Perspektywy polskiego rynku leasingowego w 2001 r.

Oceniając perspektywy rynku leasingowego należy zastanowić się nad stanem naszej gospodarki. Jej sytuacja nie przedstawia się najlepiej firmy nie inwestują już tak chętnie.

Oceniając perspektywy rynku leasingowego należy zastanowić się nad stanem naszej gospodarki. Jej sytuacja  nie przedstawia się najlepiej firmy nie inwestują już tak chętnie.

Rynek wewnętrzny nie wykazuje znaczącego popytu, a z exportem mamy stały problem (poza chwilowymi wzlotami). Leasingodawcy zacierają ręce wówczas, gdy przedsiębiorcy planują dynamiczny rozwój, a ich plany ograniczane są przez ich własne zasoby. Obecnie niewielu przedsiębiorców planuje znaczące inwestycje, dlatego tutaj nie można liczyć na impuls, który będzie rozwijał nasz rynek leasingowy, aż do momentu poprawy sytuacji makroekonomicznej.

Analizując możliwości rozwojowe polskiego rynku leasingowego, należy przyjrzeć się źródłom finansowania działalności leasingodawców.

Reklama

Istotne znaczenie dla stanu polskiego leasingu ma obraz podmiotów działających na tym rynku. Możemy spotkać się z ofertą podmiotów małych i dużych, możemy je też sklasyfikować jako podmioty bankowe i nie bankowe.

Mianem bankowych określimy podmioty zależne od banków lub z akcjonariatem dominującym banku (np. Bankowy leasing należy do PKO BP S.A, Pekao Leasing Sp. z o.o. należy do Pekao S.A.). Podmioty te, ze względów właścicielskich, mogą liczyć na łatwiejszy dostęp do finansowania.

Wśród podmiotów nie bankowych należy dostrzec istotny podział na firmy branżowe, powołane w celu obsługi producenta konkretnych dóbr oraz podmioty, których działalność w rzeczywistości ogranicza się do pośrednictwa leasingowego.

Przeobrażenia leasingodawców eliminują z rynku podmioty słabe, inne w tym czasie umacniają swoją pozycję. Wraz z wejściem na rynek nowych producentów powstają podmioty oferujące obsługę leasingową branży.

Małe rozmiary naszych rodzimych firm oferujących dzierżawę środków trwałych powodują, że duże zachodnie firmy nie mają problemu z wejściem na nasz rynek. Co więcej największe transakcje leasingowe obsługiwane są przez leasingodawców – oczywiście zależnych od zachodnich instytucji bankowych – którzy nie funkcjonują w świadomości naszych przedsiębiorców (ING Lease Polska, Citi Leasing).

W naszych rękach pozostają jedynie transakcje tzw. drobnicowe. Obsłudze leasingu zwrotnego np. linii technologicznej do produkcji styrenu, czy samolotów LOT nie podołałby nawet giełdowe spółki leasingowe (może z wyłączeniem jednej, która i tak celuje w inny segment rynku).

Podmioty zagraniczne zatem wciąż mogą zmienić obraz naszego rynku.

Co ważniejsze publiczne spółki leasingowe, poza EFL, nie mogą poszczycić się znaczącą pozycją w rankingach. Cierpią one na brak środków na finansowanie swojej podstawowej działalności, posiadają słabą sieć sprzedaży, klienci nie wiedzą o istnieniu ich programów partnerskich.

Wiele z podmiotów o znanych markach, o ile w tym roku nie pozyskają inwestorów, którzy zapewnią im środki na rozwój, będzie musiało zwinąć interes.

Próba przejęcia przez EFL jednego z rywali, może zakończyć się dla tego drugiego tragicznie. Straty są oczywiste, po audycie bezpośredni konkurent zna wszelkie niuanse działalności, w tym źródła finansowania, dostawców, klientów. Firma tymczasem nie pozyskała tak potrzebnego kapitału, co więcej, dotychczasowa współpraca z bankami uległa pogorszeniu. Banki, które dotychczas pożyczały pieniądze obecnie odmawiają finansowania umów.

Firmy bez zaplecza silnego kapitału skazane są na pośrednictwo na rzecz banków. Oferta takich podmiotów staje się droga, w wyniku tego trudniej ją sprzedać i koło się zamyka.

Zadziwia fakt, że firmy które jeszcze dwa lata temu mogły pozyskać spore pieniądze z rynku, czy to z publicznej emisji akcji, czy aliansu z inwestorem branżowym do dziś tego nie uczyniły. Posiadamy publiczne spółki leasingowe, które nie wykorzystują swoich możliwości.

Leasingodawcy, którzy jeszcze kilka lat temu brylowali w rankingach, dzisiaj spadli do klasy średniej.

Zatem przyszłość polskiego leasingu należy do firm o zapleczu bankowym, silnych podmiotów o ugruntowanej już pozycji lub leasingodawców branżowych.

O firmach specjalizujących się w konkretnych niszach leasingu (nieruchomości, leasing pracowniczy, czy leasing własności intelektualnych i dóbr niematerialnych) w następnym raporcie.

brak
Dowiedz się więcej na temat: perspektywa | perspektywy | leasing | firmy | sytuacja | polski rynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »