Składka zdrowotna ponownie w górę. O ile wzrośnie w 2024 r.?
Wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia wzrosną też składki zdrowotne płacone przez przedsiębiorców. Dla rozliczających podatek według skali lub liniowo różnica wyniesie co najmniej niecałe 68 zł. W przypadku ryczałtowców na poznanie ostatecznych kwot należy poczekać do publikacji danych GUS, jednak prognozy mówią o podwyżce rzędu od niecałych 30 do nieco ponad 70 zł miesięcznie.
Przedsiębiorcy zobowiązani są do zapłaty składki zdrowotnej. W zależności od sposobu opodatkowania wysokość składki różni się. I tak możemy wyróżnić sytuacje, gdy podatnik rozlicza się według:
- skali podatkowej lub podatku liniowego - składka obliczana jest proporcjonalnie do dochodu
- ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych - składka obliczana jest proporcjonalnie do przychodów
- karty podatkowej - składka obliczana jest na podstawie minimalnego wynagrodzenia.
Dla pozostałych podstawę wymiaru składki stanowi kwota przeciętnego wynagrodzenia w IV kwartale poprzedniego roku.
W sytuacji pierwszej przedsiębiorcy rozliczający podatek według skali płacą składkę w wysokości 9 proc. podstawy wymiaru składek. Jednocześnie nie może być ona niższa niż 9 proc. minimalnego wynagrodzenia. Ponieważ najniższa krajowa wzrosła do 4242 zł brutto w styczniu wartość składki dla tej grupy pracowników wyniesie 381,78 zł. Dla porównania w roku ubiegłym było to 314,10 zł - różnica wynosi 67,68 zł. Składka roczna wynosi obecnie 4581,36 zł.
W przypadku "liniowców", którzy składkę zdrowotną płacą w wysokości 4,9 proc. dochodu, mogą oni zaliczyć ją do kosztów lub odliczyć od podatku do kwoty 10 200 zł. Oznacza to, że w tej pierwszej sytuacji obniżana jest podstawa składki. Dla rozliczających się liniowo również brane jest pod uwagę minimalne wynagrodzenie, a więc minimalne wysokości składek będą tożsame z tymi, które obowiązują dla podatników rozliczających się według skali.
Podstawa wymiaru składek dla tej grupy nie może być niższa od iloczynu minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w pierwszym dniu roku składkowego (1 luty) i dwunastu miesięcy, a więc w tym roku wyniesie 50 904 zł.
Dla osób rozliczających podatek ryczałtowo przy podstawie wymiaru składki zdrowotnej bierze się pod uwagę poziom średniego wynagrodzenia w IV kwartale poprzedniego roku. Tę informację GUS poda w styczniu i na jej podstawie będzie można wyliczyć wysokość składki. Biorąc jednak pod uwagę wzrost wynagrodzeń można założyć, że będzie ona wyższa, niż w roku ubiegłym - prognozy wskazują na poziom 7400 zł. W zależności od wysokości przychodów składki będą się różnić:
- poniżej 60 tys zł - składka wynosi 9 proc. od 60 proc. podstawy (376,16 zł w 2023 r.; prognoza - 399,60 zł);
- od 60 do 300 tys. zł - składka wynosi 9 proc. od 100 proc. podstawy (626,93 zł w 2023 r.; prognoza - 666 zł);
- powyżej 300 tys. zł - składka wynosi 9 proc. od 180 proc. podstawy (1128,48 zł w 2023 r.; prognoza - 1198 zł).
Przedsiębiorcy z tej grupy mogą odliczyć 50 proc. składki zdrowotnej od przychodu.
Składka zdrowotna wzrośnie także dla rozliczajacych się na podstawie karty podatkowej. Dla nich wynosi ona 9 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego 1 stycznia, a więc 381,78 zł.
Jak pisaliśmy w Interii, obecnie rząd planuje wprowadzenie zapowiadanych jeszcze przed wyborami wakacji od ZUS. Rozwiązanie to zakłada, że "każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, może poinformować Zakład Ubezpieczeń Społecznych o zamiarze niepodlegania pod obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, a także o nieopłacaniu składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy w wymiarze do 3 miesięcy kalendarzowych w ciągu roku kalendarzowego."
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman poinformował, że wakacje od ZUS planowane są na 2025 rok, gdyż jak dotąd w projekcie tegorocznego budżetu nie znalazły się na ten cel pieniądze. Dodał jednak, że możliwe jest przyspieszenie wdrożenia.
- Nie mogę wykluczyć, że po tym, jak założenia programu będą stworzone, może się okazać, że przy nowelizacji tegorocznego budżetu, te środki się znajdą, aby od drugiej połowy roku program wprowadzić. Ale obiecać tego nie mogę. Chcemy to dokładnie policzyć - powiedział Hetman.
Rozwiązanie to ma dotyczyć prawdopodobnie wyłacznie składek społecznych, bez uwzględnienia składki zdrowotnej. Natomiast w jej przypadku rządzący planują inną zmianę.
"Odejdziemy od opresyjnego systemu podatkowo - składkowego m.in. poprzez wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej."Oznaczałoby to w praktyce powrót do rozwiązań sprzed wprowadzenia Polskiego Ładu. Mówili o tym politycy KO w swoim programie wyborczym ("Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej.") i Trzeciej Drogi ("Przez zmiany wprowadzone przez Polski Ład nie można odliczyć jej od podatku i de facto stała się ona nowym podatkiem. Cofniemy tę regulację.").