Podpisaliście, to teraz nas wesprzyjcie

Przedsiębiorcy odkryli, że w Traktacie Akcesyjnym zapisano program wsparcia, który nie został wdrożony.

Przedsiębiorcy odkryli, że w Traktacie Akcesyjnym zapisano program wsparcia, który nie został wdrożony.

Dla firm zatrudniających osoby niepełnosprawne wejście Polski do UE okazało się wydarzeniem niezbyt pozytywnym - mówiąc delikatnie. Problem nawet nie polega na tym, że wartość pomocy okazała się mniejsza, ale zasady stały się bardzo zagmatwane. Rząd uzasadniał zmiany dostosowaniem do prawa Ue. W branży mówiło się o programie pomocy, który zaakceptowała Bruksela, dużo korzystniejszym dla przedsiębiorców. Ale żaden urzędnik nie był w stanie powiedzieć, gdzie on jest.

Zguba się znalazła

Całkiem przypadkowo program odnalazł kilka tygodni temu w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Włodzimierz Guzicki, prezes zarządu zrzeszającej blisko 600 firm Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.

Reklama

Okazało się, że program opracowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

"Stabilne Zatrudnienie" został zatwierdzony przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych (wówczas Jolantę Banach), a 14 października 2002 r. pozytywnie zaopiniowany przez UOKiK. Trafił do Komisji Europejskiej, która po akceptacji umieściła go w załączniku do Traktatu Akcesyjnego (Załącznik IV tytuł VI Rozdziału 1 Reguły konkurencji).

- Tym samym Unia zgodziła się, aby bezterminowo i na przedstawionych w nim zasadach regulowano sprawy pomocy publicznej w Polsce. Przewidziano tam m.in.: częściową refundację składek na ubezpieczenia społeczne od wynagrodzeń, ulgi we wpłatach na PFRON oraz zwolnienia podatkowe - uważa Włodzimierz Guzicki.

Co na to urzędnicy

Wydawało się, że problem jest rozwiązany, choć urzędnicy nie palili się do rozmów o programie.

- Wielokrotnie rozmawialiśmy o tym m.in. przy okazji obejmowania stanowisk przez kolejnych pełnomocników rządu ds. osób niepełnosprawnych. Pierwsze reakcje były identyczne - nie ma problemu, zaraz wam dostarczymy program. Po czym następowała cisza - mówi Włodzimierz Guzicki.

Jego zdaniem, dzięki akceptacji programu przez UE niepotrzebne były przeprowadzane pod hasłem dostosowania do przepisów unijnych zmiany wprowadzane przez kolejne nowelizacje ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu niepełnosprawnych (w tym ta z końca 2002 r., która nie uwzględniała rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 2204 z grudnia 2002 r. mówiącego wprost, że pracodawcy należy się refundacja kosztów związanych z zatrudnianiem niepełnosprawnych), ani tym bardziej rozporządzenie Rady Ministrów z 18 kwietnia w sprawie szczegółowych warunków pomocy. To ostatnie spowodowało zapowiedzi masowych zwolnień. Umieszczono w nim drastycznie zawężony katalog kosztów z bardzo uciążliwymi metodami ich rozliczania, podczas gdy Unia zgodziła się w "Stabilnym zatrudnieniu", by za podwyższone koszty uznać wszystkie obciążenia wynikające ze "zwiększonego nadzoru i stosowania specyficznego systemu i organizacji pracy".

Obowiązuje, czy nie

Na pytanie PFRON, czy program może być stosowane wprost, w wersji stanowiącej załącznik do Traktatu, UOKiK odpowiedział, że nie. Dlaczego? Bo zmieniła się podstawa prawna (zmiany w art. 50 ust. 6 pkt 2 i 4 ustawy o rehabilitacji wprowadzone zostały nowelizacją z grudnia 2002 r.). "(...) konieczne jest zatem przygotowanie nowych programów pomocowych, będących aktami normatywnymi" - wyjaśniła Elżbieta Ostrowska, wiceprezes UOKIK.

- Przed nowelizacją art. 50 mówił, że programy opracowane przez PFRON zatwierdza rada nadzorcza Funduszu, a po nowelizacji, że rada tylko je opiniuje, a zatwierdza Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Czyli w praktyce nie ma to merytorycznego wpływu na treść programu zaakceptowanego przez Unię - twierdzi Włodzimierz Guzicki.

- Co do zasady przepisy prawa wspólnotowego są nadrzędne wobec uregulowań poszczególnych państw członkowskich. Dodatkowo, Traktat Akcesyjny zaliczany jest do prawa pierwotnego, czyli uregulowań najwyższej rangi w hierarchii prawa wspólnotowego, stanowiących swego rodzaju konstytucją UE.

Jednak jeśli chodzi o dodatek do załącznika IV doTraktatu, zawierający listę programów pomocowych, dotyczy on jedynie rozstrzygnięcia, które z nich zostaną uznane przez Komisję Europejską za pomoc istniejącą lub nową. Ten podział jest istotny w celu określenia, jaki powinien zostać przyjęty system kontroli. Wymienienie ich w załączniku IV, z zasady, nie ogranicza jednak państw UE w podejmowaniu decyzji co do zaprzestania kontynuacji programu, uznanego za pomoc istniejącą - uważa Aleksandra Auleytner, radca w prawny w Kancelarii Prawniczej Domański Zakrzewski Palinka.

Do trybunału

Przed kilkoma dniami POPON poinformował za pośrednictwem Konfederacji Pracodawców Polskich o zamieszaniu wokół "Stabilnego zatrudnienia" premiera Marka Belkę. Wiadomo, że premier podjął niemal natychmiast pewne działania. Organizacja przygotowuje również wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozporządzenia z 18 maja (w TK czekają na rozpatrzenie cztery inne wnioski POPON, dotyczące kolejnych zmian w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych).

- Najpóźniej we wrześniu zdecydujemy, co dalej. Jeżeli uznamy, że nie ma żadnych szans na zmianę sytuacji, będziemy namawiali firmy, aby przestały logować się do Systemu Obsługi Dofinansowań prowadzonego przez PFRON. W obecnym systemie refundacji całej przyznanej pomocy po prostu nie da się rozliczyć - mówi Włodzimierz Guzicki.

Wojciech Kmita

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | program wsparcia | traktat akcesyjny | włodzimierz | PFRON
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »