Nie bądź "menedżerem każdej minuty"

Zbyt wielu szefów próbuje kontrolować każdą nanosekundę pracy swoich pracowników. To zabija w nich motywację do działania i stresuje. Jak temu zaradzić? Pożyteczne rady można odnaleźć w książce Kennetha Blancharda i Spencera Johnsona "Jedna minuta menedżera".

Mantra współczesnych menedżerów brzmi: "Zwracaj uwagę na to, co każdy z twoich pracowników robi podczas każdej minuty, żeby nie zmarnować nawet pikosekundy". Czy tak musi być? Lub raczej warto spytać, dlaczego tak wiele ludzi postępuje w ten sposób?

Obsesja on-line

Wiąże się ona z wyznaczaniem czasu na spotkania (nie dłużej niż jedna godzina) lub przerwę na kawę (średnio 10 minut). To również sprzeciw wobec 31-minutowego lunchu. To także obsesja na punkcie używania przez pracowników internetu. Dzisiaj możesz otrzymywać automatyczne wiadomości, które powiedzą ci, że 16 minut które spędziłeś surfując to sześć minut za długo i zapytają, czy komunikator to rzeczywiście miejsce, które powinieneś odwiedzać w biurze.

Reklama

Koncentrowanie się na złych rzeczach

Kolejnym znakiem, że "menedżer każdej minuty" to coraz powszechniejsza postawa, są skargi pracowników: "mój szef słucha moich rozmów telefonicznych, żeby powiedzieć mi później, że nie ma potrzeby, abym rozmawiała z klientami zbyt długo - mam tylko wziąć zamówienie i je zrealizować", lub "mój szef upomina naszą grupę, że pójście po wodę mineralną i powrót z nią nie zajmuje 14 minut i że powinniśmy zwiększyć szybkość".

Jeśli szef pilnuje każdej minuty tak jakby była ona nie wiadomo jak kosztowna, nie robi tego, co prawdziwy menedżer powinien robić, bowiem żaden menedżer, który jest totalnie skoncentrowany na czynnościach podwładnych od minuty do minuty, nie poprowadzi swojego zespołu do zwycięstwa.

Powstrzymywanie pracowników przed traceniem czasu (albo raczej tłumaczenie im, że trwonienie czasu martwi szefa) jest najgorszym sposobem na próbę zwiększenia ich produktywności. Jako szef, spodziewaj się raczej, że kiedy tylko się odwrócisz, twój podwładny zmarnuje kilka minut dla zwykłej przekory.

Możliwe, że styl zarządzania każdą minutą jest tak popularny, ponieważ jest to sposób zarządzania wymagający najmniej wysiłku. Dużo łatwiej jest kontrolować innych niż motywować ich i pozwolić im na kreatywność.

Jeśli za bardzo przejmujesz się tym, w jaki sposób twoi pracownicy spędzają czas, masz dużo większy problem niż zbyt częste spacery po wodę mineralną lub nadmierne korzystanie z internetu. Masz zły zespół, złe motywowanie zespołu lub prawdopodobnie zły sposób zarządzania.

Najlepsze menedżerskie narzędzia to umiejętność oceny, umiejętność komunikowania się i intuicja. Większość z nich nie jest trudna do rozwinięcia: musisz tylko pamiętać, że twój zespół składa się z ludzi, nie maszyn. I co najważniejsze, powinieneś również zerwać z manią pilnowania każdej minuty. Zacznij koncentrować się na naprawdę istotnych sprawach.

A może prawdą jest, że jeśli pracownik źle wykonuje swoją pracę, to często nie jest to jego wina, lecz pracodawcy?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: menedżer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »