Spadła wartość udzielonego leasingu

Firmy leasingowe udzieliły w I półroczu tego roku łącznego finansowania o wartości 42 mld zł, czyli o 2,8 proc. mniej niż przed rokiem. Powód? Mniejsza dostępność aut osobowych, ich wyższe ceny powodujące wstrzymywanie się z zakupami oraz wzrost stóp procentowych. W tych warunkach przedstawiciele firm leasingowych uważają wynik i tak za dobry.

- Ten wynik jest stabilny, bardzo dobry i jesteśmy z niego zadowoleni - powiedział prezentując wyniki branży na zdalnej konferencji prasowej Paweł Pach, przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu.

 Tym bardziej, że wartość całego portfela udzielonego leasingu wzrosła w I półroczu do 172,7 mld zł, czyli o 7,1 proc. Leasingodawcy podkreślają, że odpowiednie kredyty na ruchomości udzielone przez banki przedsiębiorstwom mają wartość 166 mld zł.

- Przedsiębiorcy, finansując swoje inwestycje w aktywa ruchome, częściej korzystają z leasingu niż z kredytu - powiedział Paweł Pach.

Na wyniki branży leasingowej w pierwszej połowie roku wpłynęły przede wszystkim problemy podażowe - brak nowych aut osobowych, które stanowią ponad 42 proc. całego udzielanego leasingu. Było to spowodowane utrzymującą się niską dostępnością ważnych komponentów, w tym półprzewodników. Dodatkowo napaść Rosji na Ukrainę i wojna przerwała dostawy wiązek elektronicznych dla europejskich producentów aut.

Reklama

Czytaj więciej: Coraz droższy leasing samochodów

Spadek popytu na finansowanie leasingiem

Do tego doszedł wzrost cen samochodów oraz podwyżki stóp procentowych, co zwiększyło koszty finansowania i ograniczyło popyt. Przedsiębiorcy obserwują rosnące ceny aktywów i przybierają postawę wyczekującą. Dlatego wyniki sektora leasingowego będą zależeć od dostępności samochodów, a także od tego, czy obudzi się znowu popyt. W tych warunkach branża leasingowa sfinansowała pojazdy lekkie (czyli auta osobowe i dostawcze do 3,5 t) o łącznej wartości 17,7 mld zł, co oznacza spadek o 11,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Leasing aut ciężarowych bił w ubiegłym roku wszelkie rekordy, a w tym zatrzymał się na stabilnym, wysokim poziomie. W I połowie roku wyleasingowano sprzęt o łącznej wartości 9,6 mld zł, co oznacz wzrost o 2,4 proc. rok do roku. Najbardziej wzrósł leasing aut ciężarowych powyżej 3,5 tony, bo o 13,1 proc. oraz autobusów. Nastąpił silny wzrost finansowania  autobusów miejskich (o 137,6 proc.), natomiast w segmencie autobusów turystycznych klienci od czasu pandemii i ograniczeń w ruchu turystycznym przyjęli postawę wyczekującą.

Wyraźnie wzrosła wartość leasingu maszyn i innych urządzeń, do 12,2 mld zł, czyli o 10,1 proc. Zmniejszył się natomiast leasing sprzętu budowlanego oraz maszyn dla przemysłu spożywczego. To znaczy, że przedsiębiorcy generalnie modernizują park maszynowy, ale nie we wszystkich branżach.

- Bardzo optymistycznie podchodzimy do maszyn i urządzeń. 36 proc. firm leasingowych prognozuje wzrost - powiedział Paweł Pach.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Najmniejsze firmy najbardziej dotknięte hamowaniem gospodarki

Odbiorcami usług leasingowych pozostają głównie mikro i małe firmy, czyli klienci o obrotach do 20 mln zł, mający obecnie 70,7 proc. udziału w strukturze klientów firm leasingowych. Największą, stanowiącą 50,6 proc. grupą klientów są firmy mikro, o obrotach do 5 mln zł. W I połowie tego roku udział najmniejszych przedsiębiorstw w strukturze klientów firm leasingowych spadł jednak aż o 5 punktów proc., co znaczy, że najmniejsze firmy najbardziej wstrzymują się z inwestycjami. Wzrosła natomiast wartość umów zawieranych przez leasingodawców z firmami o najwyższych obrotach.

Branża leasingowa spodziewa się trudnego najbliższego roku w związku z oczekiwanym silnym osłabieniem polskiej gospodarki. Wysokie stopy procentowe, które stanowią o koszcie leasingu, nie będą zachęcały do decyzji o finansowaniu nowych inwestycji. Zainteresowanie aktywnością inwestycyjną w warunkach pełnych magazynów i silnego hamowania popytu w gospodarce będzie niskie. Jedyna nadzieja to coraz wyraźniej rysujący się trend spadku cen surowców, co może wpłynąć na obniżenie kosztów produkcji i pozwolić przedsiębiorstwom na zwiększenie rentowności bez dalszych drastycznych podwyżek cen. 

- W takim scenariuszu na wyraźną poprawę wyników branży leasingowej trzeba będzie poczekać do 2024 roku - powiedział Wojciech Matysiak z departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego.

Dlatego ZPL prognozuje, że w tym roku wartość leasingu spadnie o 4,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Będzie to nieco ponad 84 mld zł nowego finansowania.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: leasing | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »