Leasing na prostej

Po okresie zapaści w 2001 r. bieżący rok przyniesie poprawę kondycji firm leasingowych. Przypadki bankrutującego CLiF-a, czy Carcade Leasing, które zaczęło świadczyć usługi pośrednictwa kredytowego są najbardziej spektakularne. Obronną ręką z tych przetasowań wyszły natomiast bankowe firmy leasingowe.

Po okresie zapaści w 2001 r. bieżący rok przyniesie poprawę kondycji firm leasingowych. Przypadki bankrutującego CLiF-a, czy Carcade Leasing, które zaczęło świadczyć usługi pośrednictwa kredytowego są najbardziej spektakularne. Obronną ręką z tych przetasowań wyszły natomiast bankowe firmy leasingowe.

Przypadki bankrutującego CLiF-a, czy Carcade Leasing, które zaczęło świadczyć usługi pośrednictwa kredytowego są najbardziej spektakularne. Obronną ręką z tych przetasowań wyszły natomiast bankowe firmy leasingowe. Przykłady BRE Leasing czy Raiffeisen Leasing, którym znacząco udało się poprawić swoje wyniki (odpowiednio o 21 proc. i ponad 80 proc. w pozycji: wartość leasingowanych aktywów) mogą być tego dobrym wzorem. Również wspomnianemu już EFL-owi udało się w pełni zrealizować prognozy na 2001 r. Wartość aktywów oddanych w leasing przez tą spółkę zbliżyła się do 1,4 mld zł, co oznacza przeszło 14 proc. wzrost w porównaniu z rokiem 2000. Przedstawiciele tych podmiotów nie ukrywają jednak, że swój wzrost zawdzięczają w dużej mierze temu, że małe podmioty wypadają z rynku, który przejmowany jest przez najsilniejsze spółki leasingowe.

Reklama

Rok 2002 ma być pierwszym, po dwuletnim spadku, w którym wartość aktywów oddawanych w leasing ma rosnąć. Szacunki prezentowane przez poszczególne firmy są bardzo różne. W każdym przypadku podkreślane jest jednak znaczenia ogólnej koniunktury gospodarczej, jako głównej determinanty poprawy sytuacji w branży. Kluczowe znaczenie będzie miał wskaźnik popytu wewnętrznego oraz poziom stóp procentowych, które przekładają się na koszt leasingu.

Pozytywnym czynnikiem są również zmiany prawne wprowadzone jesienią ub.r., dotyczące leasingu samochodów osobowych. Unormowanie zasad leasingu tych pojazdów skłoniło nawet niektóre firmy, dotychczas nieobecne w tym segmencie rynku, np. BRE Leasing, do przygotowania tego typu produktów dla klientów. Równie zadowalającego rozstrzygnięcia należy się spodziewać do końca tygodnia w sporze dotyczącym zwrotu VAT-u od firm, które odliczały ten podatek od samochodów nie posiadajacych homologacji. Sprawa ta mogłaby bardzo nagatywnie uderzyć w firm leasingowe, zwłaszcza te, w których samochody stanowiły duży udział w portfelu.

Bieżący rok przyniesie dalsze porządkowanie rynku leasingowego. Wzmocni się pozycja firm bankowych w dalszym ciągu wypierających firmy niezależne, dla których jedynym scenariuszem jest znalezienie inwestora bądź wąska specjalizacja w niszowych segmentach tego rynku.

KOMENTUJE DLA PG MARCIN WRÓBLEWSKI, analityk DM BZ WBK

Stagnacja gospodarcza i niski popyt wewnętrzny odbija się na kondycji branży leasingowej, żyjącej przecież z finansowania inwestycji. Dopóki więc wzrost gospodarczy nie nabierze przyspieszenia i firmy nie zaczną rozbudowywać swojego potencjału, trudno spodziewać się znacznego ożywienia w tej branży. Z obecnego kryzysku obronną ręką wyszły firmy leasingowe powiązane z grupami kapitałowymi i tym samym mające zapewnione finansowanie. Firmy niezależne, którym nie uda się znaleźć partnera, będą nadal w trudnej sytuacji. Banki nadal ograniczać będą kredytowanie tych podmiotów, zwłaszcza po fali bankructw z ubiegłego roku. Przykład EFL, który pozyskał silnego partnera strategicznego, może być wzorem dla pozostałych, niezależnych firm leasingowych.

