Inwestycje: Jakich branż najlepiej unikać

W 2006 roku liczba upadłości w Polsce znacząco spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podczas, gdy w dwunastu miesiącach 2005 roku zarejestrowano 861 bankructwa, w 2005 roku dane wykazują łącznie 648 upadłości.

Oznacza to dwucyfrowe, bo aż 25% zmniejszenie liczby upadających przedsiębiorstw. Warto zwrócić uwagę, że 2006 był czwartym z kolei rokiem, w którym ilość upadłości była niższa niż rok wcześniej, co powinno napawać optymizmem na rozpoczynający się rok 2007. Z drugiej jednak strony pamiętajmy o cykliczności koniunktury w gospodarce i o tym, że przed ostatnim czteroletnim okresem spadków, wcześniej notowaliśmy przez kilka kolejnych lat znaczące wzrosty liczby bankructw.

Jeśli spojrzymy na wskaźnik PKB za ostatni rok i porównamy z danymi historycznymi z ostatniej dekady to łatwo zauważymy, że zbliżamy się do górnej granicy naszych przeszłych osiągnięć w dziedzinie wzrostu gospodarczego. Może to sugerować, że zbliżamy się w istocie do kolejnego szczytu cyklu koniunkturalnego. Dlatego też, życząc sobie z jednej strony dalszej poprawy sytuacji gospodarczej, pozostańmy jednak realistami w ocenie bieżącej sytuacji i formułowaniu prognoz na kolejne okresy. komentuje Tomasz Starus, Dyrektor w Dziale Oceny Ryzyka Towarzystwa Ubezpieczeń U Euler Hermes S.A. W 2006 roku liczba upadłości w Polsce znacząco spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podczas, gdy w dwunastu miesiącach 2005 roku zarejestrowano 861 bankructwa, w 2005 roku dane wykazują łącznie 648 upadłości.

Reklama

Wzrost gospodarczy w regionie

Rozkład liczby upadłości na obszarze całego kraju nie był równomierny. Wśród województw najbardziej zagrożonych upadłościami znalazło się, podobnie jak w okresach poprzednich, województwo mazowieckie (131), śląskie (92) i dolnośląskie (77). Natomiast najmniej bankructw miało miejsce w województwie opolskim (4), podlaskim (8) i świętokrzyskim (9). Na tak znaczące rozbieżności pomiędzy poszczególnymi regionami Polski miał wpływ przede wszystkim zróżnicowany poziom rozwoju ekonomicznego poszczególnych województw, którego odzwierciedleniem jest liczba przedsiębiorstw działających, a w szczególności nowo zakładanych w danym regionie.

Jeśli spojrzymy na liczbę bankrutów w podziale na województwa to widać, że najwięcej upadłości miało miejsce, jak zwykle zresztą, w województwach mazowieckim, śląskim, i dolnośląskim. Jest to naturalną konsekwencją faktu, że w województwach tych zarejestrowanych jest najwięcej przedsiębiorstw". Na uwagę zasługuje fakt, iż tylko w jednym województwie łódzkim odnotowano, i to bardzo niewielki, bo 2%, wzrost liczby upadłości. Jednocześnie najbardziej znacząca poprawa sytuacji przedsiębiorstw miała miejsce w województwach opolskim (-69%), podlaskim (-58%) oraz świętokrzyskim (-47%).

Najbardziej ryzykowne branże

Za sektor polskiej gospodarki najbardziej dotknięty zjawiskiem upadłości uznano produkcję. W branży tej od stycznia do grudnia 2006 roku odnotowano blisko 201 bankructw przedsiębiorstw. Stanowi to ponad 30% łącznej liczby upadłości. W zakresie sektora określanego jako produkcja największa liczba upadłości miała miejsce wśród firm zajmującej się produkcją wyrobów spożywczych i napojów (45) oraz obuwia i odzieży (19).

Sprzedaż hurtowa to kolejny sektor, który wykazuje dużą liczbę upadłości. W analizowanym okresie odnotowano tu ponad 20% łącznej liczby bankructw (140 upadłości). Najbardziej zagrożone branże sprzedaż hurtowa drewna, materiałów budowlanych, żywności i napojów. Miało w nich miejsce odpowiednio 19, 10, 5, 4 upadłości. Warto podkreślić, iż jest to jedyny sektor, w którym liczba bankructw wzrosła w stosunku do roku poprzedniego. Wzrost wyniósł 5%.

Kolejne miejsce zajmują usługi. W 2006 roku zbankrutowało 125 przedsiębiorstw działających w tym sektorze gospodarki. Najbardziej pogorszyła się sytuacja w usługach transportowych (35) oraz instalatorskich (10).

Warto przy tej okazji wspomnieć o szeroko rozumianym budownictwie, w ramach którego w analizowanym okresie przestało działać 90 przedsiębiorstw (14% ogólnej liczy bankructw). Jednakże w tym sektorze nastąpił prawie dwukrotny spadek liczby upadłości w przeciągu ostatniego roku. W ramach tego segmentu najwięcej upadłości zanotowano w inżynierii lądowej (31) oraz robotach ogólnobudowlanych (28).

Ostatni sektor to sprzedaż detaliczna, która stanowi 12% wszystkich upadłości. W tym sektorze najgorsza sytuacja była w sprzedaży odzieży (13) i farmaceutyków (9).

"Dane pokazują, iż prym, jeśli chodzi o ograniczenie liczby upadłości, wiodła branża budowlana, co nie zaskakuje, jeśli weźmiemy pod uwagę boom na rynku nieruchomości oraz spore inwestycje w infrastrukturę. Niezwykły prezent darowała też budowlańcom Matka Natura, tj. brak zimy, a więc

również brak przestojów, brak kar za niedotrzymanie terminów, itp. Dobrze wiodło się również przedsiębiorcom w sektorach produkcji, usług i sprzedaży detalicznej. Nadal zaś wzrasta liczba bankructw w sektorze sprzedaży hurtowej, na co wpływ ma m.in. postępująca konsolidacja hurtowników, pozostawiająca w niekorzystnej sytuacji te firmy, które nie chcą, bądź nie są w stanie połączyć się w większe, silniejsze organizmy, aby w ten sposób stawiać czoła zaostrzającej się konkurencji." - podsumowuje Tomasz Starus, Dyrektor w Dziale Oceny Ryzyka Towarzystwa Ubezpieczeń U Euler Hermes S.A.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bankructwa | upadłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »