Handel w Polsce w XXI w. Rewolucja trwa i będzie przyspieszać

Jak podaje serwis wiadomoscihandlowe.pl, przez dwie dekady zmieniło się niemal wszystko – rozwinęły się i umocniły nowoczesne formaty, rozkwitł e-handel, nastąpiła strukturalna zmiana konsumpcji i oczekiwań klientów. W dalszym ciągu trwa konsolidacja rynku, ale i rozwój wybranych formatów stacjonarnych. Pojawiają się nowe trendy, dzięki którym rewolucja nabiera jeszcze większego rozpędu – mamy bowiem do czynienia z rewolucją, choć niekoniecznie zdajemy sobie z tego sprawę – komentarz eksperta GfK.

Dzisiejszy handel różni się bardzo od tego z przełomu stuleci. Przed rokiem 2000 polscy konsumenci mieli ograniczony dostęp do nowoczesnych formatów i konceptów detalicznych, jak np. dyskonty FMCG, drogerie, centra handlowe czy markety budowlane. Po prostu nie było ich tyle, ile jest teraz.

Dzięki rozwojowi formatów wielkopowierzchniowych i napływowi nowych marek handlowych Polacy stopniowo poznawali, czym jest nowoczesny handel sieciowy - najpierw mieszkańcy największych metropolii, stopniowo także konsumenci z mniejszych miast i całkiem małych miejscowości. Klienci dojrzewali wraz z rynkiem, a sieci detaliczne rozwijały się, podążając za rosnącymi oczekiwaniami konsumentów.

Reklama

- Różne formaty handlowe, rozrywkowe i rekreacyjne, takie jak sklepy elektroniczne, markety budowlane, stacje benzynowe, sieci kin, siłownie, restauracje szybkiej obsługi i wiele innych zaczęły pojawiać się na niespotykaną wcześniej skalę. Zakupy stały się pretekstem do miłego spędzania wolnego czasu. Spragnione konsumpcji społeczeństwo otrzymało cały szereg nowych możliwości wydawania pieniędzy. Ten trend był dodatkowo wspierany systematycznie rosnącymi dochodami - siła nabywcza Polaków wzrosła w tym okresie ponad dwukrotnie - relacjonuje Przemysław Dwojak, Senior Director, w firmie GfK.

Rozwój handlu zmienił model konsumpcji Polaków

Dzięki tym procesom nastąpiła strukturalna zmiana modelu konsumpcji. Polacy chętnie zmieniali miejsce i sposób robienia zakupów.

- W przypadku branży FMCG obserwowaliśmy spadek znaczenia tzw. handlu tradycyjnego, który w 2000 r. generował 74 proc. sprzedaży, a w 2019 r. już tylko niespełna 40 proc. Polacy rezygnowali z zakupów w małych niezrzeszonych sklepach i przenosili się do większych i nowocześniejszych formatów - hipermarketów, supermarketów i dyskontów. Rozwinął się także sektor centrów handlowych, współczesnych świątyń handlu i rozrywki - kontynuuje Przemysław Dwojak.

Nowoczesne formaty zaczęły konkurować między sobą, zmuszając handel rozproszony we wszystkich sektorach handlu do zamykania sklepów, zmiany branży lub organizowania się w sieci franczyzowe. Statystyki o zamykanych sklepach tradycyjnych często widoczne są w mediach branżowych, a na ulicach widać puste lokale na wynajem. Należy podkreślić, że jedną z przyczyn rozwoju dyskontów i supermarketów, lokowanych w wolnostojących budynkach poza centrami miast, jest fakt, ze zasób lokalowy, ze względu na zbyt małe powierzchnie handlowe, nie jest wstanie obsłużyć zapotrzebowania detalistów na odpowiednio duże lokale, umożliwiające wprowadzenie szerokiego asortymentu. To dzięki temu mogliśmy obserwować wolnostojące sklepy Biedronki czy Lidla. Co więcej, dynamika rozwoju Żabki i innych sieci convenience byłaby inna, gdyby sieci te nie mierzyły się z brakiem odpowiednio dużych sklepów na wynajem.

Równolegle do rozwoju sieci stacjonarnych placówek handlowych zaczął rozwijać się Internet. W 1999 powstało Allegro, które jeszcze kilka lat temu odpowiadało za 50 proc. wartości polskiego e-handlu. Obecnie każdy liczący się gracz rozwija swoje kompetencje cyfrowe i stara się zwiększać sprzedaż online. Pojawiły się też takie firmy, jak Frisco.pl - pierwszy polski supermarket spożywczy, działający wyłącznie online.

Po dwóch dekadach trudno wskazać wyraźnego zwycięzcę handlowej rewolucji. Powiedzenie, że wygranym jest Dino, bo ze swoimi ponad 1200 marketami sieci tej udało się zagarnąć kawałek tortu, nie zagospodarowanego przez dyskonty międzynarodowych sieci, nie wydaje się do końca uprawnione. Szybko rosną także inne sieci - Żabka, Rossmann czy RTVEuroAGD. Zresztą rewolucja, rozumiana jako sposób, w jaki robimy zakupy wciąż trwa, a na niektórych frontach nawet nabiera rozmachu.

- Myślę, że po prostu wygrali konsumenci. Wszystkie działania sieci handlowych zmierzają do zaspokojenia ich potrzeb. A wszystkie trendy w handlu zmierzają do tego, by jeszcze lepiej docierać do ich portfeli. Dodatkowo, wzrost zamożności i poziomu życia poprzez prywatną konsumpcję w bezpośredni sposób przekłada się na wzrost PKB, czyli do grona zwycięzców należy zaliczyć także państwo polskie. Dodałbym franczyzobiorców, którzy zdecydowali się transformować swoje biznesy pod szyldami sieci handlowych, by skorzystać z parasola marketingowego i logistycznego, co w wielu przypadkach uchroniło ich przed upadkiem. Kolejnym zwycięzcą są operatorzy magazynowi i firmy kurierskie oraz paczkomaty. Rozwijają się wraz z rozwojem e-handlu - kontynuuje Przemysław Dwojak.

Rewolucja w handlu nadal przyspiesza

Teraz na horyzoncie coraz wyraźniej rysują się kolejne trendy, które kształtować będą oblicze polskiego i światowego detalu.

- Ważnym czynnikiem jest postępująca automatyzacja, związana z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. AI będzie w coraz większym stopniu ułatwiała życie konsumentom, stopniowo uwalniając ich od żmudnych, niewygodnych i uciążliwych czynności, takich jak planowanie zakupów, dokonywanie trudnego wyboru spośród wielu podobnych specyfikacji produktów, realizowanie płatności w sklepach itd. Dla detalu automatyzacja oznacza lepszą analitykę biznesową, być może efektywniejszy marketing, wzrost efektywności łańcucha dostaw, obniżanie kosztów - wylicza Senior Director w GfK.

Ekspert wskazuje też na trend eko, który z jednej strony zwiększa świadomość prozdrowotną konsumentów i ich zainteresowanie żywnością organiczną, a z drugiej skłania producentów do poszukiwania eko-zamienników produktów energochłonnych, a także do poszukiwania mniej obciążających środowisko rozwiązań logistycznych - opakowań, transportu, źródeł zaopatrzenia w surowce.

Prawdopodobnie będziemy obserwowali trend premiumizacji, a więc nadawanie zwykłym produktom cech charakterystycznych dla produktów z wyższej półki. W dłuższym okresie wzrosną ceny produktów wytwarzanych metodami energochłonnymi.

- Obserwowane dziś zmiany modeli konsumpcji przyniosą jeszcze kilka ciekawych trendów. Z jednej strony będziemy mieli do czynienia z rozwojem formatów dyskontowych - zarówno online jak i offline - w innych sektorach handlu niż FMCG, takich jak moda, elektronika użytkowa czy wyposażenie mieszkania. Będą one oferować klientom ekonomiczny dostęp do produktów modnych, ale tańszych niż drogie markowe odpowiedniki. Natomiast wśród młodszych konsumentów coraz wyraźniej daje się zauważyć gotowość do rezygnacji z posiadania na rzecz użytkowania, co generować będzie takie zjawiska, jak korzystanie z subskrypcji zamiast kupowania, rozwój wypożyczalni, a także sklepów z używanymi produktami - kontynuuje Przemysław Dwojak.

Konsument "dwóch prędkości"

Ekspert jest zdania, że możemy mieć do czynienia z konsumentem "dwóch prędkości". Linia podziału będzie definiowana przez wiek i zamożność, które są też ściśle związane z chęcią korzystania z nowych technologii.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Część konsumentów będzie wciąż preferować lub z konieczności dokonywać głównie zakupów stacjonarnych, podczas gdy inni będą wybierać komfort i korzyści płynące z omnichannel - przenikających się światów cyfrowego i tradycyjnego. A ponieważ jednym z głównych kryteriów wyboru w Polsce jest cena, więc wszelkie narzędzia umożliwiające szybkie porównanie ofert i pozwalające na zakupy w niższej cenie będą sprzyjały rewolucji w handlu. W rezultacie może to spowodować, że koncepty profilujące się na relatywnie zamożnych, cyfrowo natywnych konsumentów mogą odbiegać jakościowo od tradycyjnego modelu obsługi klientów nieco starszych, mniej obytych technologicznie i niechętnie kupujących online. Już teraz widać taką linię podziału - media handlowe koncentrują się na nowinkach technologicznych w zakresie handlu online, tymczasem 15 milionów Polaków wciąż nie kupuje w Internecie - podsumowuje Przemysław Dwojak z GfK.

Konrad Kaszuba

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: handel | Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »