Polskie firmy nie zawojują UE

Po 1 maja polskie firmy już na starcie mogą przegrać z unijną konkurencją. Powód? Opóźnienie nowej ustawy o VAT i brak rozporządzeń do niej. Z winy rządu oraz posłów koalicji nowa ustawa o podatku VAT oraz akty wykonawcze pojawią się za późno. Uniemożliwi to polskim przedsiębiorcom przygotowanie się do konkurowania na unijnym rynku.

Po 1 maja polskie firmy już na starcie mogą przegrać z unijną konkurencją. Powód? Opóźnienie nowej ustawy o VAT i brak rozporządzeń do niej. Z winy rządu oraz posłów koalicji nowa ustawa o podatku VAT oraz akty wykonawcze pojawią się za późno. Uniemożliwi to polskim przedsiębiorcom przygotowanie się do konkurowania na unijnym rynku.

Przepisy w lesie

Jutro w Sejmie ma się odbyć głosowanie nad projektem ustawy, która powinna być uchwalona dwa miesiące temu. Przyjęcie jej przez posłów nie zrekompensuje już przedsiębiorcom strat z powodu opóźnienia, zwłaszcza że brak projektów rozporządzeń wykonawczych. Zapytaliśmy o nie w Ministerstwie Finansów (MF).

- 25 rozporządzeń obowiązkowych i 15 fakultatywnych minister finansów opracuje po uchwaleniu ustawy przez parlament i podpisaniu przez prezydenta - mówi Anna Sobocińska z biura prasowego MF.

W najbardziej optymistycznym wariancie ustawa pojawi się w Dzienniku Ustaw w pierwszej połowie kwietnia. Kiedy rozporządzenia? Nie wiadomo. Z wieloma resort na pewno nie zdąży do 1 maja.

Reklama

Konsekwencje dla firm

Ustawa ma wchodzić w życie w trzech etapach. Zdecydowana większość przepisów powinna obowiązywać 1 maja, część już 14 dni po jej opublikowaniu. Kilka przepisów miało wejść 1 kwietnia. Szanse na to są nikłe.

Najwcześniejsze regulacje dotyczą możliwości opodatkowania w kraju przeznaczenia eksportowanego towaru oraz wyboru przez taksówkarzy 3-proc. ryczałtu. Spóźnienie pozostałych przepisów zostawia firmom zbyt mało czasu na opracowanie procedur rozliczania VAT i dostosowanie systemów księgowych.

Ciągle nie wiadomo, jakie będą progi obrotów, po których przekroczeniu firma sprowadzająca towary z UE (lub wysyłająca je tam) będzie musiała raportować o obrocie za pomocą systemu Intrastat.

Będą też problemy z uzyskaniem szybkiej rejestracji VAT UE. Jeżeli polska firma kupująca w Unii nie uzyska na czas potwierdzenia tej rejestracji, to nie powiadomi zagranicznego dostawcy o swoim numerze VAT PL i zamiast ze stawką 0-proc. otrzyma fakturę ze stawką VAT obowiązującą w kraju dostawcy. A tego podatku nie będzie mogła sobie odliczyć.

Brak rozporządzeń sprawia, że podatnicy nie są w stanie określić, jak będą wyglądać rozliczenia transakcji po 1 maja. Nie wiadomo, jakie będą zasady wystawiania faktur i jakie będą warunki ich przechowywania. Ustawa nakaże zagranicznym firmom ustanowienie przedstawiciela podatkowego w Polsce. Zasady jego powoływania ma określić rozporządzenie. Jeśli firma nie ustanowi przedstawiciela w terminie, zostanie wykreślona z rejestru podatników VAT. A wtedy straci prawo do odliczania VAT przy zakupie towarów. W ten sposób opóźnienie ustawy uderzy także w unijne firmy, które chciałyby w Polsce robić interesy.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: opóźnienie | firma | firmy | Polskie | VAT | polskie firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »