Maspex przejął Plusssza
Spółka z Wadowic jak burza idzie na południe. Już drugi raz w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wybrała się na zakupy na Węgry.
Wydawało się, że po znaczących grudniowych akwizycjach w Czechach, na Słowacji i Węgrzech (Olymposa i części Walmarku) wadowicki Maspex firma, która wyrosła na produkcji soków i napojów na pewien czas powstrzyma się od nowych zakupów. Nic bardziej mylnego. Spółka poinformowała wczoraj o zakupie 100 proc. akcji węgierskiej firmy Plusssz Vitamin, jednego z czołowych graczy na rynku musujących preparatów witaminowych nie tylko na Węgrzech, ale także w Polsce. Widać, że Maspex po sokach, makaronach czy kawie cappuccino coraz śmielej wkracza na rynek parafarmaceutyków.
Tajemnicze witaminy
Przejęta spółka jest właścicielem marki Plusssz. Zajmuje się m.in. kreowaniem brandu i opracowywaniem nowych receptur. Produkcję zleca na zewnątrz - mówi Krzysztof Pawiński, prezes i jeden z sześciu współwłaścicieli Maspexu Wadowice. Nie ujawnia jednak wartości transakcji ani wyników przejętej spółki. Przyznaje tylko, że zakup został sfinansowany ze środków własnych Maspexu. Zapewnia, że liczne w ostatnim czasie akwizycje zagraniczne nie stanowią zagrożenia dla finansów firmy. Dbamy o właściwy poziom wszystkich czynników ryzyka, w tym również tych związanych z zadłużeniem - dodaje prezes. Nie chce też wypowiadać się, czy w związku z tym, że produkcja Plusssza jest zlecana na zewnątrz, zostanie ona przeniesiona do Polski.
Markowe roszady
Przejęcie Plusssza to na pewno nie przypadek. Maspex jest bowiem właścicielem firmy Polski Lek, produkującej preparaty witaminowe i będącej od kilku lat wyłącznym dystrybutorem wyrobów Plusssza w naszym kraju. Po udanym wejściu siła marki Plusssz w Polsce w ostatnich latach nieco osłabła. Przejęcie jej przez Maspex, który marketingowo mocno wspiera swoje produkty, powinno przyczynić się do jej rewitalizacji - twierdzi Cezary Brzozowski, analityk z firmy badawczej Pharma Expert. Podkreśla przy tym, że Polski Lek bardzo mocno rozwija sprzedaż w sieciach super- i hipermarketów, co wcale nie jest takie oczywiste w przypadku firm działających na rynku farmaceutycznym. Maspex ma teraz kilka marek witaminowych. Może je więc w różny sposób pozycjonować - dodaje ekspert.
W ostrym tempie
W zależności od przyjętej metody liczenia (z uwzględnieniem spółek zależnych lub nie) przejęcie Plusssza było dziewiątym lub dziesiątym zakupem Maspexu w historii. Czy na tym koniec? - Nigdy nie mówimy nigdy. Stale rozglądamy się i oceniamy rynek - odpowiada Krzysztof Pawiński. Dodaje, że wiele projektów przejęć nie dochodzi do finalizacji. Dlatego wolimy mówić o konkretach po dopięciu sprawy - mówi Krzysztof Pawiński. Jeśli Maspex utrzyma tak wysokie tempo wzrostu, to - zdaniem ekspertów - powstanie polski odpowiednik (zachowując wszelkie proporcje) takich grup spożywczych jak Nestle, Unilever czy Cadbury. Dość powiedzieć, że obroty Maspexu zbliżają się do poziomu 2 mld zł.
Wiktor Szczepaniak