Okradli firmę z miliardów
Po czterech latach przygotowań zaczął się w Parmie główny proces w sprawie najbardziej spektakularnego bankructwa w historii włoskiej gospodarki.
Firma - Parmalat (przemysł spożywczy), główny oskarżony - założyciel spółki Calisto Tanzi. Ława oskarżonych - długa na 56 osób. Zagrożenie karne - do 15 lat więzienia.
Oskarżonym, wielu z nich to b. ścisłe kierownictwo Parmalatu, zarzuca się złodziejstwo, przekręty przy przejmowaniu przedsiębiorstwa Ciapazzi, doprowadzenie do upadłości spółki matki i Parmatours - spółki córki oraz inne czyny kryminalne, w tym przestępstwa giełdowe. Procesem objęci są nawet znani w Italii bankierzy - Cesare Geronzi i Matteo Arpe, bez których niektóre oszustwa nie byłyby możliwe.
Firma straciła 18 mld euro, ale działa nadal.
Akta sprawy liczą 6 mln stron (największy proces w historii Włoch). Nad wyrokiem debatować będzie sąd w składzie trzech sędziów. Prokuratura powołała 247 świadków. Obrona głównego oskarżonego powołała 35 tys. swoich świadków, głównie drobnych inwestorów. 200 tys. ciułaczy mających papiery Parmalatu straciło pieniądze, ale 50 tys. wzięło walory "nowego" Parmalatu za połowę ceny "starej" firmy i odstąpiło od roszczeń.Towarzyszące procesy toczą się w Mediolanie (dwa) i USA.
(KM)