Nie ma rady jest porozumienie

Do chwili wejścia w życie ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, pracodawcy mogą zawierać porozumienia zwalniające ich z powoływania w firmie rady pracowniczej.

Do chwili wejścia w życie ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, pracodawcy mogą zawierać porozumienia zwalniające ich z powoływania w firmie rady pracowniczej.

Już kilka dni zostało prezydentowi na podpisanie uchwalonej 7 kwietnia tego roku ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji. Ma ona wejść w życie 14 dni od jej ogłoszenia. Zakładając, że prezydent podpisze ustawę jako pierwszomajowy prezent dla związkowców i że zostanie szybko wydrukowana w Dzienniku Ustaw, pod koniec maja zacznie ona obowiązywać. Tymczasem zgodnie z art. 24 ustawy jej przepisów nie stosuje się do pracodawców, u których przed dniem wejścia w życie zostało zawarte porozumienie dotyczące informowania pracowników oraz przeprowadzania z nimi konsultacji w sposób uwzględniający interes pracodawcy i pracowników, które spełnia wymogi ustawy.

Zatem porozumienie zawarte przez pracodawcę i przedstawicieli pracowników, którymi najczęściej są związki zawodowe, musi więc zawierać sposób przekazywania pracownikom informacji na temat działalności sytuacji ekonomicznej pracodawcy, o stanie przewidywanych zmian zatrudnienia, a także działań, które mogą powodować istotne zmiany w organizacji pracy lub podstawach zatrudnienia. Porozumienie musi zawierać też tryb prowadzenia konsultacji w tych sprawach z pracodawcą.

Zdaniem radcy prawnego Marcina Wojewódki zawarcie porozumienia z pominięciem związków zawodowych jest niecelowe, jeżeli ma być podjęte tylko w celu uniknięcia powołania rady pracowniczej. Jego zdaniem po wejściu w życie ustawy związek zawodowy i tak doprowadzi do jej powołania. Związki zawodowe wcale nie traktują porozumień jako zagrożenia dla swoich wpływów. - Nie chcemy doprowadzać na siłę do powstawania instytucji, które praktycznie dublują nasze uprawnienia. Sądzę, że w wielu firmach przy aktywnym udziale związków dojdzie do zawarcia porozumień - uważa Jan Kisieliński, wiceprzewodniczący OPZZ.

Bardziej sceptyczni w tej sprawie są przedstawiciele pracodawców. Ich zdaniem trudno będzie związkowcom zrezygnować z kilku chronionych etatów dla swoich działaczy.wDo chwili wejścia w życie ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, pracodawcy mogą zawierać porozumienia zwalniające ich z powoływania w firmie rady pracowniczej.

Reklama

Tomasz Zalewski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: pracodawcy | porozumienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »