Pomagasz babci? To praca na czarno!
Szara strefa, choć trudna do zmierzenia, od kilku lat jest już włączana do szacunków polskiego Produktu Krajowego Brutto. Od tego roku do wyników PKB trafi także działalność nielegalna: przemyt, prostytucja i narkobiznes.
Dlaczego jest to takie ważne? Dodajmy - ważne dla Ministerstwa Finansów. Dzięki temu zabiegowi zmniejsza się relacja długu publicznego do PKB.
Wliczenie obrotów szarej i czarnej strefy do PKB pomoże wskaźnikom budżetowym z jeszcze jednego powodu. Gdy pojawia się kryzys, rośnie udział działalności nielegalnej. Ludzie, chcąc zachować dotychczasowe obroty, rekompensują sobie straty przeniesieniem się do "strefy cienia". W ten sposób zaliczenie ciemnej strony gospodarki do PKB wyrówna dołki na wykresach urzędników z MF.
Zgodnie z szacunkami Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, w tym roku 19,5% produktu krajowego brutto wytworzonych zostanie w szarej strefie. Z kolei według szacunków GUS-u na czarno pracuje 732 tys. Polaków.
Wbrew pozorom z szarą strefą i pracą na czarno stykamy się na co dzień. Remont "bez rachunku", pomoc w przeprowadzce "za piwo", czy wzajemne podwożenie się do pracy to też elementy "nierejestrowanej gospodarki". Nie mówiąc już o - dość powszechnych - umowach, gdzie część wypłaty idzie legalnie na konto, a część wypłacana jest "pod stołem".
Co sądzisz o szarej strefie? Czy z niej korzystasz, pracujesz na szaro lub czarno? Opinie Polaków na ten temat zbiera portal rynekpracy.pl. Serdecznie zachęcamy do wypełnienia ankiety. Jest to krótka, pięciominutowa, w pełni anonimowa ankieta.
Wypełnij ankietę na: http://rynekpracy.pl/ankiety/szara_strefa/index.php/p.1
Zapraszamy na portal rynekpracy.pl, gdzie wkrótce pojawi się publikacja podsumowująca wyniki badania.
