Przetargi za 2 mld zł w drugiej połowie roku

Wartość największych przetargów, które mają ruszyć jeszcze w tym roku, przekroczy łącznie 2 mld zł. Największe tegoroczne przetargi związane będą z branżą medyczną, systemem celnym i podatkowym. Faworytami do zdobycia kontraktów są Prokom, Sygnity, Comarch oraz przedstawicielstwa globalnych firm IT.

Wartość największych przetargów, które mają ruszyć jeszcze w tym roku, przekroczy łącznie 2 mld zł. Największe tegoroczne przetargi związane będą z branżą medyczną, systemem celnym i podatkowym. Faworytami do zdobycia kontraktów są Prokom, Sygnity, Comarch oraz przedstawicielstwa globalnych firm IT.

Od stycznia minęło już pięć miesięcy, a nadal nie ruszył żaden przetarg w 16 zapowiadanych na ten rok projektach informatycznych. Z informacji zebranych przez GP w urzędach, które mają przygotować duże projekty informatyczne, wynika, że pierwsze przetargi mają ruszyć w drugiej połowie tego roku.

- Najlepsze słowo, które opisuje to, co się dzieje, to marazm, mimo że wciąż dużo się mówi o konieczności realizowania projektów IT, szczególnie tych, które są wymagane przez nasze członkowstwo w UE - mówi Ewa Zborowska, analityk rynku informatycznego w IDC Polska.

Reklama

Podkreśla, że w tym roku widzi szansę na start przetargów, jednak rozpoczęcie realizacji projektów przesunie się dopiero na 2008 rok.

- Dopiero pod koniec kwietnia Plan Informatyzacji Państwa, który jest rozporządzeniem rządu, wszedł w życie - tłumaczy Grzegorz Bliźniuk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, odpowiedzialny za informatyzację.

Kiedy pierwsze przetargi

Najbliżej rozpisania przetargów jest Narodowy Fundusz Zdrowia, który już niedługo powinien rozpocząć wdrażanie Rejestru Usług Medycznych.

Według Andrzeja Struga, dyrektora biura informatyki w Narodowym Funduszu Zdrowia, pierwsze przetargi dotyczące RUM wystartują w drugiej połowie roku.

- Czekamy na uchwalenie przez Sejm nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych, która stworzy podstawy pod funkcjonowanie RUM - mówi dyrektor.

Dodaje, że NFZ zrezygnował z jednego przetargu na rzecz kilku mniejszych, które wyłonią dostawców m.in. elektronicznych kart ubezpieczonego, sprzętu komputerowego czy aplikacji.

Branża IT na RUM-ie może zarobić 400 mln zł. Jest to jednak przedsmak przychodów, jakie przyniesie realizacja Elektronicznej platformy gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych. Nad projektem o wartości przekraczającej 1,5 mld zł pracuje Centrum Systemów Informacyjnych Służby Zdrowia. Jak mówi Leszek Sikorski, dyrektor CSIOZ, trwają obecnie prace nad studium wykonalności projektu.

- Jeśli fundusze unijne na lata 2007-2013 zostaną uruchomione w drugiej połowie roku, to jest szansa, że pierwsze przetargi związane z platformą rozpiszemy w IV kwartale tego roku - mówi Leszek Sikorski.

Dodaje, że tempo prac nad projektem będzie zależało od dwóch przedsięwzięć, które są realizowane przez MSWiA: tworzenia sieci teleinformatycznej dla administracji publicznej oraz budowy internetowej platformy, przez którą obywatele będą mieli dostęp do e-usług urzędów.

W ciągu kilku tygodni możemy poznać wykonawcę ePUAP - elektronicznej platformy usług administracji publicznej. Wart 35 mln zł przetarg wszedł w końcowy etap.

- Jeśli nie będzie odwołań, to do końca maja powinien zostać wyłoniony wykonawca - mówi Grzegorz Bliźniuk. Do wyścigu stanęli: Comarch, HP, Spin, Unizeto i PWPW.

Także w pozostałych urzędach trwają przygotowania do rozpoczęcia projektów informatycznych. Najbardziej zaawansowany jest Główny Urząd Geodezji i Kartografii. Ma on do wydania prawie 0,7 mld zł na realizację trzech projektów. Jak mówi Adam Iwaniak, wiceprezes GUGiK, w części województw zostały już rozpisane przetargi na budowę bazy georeferencyjnej, czyli cyfrowej mapy topograficznej Polski. W pozostałych przetargi są rozpisywane. Sam urząd przetarg ogólnokrajowy chce rozpocząć w przyszłym roku.

- Pod koniec roku planujemy rozpisanie przetargu na stworzenie systemu katastralnego. Obecnie pracujemy nad dokumentacją projektu i wyborem miejsca pilotażu systemu - mówi wiceprezes.

Start przetargu jest uzależniony od tempa zmian w prawie, które umożliwią wprowadzenie informatycznego katastru.

Resort finansów w tym roku zmierza kontynuować pracę nad systemem Deklaracje (ma on pozwolić składać deklaracje podatkowe przez internet). Według Zofii Ogińskiej, zastępcy dyrektora biura ministra w MF, do tej pory zostało rozpisanych dziewięć przetargów, w tym osiem udało się już rozstrzygnąć. Kolejne zamówienia mają pojawiać się sukcesywnie wraz z postępem prac.

Nowym projektem informatycznym, który wystartuje w tym roku w resorcie, jest integracja systemów celnych i podatkowych. Chodzi m.in. o budowę i wyposażenie centrum przetwarzania danych dla ministerstwa.

- Trwają prace nad przygotowaniem dokumentacji dla projektu. Najbliższe procedury przetargowe rozpoczną się w drugiej połowie roku i będą obejmowały m.in. wybór wykonawcy dokumentacji projektowej - mówi Zofia Ogińska.

Przygotowania do uruchomienia przetargów idą opieszale w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. A resort ma do wydania prawie 300 mln zł, za które ma powstać m.in. system informatyczny do obsługi rynku pracy.

Branża czeka na przetargi

Po złym roku 2006 obecnie widać pewne oznaki poprawy na rynku zamówień IT w sektorze publicznym. Sprzyja temu na pewno stabilizacja układu rządzącego na poziomie centralnym oraz ukształtowanie się nowych władz samorządowych, które zabierają się wreszcie do realizacji zapowiadanych w kampanii wyborczej zadań - mówi GP Paweł Prokop, wiceprezes krakowskiej firmy Comarch, który liczy, że przetargi ruszą w drugiej połowie roku.

Na poprawę na tym rynku liczy też Piotr Kardach, wiceprezes firmy Sygnity (dawny ComputerLand).

- Póki co oprócz projektu związanego z dostawą pracowni informatycznych do szkół, realizowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, w którym grupa Sygnity ma znaczący udział, nie ma po prostu żadnych znaczących zamówień ze strony instytucji publicznych. I taka sytuacja trwa już dobrych parę kwartałów - mówi.

- Myślę, że pierwsze nowe projekty i, co za tym idzie, przetargi zostaną ogłoszone w drugiej połowie roku. A to oznacza, że rozstrzygnięcia co do firm realizujących projekty będą zapadać pod koniec roku lub na początku 2008 roku - dodaje.

Kto za Dorna

Czy uda się zrealizować te wszystkie przedsięwzięcia? Zdaniem Ewy Zborowskiej z IDC Polska dużo będzie zależało od tego, kto będzie odpowiadał za realizację Planu Informatyzacji. Jedną z głównych bolączek wdrażania IT w administracji było do tej pory myślenie resortowe - każde ministerstwo realizowało własne plany bez oglądania się na pozostałe urzędy. To powodowało chaos i opóźnienia.

Informatyka w administracji po wyborach w 2005 roku trafiła do kierowanego przez Ludwika Dorna resortu spraw wewnętrznych i administracji. Jak mówi jeden z przedstawicieli branży IT, Dorn był politykiem PiS, który od wielu lat interesował się problemem informatyzacji państwa. W ubiegłym tygodniu Dorna na stanowisku wicepremiera zastąpił Przemysław Gosiewski. Co to oznacza dla branży IT? Ewa Zborowska ocenia, że jeśli nowy premier przejmie nadzór nad obszarem informatyzacji, to może nie potraktować go priorytetowo.

Rzecznik rządu Jan Dziedziczak uspokaja.

- Nadzorem na informatyzacją może zająć się inna osoba niż wicepremier Gosiewski - mówi GP.

Decyzja o tym ma zapaść w ciągu kilku dni.

Szersza perspektywa - rynek

Zgodnie z Planem Informatyzacji w przyszłym roku ma rozpocząć się realizacja kolejnych trzech projektów. Wśród nich są m.in. wprowadzenie elektronicznego dowodu osobistego (firmy informatyczne mogą liczyć na kontrakt o wartości blisko 0,5 mld zł) oraz zbudowanie systemu e-Podatki, który umożliwi rozliczanie się z fiskusem przez internet (280 mln zł).

Ze strony prawa

We wchodzącej w życie na początku czerwca nowelizacji prawa zamówień publicznych do 14 tys. euro został podniesiony próg, od którego trzeba stosować przepisy ustawy. Nowela ogranicza możliwość zaskarżania i odwoływania się od wyników przetargu przy małych postępowaniach (211 tys. euro w przypadku administracji rządowej). Zespoły arbitrów zostaną zastąpione przez Krajową Izbę Odwoławczą. Szansą na szybkie wyłonienie wykonawcy będzie rozszerzenie możliwości stosowania dialogu konkurencyjnego.

Mariusz Gawrychowski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | przetarg | Comarch | firmy | przetargi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »