"Rzeczpospolita" Nowe ministerstwa poczekają
Przed powołaniem nowego gabinetu zamian w strukturze rządu raczej nie będzie - ustaliła "Rzeczpospolita".
Jeszcze przed wyborami Donald Tusk zapowiedział zmiany w strukturze resortów. Podzielenie MSWiA, utworzenie Ministerstwa Cyfryzacji, przekształcenie Ministerstwa Infrastruktury w resort transportu oraz połączenie resortów, które obecnie zajmują się energetyką i środowiskiem. To miały być pierwsze decyzje rządu po wygranych przez PO wyborach.
Jednak z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że przeprowadzenie zmian przed powołaniem rządu jest mało prawdopodobne. Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL-u mówi, że w tej chwili jest to nierealne Przekonuje, że takie zmiany trzeba dobrze przygotować. Gazeta przypomina, że rząd ma powstać już za trzy tygodnie, 22 listopada. W dodatku może się okazać, że aby zreorganizować niektóre resorty, trzeba będzie zmienić przepisy. Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceszefowa Klubu PO, mówi, że możliwe, iż premier przygotuje te zmiany koncepcyjnie.
Powie o nich w exposé, ale konkretne kroki będą podejmować powołani ministrowie, bo trudno, żeby wszystko przeprowadzał sam szef rządu. Więcej w "Rzeczpospolitej".
_ _ _ _ _
Sławomir Nowak może zostać nowym ministrem sportu - nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita". Polityk, który zdobył mandat poselski, wczoraj zrezygnował z pracy w Kancelarii Prezydenta. Według nieoficjalnych ustaleń gazety, to właśnie on miałby stanąć na czele resortu sportu. Mimo że nowa Rada Ministrów ma powstać do 22 listopada, to premier nie rozmawiał jeszcze z szefami poszczególnych resortów. Zdaniem jednego z członków rządu, nawet dobrze oceniani ministrowie nie mogą czuć się bezpiecznie.
Jak czytamy, Donald Tusk zapowiedział, że w nowym rządzie miałoby zostać z poprzedniej ekipy pięciu lub sześciu ministrów. Chodzi prawdopodobnie o kierujących resortami: rozwoju regionalnego Elżbietę Bieńkowską, nauki Barbarę Kudrycką, spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, finansów Jacka Rostowskiego, kultury Bogdana Zdrojewskiego oraz szefa doradców premiera Michała Boniego. Nie wiadomo jednak, czy wszyscy pozostaną na tych samych stanowiskach. Według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej", premier zamierza wziąć krótki urlop. Oznacza to, że rozmowy i sondowanie kandydatów na ministrów nie ruszą wcześniej niż za tydzień.