Likwidacja karty i ryczałtu złe dla firm

Platforma Obywatelska chce wyręczyć PiS i za kilka dni złożyć w Sejmie projekt obniżenia stawek PIT... w wersji PiS. Rosną emocje związane z przedstawioną przez Ministerstwo Finansów (MF) koncepcją zmian w podatkach.

Opozycja najpierw skrytykowała zapowiedzi wicepremier Zyty Gilowskiej, a następnie postanowiła wypełnić przedwyborcze obietnice... Prawa i Sprawiedliwości w zakresie obniżenia stawek PIT. Platforma w ciągu kilku najbliższych dni złoży w Sejmie projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zakładający obniżenie stawek PIT do 18 i 32 proc. z obecnych 19, 30 i 40 proc. - poinformował Jan Rokita, wiceprzewodniczący PO.

Przecież obiecali

Niższe stawki miałyby obowiązywać od 2007 r. Jan Rokita dodał, że obniżenie PIT to pierwszy krok. Drugim byłoby wprowadzenie możliwości wspólnego rozliczania się rodziców z dziećmi. Naszym celem jest zmuszenie rządu do rozpoczęcia prac nad ograniczeniem wydatków publicznych - mówi wiceszef PO. Jest on przekonany, że ten projekt obniżki podatku poprą wszystkie partie - także PiS, które obiecywało niższy PIT w kampanii przedwyborczej. Przypomnijmy, że PO szła do wyborów z hasłem jednej, płaskiej stawki PIT.

Reklama

Jest to więc element gry politycznej. Politycznie odpowiedziała też partia braci Kaczyńskich. Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS, przekonywał wczoraj, że jego partia nie zrezygnowała z dwóch stawek. Chcemy to zrobić, ale najważniejsza jest ocena minister Gilowskiej, że w tym roku projekt byłby trudny do zrealizowania. Do tej sprawy będziemy podchodzić w zależności od możliwości państwa. Teraz zajmiemy się reformą finansów publicznych - zapewnia Przemysław Gosiewski.

To zbyt mało Oficjalne stanowiska wobec sobotnich propozycji MF zaprezentowały organizacje biznesowe. Zdaniem PKPP Lewiatan, przedstawiona przez wicepremier Zytę Gilowską koncepcja zmian nie zreformuje systemu podatkowego. Ministerstwo zamierza wprowadzić szereg korzystnych zmian podatkowych, lecz nie można ich nazwać reformą. Zabrakło wielu rzeczy, a sporo jest ujętych hasłowo.

Oczekujemy spójnego planu zmian rozpisanego na lata - mówi Magdalena Garbacz, ekspert podatkowy Lewiatana. W ocenie PKPP, przedsiębiorcy są zadowoleni m.in. z pomysłu obniżenia składki rentowej (z 13 do 10 proc.), likwidacji kaucji gwarancyjnej, odliczenia pełnej kwoty VAT od ceny zakupu samochodów przez firmy, wykazywania VAT od importu w deklaracji podatkowej. Lewiatan jest jednak zaniepokojony brakiem nowych rozwiązań, np. dotyczących ulgi na złe długi czy informacji o możliwościach odliczania VAT zawartego w cenach paliwa kupowanego przez firmy.

Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) również uważa, że planów ministerstwa nie można nazwać gruntowną reformą, lecz porządkowaniem systemu. Mam nadzieję, że rząd zrealizuje zapowiedzi obniżenia podatków i uproszczenia systemu, które prezentowało PiS w kampanii wyborczej - mówi Andrzej Arendarski, prezes KIG. Jego zdaniem, propozycje likwidacji karty podatkowej i ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych są wrogie wobec małych i średnich firm. Czyżby rząd zapomniał o małych przedsiębiorcach i postawił wyłącznie na rozwój dużych - zastanawia się szef KIG.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »