Nowy Jedwabny Szlak to może być droga do wrogiego przejęcia polskich firm

Nowy Jedwabny Szlak to chiński pomysł sprzed pięciu lat, aby przedostać się na rynki państw UE poprzez finansowanie inwestycji infrastrukturalnych, zwłaszcza w energetyce. Znów pojawiły się powody do poważnych obaw.

Chińska spółka CEFC China Energy, której założyciel otrzymał zarzut przestępstw gospodarczych, ma sprzedać aktywa warte 3,2 mld dolarów. Na sprzedaż pójdzie 100 posiadłości, w tym biura, hotele i budynki mieszkalne na całym świecie. Wyjątkiem mają być aktywa w Czechach. A to jest już ważne dla PKN Orlen.

Tajemnicza spółka posiada 9,9 procent akcji w J&T Finance Group. Jeszcze w październiku zeszłego roku deklarowała gotowość do przejęcia 50 procent akcji. Miał to być największy biznes CEFC w Czechach. J&T to rywal PKN Orlen w grze o akcje Unipetrolu, które Polacy chcieli odkupić od J&T. W lutym 2018 roku Orlen przypieczętował transakcję, która pozwoli mu zwiększyć udziały w Unipetrolu do ponad 90 procent. W ten sposób gra o wpływy w Czechach zakończyła się zwycięstwem Polaków.

- Nowy Jedwabny Szlak to wspaniały slogan reklamowy. Od kuchni w sąsiedztwie Polski wygląda jednak mniej atrakcyjnie. To afera korupcyjna w Chinach, interesy z prezydentem Czech i wojna z PKN Orlen - mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

marketnews24.pl
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | firmy | Nowy Jedwabny Szlak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »