wskazuje na to, że opublikowany niedawno, niezwykle optymistyczny dla naszego kraju, raport McKinsey & Company, może trafić do kosza. Jego twórcy wskazywali, że Polska ma ogromne szanse na pozyskanie wielkich kwot z zagranicznych inwestycji jako eksporter różnych usług. Tzw. offshoring miałby być wielką szansą dla naszej gospodarki. Zdaniem McKinsey & Company, w ciągu najbliższych 5 lat mogłoby do nas napłynąć nawet 15 mld EUR, co przełożyłoby się na 0,5 mln nowych miejsc pracy. Jednak szansa to jedno, a jej wykorzystanie to drugie. Zdaniem ekspertów, z winy Ministerstwa Finansów (MF) mogą przejść nam koło nosa gigantyczne pieniądze.
- Obecnie tzw. eksport usług objęty jest zerową stawką podatku VAT. Oznacza to, że firma może uzyskać zwrot 22 proc. podatku naliczonego. Natomiast po wejściu w życie nowej ustawy taka działalność będzie traktowana jako usługi świadczone za granicą, czyli nie będzie podlegać polskiemu podatkowi VAT. Oznacza to, że firma nie będzie mieć prawa do jego zwrotu z urzędu skarbowego. To sprzeczne z VI Dyrektywą UE - wyjaśnia Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy w CMS Cameron McKenna.
Sytuacja usługodawców znacznie się więc pogorszy. Wzrosną ich koszty, spadną zyski.
- Gdy marża polskiej firmy będzie niższa niż ten 22-proc. nie odliczalny podatek, to tego typu działalność w Polsce przestanie się opłacać. Zamiast u nas firmy zagraniczne zainwestują np. w Czechach lub na Węgrzech - dodaje Arkadiusz Michaliszyn.
W rękach posłów
Zdaniem prof. Witolda Modzelewskiego, prezesa Instytutu Studiów Podatkowych, jeżeli parlament nie umożliwi zwrotu VAT eksporterom usług, straci cała polska gospodarka.
- Zwracałem uwagę na ten problem posłom z sejmowej podkomisji zajmującej się projektem ustawy o VAT. Nie odniosło to skutku. Jeśli przepisy nie zostaną poprawione, firmy zagraniczne nie zechcą zainwestować w Polsce i uciekną od nas te, które już działają. Dyskryminacja podatkowa eksporterów usług będzie bardzo szkodliwa dla naszej gospodarki - alarmuje prof. Witold Modzelewski.
Jutro kolejne posiedzenie "vatowskiej" podkomisji sejmowej.
Offshoring uważany jest za najważniejszy globalny trend gospodarczy. Szacuje się, że w ciągu 15 lat kraje najbogatsze stracą na rzecz krajów rozwijających się 7 mln miejsc pracy dla "białych kołnierzyków" (270 mld USD, licząc wartość wypłacanych pensji).