Rozmowa PG z Piotrem Czyżakiem, przewodniczącym Konferencji Przedsiębiorstw Leasingowych

- Czy 2002 r. dla branży leasingowej będzie dalej upływał pod znakiem porządkowania rynku?

- Już po zeszłym roku na tym rynku zostały albo firmy bankowe, albo producenckie, oczywiście z małymi wyjątkami. W tym roku procesy te będą kontynuowane, ale na znacznie mniejszą skalę.

- Czy 2002 r. będzie lepszy dla branży leasingowej?

- Myślę, że w bieżącym roku poziom inwestycji w Polsce znacznie się podniesie. Duży udział w ich finansowaniu będzie miał leasing, zwłaszcza wśród małych i średnich przedsiębiorstw. Spodziewam się, że po około 30-proc. spadku wartości tego rynku w 2001 r. możemy liczyć na 15-20-proc. wzrost.

- A gdyby przeliczyć konkretne wartości?

- Nie znamy jeszcze podsumowań roku 2001. Znane są tylko wyniki kilku firm. Część z nich, np. EFL, zanotowała wzrost. W podobnej sytuacji mogą być inne firmy bankowe. Mamy jednak sygnały, że nie dotyczy to wszystkich podmiotów związanych z instytucjami finansowymi, z których nie każdej udało się zanotować wzrost obrotów. Z gry wypadła jednak bardzo szeroka rzesza firm małych. Po pierwszym roku aktywa spadły o 30 proc. Myślę, że drugie półrocze przyniosło kontynuację tej tendencji.

- Czy spodziewany wzrost w 2002 r. pozwoli na powrót (w kategorii leasingowanych aktywów) do poziomu chociażby z 2000 r.?

- Nie spodziewam się aż tak gwałtownego odbicia. Tym bardziej że ożywienie gospodarcze spodziewane jest dopiero w drugim półroczu.

- Czy wzrost będzie równomierny, czy też znowu skorzystają tylko największe firmy leasingowe?

- Wzrost będzie ograniczony do wąskiego grona podmiotów. Myślę, że w branży tak naprawdę będzie funkcjonować 30-40 firm, podczas gdy jeszcze dwa lata temu ich liczba przekraczała 200. Na pewno zyskają firmy silne kapitałowo.

- Czy małe, niezależne firmy mają jeszcze szanse na rynku?

- Na całym świecie funkcjonują małe firmy leasingowe, działające lokalnie. Po okresie dekoniunktury, która najmocniej uderza właśnie w takie podmioty, spółki te mogą odzyskać zaufanie banków i klientów, i dalej funkcjonować w swoich niszach rynkowych.

- Jak docelowo będzie wyglądał rynek leasingowy? Czy będzie na nim zaledwie 10-15 firm związanych z bankami?

- Można się spodziewać, że te 10-15 firm będzie realizować 70-80 proc. obrotów w branży. Tak często bywa w krajach zachodnich, że stosunkowo nieduża grupa firm generuje zdecydowaną większość przychodów. Równocześnie jednak funkcjonuje cała rzesza niedużych spółek, które pokrywają resztę rynku.

- Czyli polski rynek leasingowy normalizuje się i w zeszłorocznych bankructwach nie należy upatrywać niczego nadzwyczajnego?

- Była to drakońska kuracja, której można było uniknać, gdyby była lepsza współpraca na linii bank - spółka. Mam nadzieję, że nowe regulacje obowiązujące od stycznia zmienią tę sytuację.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: prosto | Prosty | leasing | firmy | bankowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »