Prywatny nie może wywłaszczać

Nawet jeżeli Polska uzyska dotacje unijne na rozbudowę gazociągów, to może ich nie wykorzystać z powodu problemów z lokalizacją. Podjęcie decyzji o lokalizacji wymaga dopełnienia licznych formalności, a w tym przeszkadzają przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Wywłaszczenie gruntów jest możliwe, jeśli inwestycja będzie przeznaczona na cele publiczne. Celem publicznym - według ustawy o gospodarce nieruchomościami - jest m.in. budowa i utrzymanie ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń służących do przesyłania płynów, pary gazów i energii elektrycznej, a także innych obiektów i urządzeń niezbędnych do korzystania z nich. Celem publicznym nie jest jednak taka budowa, gdy prowadzi ją firma prywatna - nawet jeżeli udziały ma w niej Skarb Państwa.

Problemy pojawiają się, gdy inwestorzy nie dogadają się z właścicielem nieruchomości. Nawet jeśli inwestycja będzie obejmować niewielką część działki - prace mogą być wstrzymane. Bez zgody właściciela nie można prowadzić prac także pod tą działką.

Reklama

- Przedsiębiorstwa prywatne, aby uniknąć problemów z wstrzymaniem realizacji inwestycji płacą właścicielom takie kwoty, jakich żądają - mówi Marcin Bajko z Biura Gospodarki Nieruchomościami w Warszawie. Często są to kwoty niewspółmiernie wysokie do rzeczywistej wartości gruntu, ale przedsiębiorstwa muszą wygospodarować na to fundusze - dodaje.

Prezes firmy realizującej takie inwestycje przyznaje, że kwoty płacone właścicielom gruntów są i tak mniej kosztowne niż zaprzestanie dalszych prac, w przypadku gdy przedsiębiorstwo w inwestycję zainwestowało już duże środki.

Najczęściej taką sytuację wykorzystują rolnicy, którzy oprócz kwoty odpowiadającej wartości działki domagają się jeszcze odszkodowania za szkody spowodowane wybuchami gazociągu, które mogą wystąpić dopiero w przyszłości. Wiedzą, że skierowanie sprawy do sądu wcale nie przyspieszy zakończenia inwestycji.

Zdarzyło się już, że rolnicy, z którymi nie rozliczyła się firma budująca gazociąg, zaskarżyli do sądu administracyjnego pozwolenie na budowę. Mimo że inwestycja była już zakończona i gaz płynął - sprawa toczyła się przez cztery lata. Sąd w końcu zakwestionował zezwolenie. Do wykopania gazociągu jednak nie doszło, bo pozwany zawarł ugodę z powodem. W ten sposób uniknął drugiego procesu o bezumowne korzystanie z gruntu.

Co należy zmienić?

Ponieważ inwestycje infrastrukturalne prowadzą spółki z udziałem Skarbu Państwa, w których zaangażowane są pieniądze podatników, warto wprowadzić takie zmiany, które umożliwią przeprowadzenie szybkiego wywłaszczenia, bez pokrzywdzenia właścicieli. Należałoby im wypłacić odszkodowanie w wysokości wartości rynkowej tej nieruchomości aktualnej w dniu wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji. Wysokość tego odszkodowania zostałaby potem zwaloryzowana na dzień wypłaty naliczonej kwoty na takich zasadach, jakie obowiązywałyby w razie zwrotu wywłaszczonej nieruchomości.

Malgorzata Piasecka-Sobkiewcz

OPINIA

Marcin Przychodzki, za-ca dyrektora Departamentu Prawnego w Ministerstwie Skarbu Państwa
Aby w Polsce można było szybko zbudować konkurencyjny rynek gazu, trzeba zainwestować duże pieniądze w przygotowanie całej sieci przesyłowej. Trzeba też wdrożyć nadzwyczajne instrumenty, których nie przewidują przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami. Teraz można dokonać wywłaszczenia, tylko gdy Skarb Państwa jest inwestorem. Jeżeli jest nim prywatna firma, grunt trzeba wykupić negocjując z właścicielem cenę. Nawet jeśli udział w spółce ma Skarb Państwa - przyjmuje się, że inwestuje ona wyłącznie we własnym imieniu.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: firma | prywatnie | skarb | Skarb Państwa | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »