Przy zawieszeniu bez składek ZUS

Osoby prowadzące firmy i zawieszające działalność nie będą płacić składek do ZUS i podatków. Właściciele firm chcą anulowania zaległości z tytułu przerw, które egzekwuje od nich ZUS



- Według ZUS zalegam 50 tys. zł - mówi GP przedsiębiorca z woj. łódzkiego. Deklaruje, że w razie przegranej w polskich sądach sprawę skieruje do Strasburga. Zauważa, że kiedy wyrejestrowywał działalność, urzędnicy ZUS podpowiadali mu, jak to robić i nie spodziewał się, że po latach okaże się, że działał bezprawnie. Podobne uważa właścicielka firmy z Poznania. Ma zapłacić 10 tys. zł. - Gdy nie miałam zamówień, wyrejestrowywałam działalność, a ZUS nie widział w tym nic złego - zauważa. Zgłaszanie przerw podpowiadało jej też biuro rachunkowe. Ponadto w tym czasie otrzymywała zaświadczenie z ZUS o tzw. niezaleganiu ze składkami.

W sezonie bez składek

Niektóre osoby prowadzą działalność sezonowo. Korzystają więc z prawa do wyrejestrowania działalności, bo nie muszą w tym czasie odprowadzać składek. Według art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. nr 137, poz. 887 z późn. zm.) obowiązek ubezpieczeń społecznych osób prowadzących działalność powstaje od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia jej zaprzestania. Aby wyrejestrować się z ubezpieczeń, właściciel firmy składa do ZUS odpowiednie druki (ZUS ZWUA i ZUS ZWPA) i wpisuje odpowiednie kody (nr 111 oznacza zaprzestanie prowadzenia działalności).

Według uważania

Problemem jest to, że ZUS traktuje wyrejestrowania uznaniowo. Nie mogą być nagminne i mają być związane z faktycznym zaprzestaniem wykonywania działalności. Jeśli Zakład ma podejrzenia, że ktoś wyrejestrował działalność fikcyjnie, wzywa do zapłaty. W całej Polsce trwają procesy między przedsiębiorcami a ZUS. Nie tylko niejasność przepisów do tego doprowadziła. ZUS dysponuje już systemem komputerowym, dzięki któremu może wyselekcjonować osoby, które w przeszłości często wyrejestrowywały działalność. Uznaje, że unikały płacenia składek. To właśnie wcześniejsza postawa ZUS, który zezwalał na wyrejestrowanie firmy i nie widział w tym nic złego, a obecnie nakazuje wpłatę zaległości z odsetkami, budzi największe rozgoryczenie przedsiębiorców. Podkreślają oni, że w wielu przypadkach ZUS wpędził ich w ten sposób w długi. Domagają się precyzyjnych przepisów w tym zakresie.

Dobrowolne ubezpieczenie

Problem dostrzegło Ministerstwo Gospodarki. Przygotowało projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Po art. 14 proponuje dodać art. 14a, zgodnie z którym przedsiębiorca będzie mógł zawiesić wykonywanie działalności, a dokładny jego tryb określą inne przepisy. Są to między innymi wspomniana ustawa o SUS i ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.).

Ministerstwo proponuje (patrz infografika), aby osoba zawieszająca działalność opłacała składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalna, rentowa, chorobowa, wypadkowa) dobrowolnie. Miałby złożyć do ZUS odpowiednie oświadczenie ze wskazaniem okresu, na jaki zawiesza działalność.

Firmy chcą definicji

Jednak właściciele firm boją się, że propozycja ministerstwa jest niewystarczająca.

- Chcemy, aby w przepisach znalazła się definicja zawieszenia działalności - podkreśla przedstawiciel Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Płatników ZUS i KRUS, zrzeszającego m.in. osoby mające problemy z ZUS ze względu na wspomniane zawieszenia. Taki postulat popiera też Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego.

Przedsiębiorcy podkreślają, że powinno się rozstrzygnąć, jak często można zawieszać działalność i na jak długie okresy, aby było to zgodne z prawem. Należy też zdefiniować, z jakich przyczyn i powodów można to robić, a także, kiedy ZUS ma prawo skontrolować, czy firma pozornie nie zawiesza działalności. Chcą też - mając złe doświadczenia z dotychczasowym wyrejestrowywaniem - uzyskać informację, jak zawieszać działalność, aby być poza podejrzeniem.

W specjalnie przygotowanym dla GP oświadczeniu stowarzyszenie zauważa też, że w nowelizacji ustawy nie jest rozstrzygnięte, czy w czasie zawieszenia trzeba opłacać składki do NFZ i Funduszu Pracy. Domaga się też zaprzestania działań egzekucyjnych przez ZUS. Jak dowiedzieliśmy się, także klub PO pracuje nad nowelizacją przepisów o zawieszaniu. W przyszłym tygodniu zgłosi projekt do Sejmu. Jest więc szansa, że sprawa ta zostanie wkrótce rozstrzygnięta, bo ma poparcie rządu i największego klubu opozycyjnego. ZUS nie chciał komentować propozycji ministerstwa.

OPINIA

Katarzyna Urbańska ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan

To dobrze, że projekt ustawy przewiduje instytucję zawieszenia. Przedsiębiorcy będą mieć narzędzie do wstrzymania prowadzonej działalności. Trzeba jednak wprowadzić definicję zawieszenia. Jej brak znowu może narazić osoby prowadzące firmy na to, że będą po latach wzywane do opłacania zaległych składek, bo ZUS uzna, że pozornie zawieszały działalność, aby uniknąć ich opłacania. Proponowalibyśmy na przykład, aby nie można było zawieszać działalności na krócej niż 1 miesiąc. Przedsiębiorca wiedziałby, że jeśli zawiesi działalność, to nie może w ciągu najbliższego miesiąca prowadzić firmy. To minimalizowałoby ryzyko pozornych zawieszeń. W ustawie brakuje też precyzyjnych przepisów dotyczących opłacania w okresie zawieszenia składki do NFZ i na Fundusz Pracy.

Reklama

Bartosz Marczuk

bartosz.marczuk@infor.pl

Więcej
www.zus.pl (patrz wyjaśnienia ZUS "Okresy podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej")
www.zus.wrog.pl
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Płatników ZUS i KRUS, siedziba główna, ul. Waryńskiego 24/5, 15-461 Białystok - Stowarzyszenie podejmuje m.in. sprawę zawieszania

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »