Ok. 400 związkowców manifestowało ws. konfliktu w CPP Prema
Ok. 400 osób - członków "Solidarności" i OPZZ - manifestowało w czwartek przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim w Kielcach. Wyrazili w ten sposób poparcie dla pracowników CPP Prema, którzy żądają od Ministerstwa Skarbu Państwa odwołania prezesa spółki.
Konflikt między pracownikami a zarządem Centrum Produkcyjnego Pneumatyki Prema w Kielcach narasta od początku roku. Do zaostrzenia sporu doszło 11 lutego, gdy prezes zatrzymał w zakładzie pracowników wychodzących z pierwszej zmiany i zażądał, by poddali się kontroli trzeźwości. Wezwano policję, która potwierdziła, że wszyscy - 96 osób - są trzeźwi. Związkowcy uznali, że przetrzymanie załogi w zakładzie ponad dwie godziny po zakończeniu pracy jest naruszeniem prawa.
W odpowiedzi NSZZ "Solidarność" Regionu Świętokrzyskiego, która reprezentuje pracowników Premy, ogłosiła w całym województwie pogotowie protestacyjne i zorganizowała dwie manifestacje: pierwszą 18 lutego przed siedzibą CPP Prema, drugą w czwartek przed urzędem wojewódzkim. Wzięli w niej udział przedstawiciele m.in. kieleckich spółek: Chemar, Iskra i MPK, Bumaru Amunicja w Skarżysku, Huty Celsa Ostrowiec i starachowickiego MAN-a. Ok. 400 osób wyraziło w ten sposób poparcie dla żądań pracowników Premy.
- W czasie rozmów z radą nadzorczą spółki podkreśliliśmy, że z obecnym prezesem rozmawiać nie będziemy. Jesteśmy gotowi do podjęcia rozmów z nowym zarządem. Podtrzymujemy to żądanie i nie zrezygnujemy z niego, reprezentujemy wolę całej załogi - podkreślił podczas czwartkowej manifestacji wiceprzewodniczący "S" w Premie Sławomir Barwiński. Dodał, że w sytuacji, gdy we wtorek rada nadzorcza spółki poinformowała, że nie odwoła prezesa, pracownicy zakładu nie wykluczają zatrzymania maszyn i zaostrzenia protestu.
Uczestnicy pikiety przyjęli rezolucję poparcia dla pracowników CPP Prema, w której domagają się dymisji obecnego prezesa Premy. W piśmie podkreślają także, że obecne działania załogi nie przeciwstawiają się "jakimkolwiek próbom prywatyzacji i sensownej restrukturyzacji przedsiębiorstwa".
Przewodniczący świętokrzyskiej "Solidarności" Waldemar Bartosz i szefowa regionalnego OPZZ Elżbieta Drogosz przekazali petycję wicewojewodzie świętokrzyskiemu Grzegorzowi Dziubkowi, który obiecał przekazać pismo premierowi Donaldowi Tuskowi i ministrowi skarbu Mikołajowi Budzanowskiemu.
Jak poinformował w czwartek prezes CPP Prema Grzegorz Wysocki, cały czas jest otwarty na podjęcie rozmów z pracownikami. - Wystąpiłem do wojewody świętokrzyskiego o zwołanie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego na temat sytuacji w Premie. Uzyskałem zapewnienie, że o ile będą chęci do rozmów ze strony przedstawicieli różnych centrali związkowych, to takie gremium w najbliższym czasie zostanie zwołane - powiedział Wysocki.
Otwarty spór pracowników z zarządem spółki oraz przedłużający się proces prywatyzacji były powodami wycofania się z zakupu od skarbu państwa akcji kieleckiej Premy przez konsorcjum firm Effector i Effect Glass.
CPP Prema w Kielcach jest największym polskim producentem pneumatyki siłowej i sterującej, mającej zastosowanie przy mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych. W firmie pracuje ok. 180 osób.
Sprawdź: PROGRAM PIT 2012