Przychodzi NGO do biznesu...
O współpracy biznesu z organizacjami pożytku publicznego w ramach strategii CSR-owych firm opowiada Ewa Szymkowska-Nowak, CSR Officer, UBS Kraków.
Skąd pomysł na współpracę biznesu z organizacjami pożytku publicznego?
Ewa Szymkowska-Nowak: - Każda firma, chcąc nie chcąc, jest w naturalny sposób częścią lokalnej społeczności, w której działa. Świadomość tego współistnienia od kilku lat sukcesywnie rośnie wśród przedsiębiorców i przekłada się na konkretne aktywności. Coraz częstsza współpraca biznesu z organizacjami pożytku publicznego lub z miastami wynika z tego, że przedsiębiorstwa zaczynają dostrzegać korzyści płynące z włączenia CSR (CSR - ang. Corporate Social Responsbility, Pol. - społeczna odpowiedzialność biznesu) do swoich strategii biznesowych.
- Celem każdej firmy jest zarabianie. Bez tego nie ma mowy o zatrudnieniu pracowników, szkoleniach czy prywatnej opiece medycznej. Nie byłoby również możliwości planowania działań CSRowych, które chociaż wiążą się z nakładem finansowym, poświęcaniem wolnego czasu oraz energii, przynoszą również szereg korzyści nie do przecenienia takich jak: rozwój wolontariuszy, zwiększenie ich zaangażowania, lojalności i poczucia dumy z bycia częścią konkretnej firmy. W ramach CSRu, pracodawca stara się uwrażliwić zatrudnionych na problemy społeczne i jednocześnie pozwala im sprawdzić się w innych niż tylko zawodowych rolach - np. jako liderzy projektów.
- Z drugiej strony mamy fundacje i ich potrzeby. Niedostateczne wsparcie ze strony państwa, coraz mniejsze wpływy z 1proc. podatku oraz z prywatnych darowizn sprawiają, że część organizacji pożytku publicznego szuka alternatywnych źródeł wsparcia swojej działalności. Początek współpracy biznesu z NGO zaczyna się, kiedy fundacja jest w stanie przedstawić projekt, uwzględniający cele i potrzeby fundacji, jednocześnie wpisujący się w strategię CSR-ową biznesu.
W jaki sposób fundacja może sprawdzić, czy podejmowane aktywności są spójne z tą strategią?
- Każda firma ma sprecyzowane grupy interesariuszy, które uwzględnia w swoich działaniach CSR-owych. Dla przykładu UBS Kraków, poprzez różnego typu projekty wspiera młodych przedsiębiorców, osoby niepełnosprawne, grupy wykluczone na rynku pracy, dzieci oraz artystów. Fundacje, chcąc nawiązać współpracę z biznesem, mogą samodzielnie poszukać firmy ze sprawnie działającym CSR-em.
Jak wygląda współpraca biznesu z fundacjami w praktyce?
- Początek jest zwykle trudny, ponieważ obie strony muszą się poznać oraz nauczyć zasad wzajemnego funkcjonowania. Każda firma ma swoje przyzwyczajenia oraz sposoby prowadzenia projektów. W dużych, sformalizowanych organizacjach wszystko trwa o wiele dłużej, ale też jest o wiele lepiej zaplanowane. Więcej osób angażuje się w proces realizacji, a ponadto wyznacza się osobę, która koordynuje przedsięwzięcie.
- Mniejsze podmioty natomiast są bardziej spontaniczne w działaniu. W przypadku organizacji pozarządowych, które nigdy wcześniej nie współpracowały z biznesem, najwięcej problemów sprawia komunikacja. Podmioty muszą wypracować zasady porozumienia, ponieważ sama chęć zrobienia czegoś razem nie wystarcza. Na początek konieczne jest opracowanie strategii działania i udzielenie odpowiedzi na pytanie: co chcemy wspólnie zdziałać?
- Za każdym razem, fundacja zapraszając do współpracy partnerów, musi pokazać konkretny, zdefiniowany cel pomocy. Dobry plan działania to podstawa: jasne oczekiwania, co chce się zrobić, doprecyzowana grupa beneficjantów oraz oszacowany budżet. Dla biznesu to niezbędny pakiet informacji. Dodatkowo, zbierając pieniądze na podopiecznych liczą się transparentne zasady tego procesu.
Jakie korzyści z realizacji wspólnych projektów wynikają dla NGO, a jakie dla przedsiębiorstw i ich pracowników?
- Spotkania fundacja-biznes przynoszą obopólne korzyści; pracodawcy uczą się, jak wykorzystać potencjał CSR-u jako narzędzia rozwoju i funkcjonowania firmy oraz zatrudnionych osób, natomiast fundacje zyskują potrzebne źródło finansowania. Wraz z rozwojem strategii CSR-owych poszczególnych firm w Polsce coraz większą karierę robi wolontariat pracowniczy. Dla zaangażowanych, w praktyce oznacza to możliwość poszerzania kompetencji i umiejętności, realizowania pasji oraz integracji zespołu. Przykładem może być Poland Business Run. Pracownicy Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty sami nie poradziliby sobie z koordynacją imprezy o takim zasięgu, ponieważ na co dzień działają w wąskim gronie.
Jeśli chodzi o fundacje, to uczą się one od biznesu narzędzi oraz sposobów ich wykorzystania, żeby profesjonalnie realizować projekty. Ważnym aspektem jest również to, czego wszyscy uczą się od beneficjentów; determinacji w pokonywaniu przeszkód, optymizmu i wiary w osiągnięcie celu.
Jakich porad można udzielić organizacjom pożytku publicznego przed rozpoczęciem kooperacji z biznesem?
- Na wszystkich etapach współpracy z firmami fundacje muszą pamiętać, żeby mówić językiem biznesu, czyli faktów i liczb, oraz pokazywać korzyści z kooperacji. Znaczenie ma także forma przekazywanych treści. Z uwagi na powszechną digitalizację papierowa korespondencja stała się przestarzała i nie ma racji bytu w korporacjach. Teraz liczy się poczta elektroniczna i bezpośrednie spotkania z osobami zajmującymi się strategią. To one raportują do swoich przełożonych i wspólnie z nimi podejmują decyzję o współpracy. Każda oferta powinna zawierać konkretne informacje: krótki opis tego, czym zajmuje się fundacja, propozycję, sprecyzowane oczekiwania i transparentne zasady działania. Na końcu trzeba pamiętać, że korporacje mają swoje procedury, dlatego decyzja nie zapadnie z dnia na dzień.
- Warto dodać, że krystalizowanie się projektu może trwać około pół roku, a pierwsze efekty są widoczne - nawet dopiero po roku. Kiedy w grę wchodzi współpraca z większą liczbą podmiotów (przy jednym projekcie), ten czas może się jeszcze wydłużyć. To należy uwzględnić, przygotowując harmonogram, bo od podjęcia decyzji o współpracy do zakończenia konkretnej realizacji mija nieraz wiele miesięcy.