Spółka na Gibraltarze a brexit
29 marca 2019 r. Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej. Brexit obejmie swym zasięgiem również Gibraltar, który jest terytorium zależnym korony brytyjskiej. Czy dla otwieranych tak chętnie spółek na Gibraltarze - małym państewku na Półwyspie Iberyjskim, które i tak zawsze pozostawało poza strefą Schengen - będzie to miało jakiekolwiek znaczenie?
Opodatkowanie dochodów osób prawnych stawką 0 lub 10 proc., nieistniejący podatek od zysków kapitałowych czy wypłacanych dywidend oraz wiele innych ulg dla biznesu - to wszystko sprawiło, że Gibraltar od dawna był solą w oku Unii Europejskiej, a Bruksela nazywała jego terytorium wprost rajem podatkowym.
Za powrotem pod nadzór UE Gibraltar nie powinien więc tęsknić. Jedyne, czego obawiają się jego władze, to ograniczenie swobodnego przepływu ludzi. Rząd Gibraltaru zastanawia się, jak ewentualne kontrole na granicach wpłyną na krajową turystykę. Wydaje się jednak, że jeśli tylko regulacje celne zostaną odpowiednio zmienione, to brexit może przynieść Gibraltarowi same korzyści.
Położenie na terytorium UE, a wyłączenie poza granice strefy Schengen - taki układ sprawia, że Gibraltar korzysta z wszelkich dobrodziejstw przynależności do grona związku państw Starego Kontynentu, a jednocześnie nie obowiązują w nim wspólnotowe ograniczenia, zwłaszcza te dotyczące funkcjonowania spółek, które zostały stworzone w oparciu o ustawodawstwo Wielkiej Brytanii. Aby powołać spółkę na Gibraltarze, wystarczy jedynie ustanowić co najmniej jednego członka zarządu i co najmniej jednego udziałowca oraz spełnić wymogi sądu rejestrowego.
Jurysdykcja Gibraltaru przewiduje zerową (0 proc.) stawkę podatku dochodowego od osób prawnych w przypadku dochodów spółek osiąganych poza jego terytorium. Stawką 10 proc. opodatkowane są tylko dochody uzyskane na Gibraltarze. Co prawda w pewnych sytuacjach obowiązek podatkowy obejmie również dochody mające swe źródła poza terytorium Gibraltaru, ale dotyczy to tylko podatników mających na nim miejsce zamieszkania.
Dzięki rozpoczęciu działalności gospodarczej na terytorium zamorskim Zjednoczonego Królestwa można zapewnić skuteczną ochronę majątkowi zarówno firmy, jak i własnemu. Gibraltar nie obciąża bowiem przedsiębiorców podatkiem od sprzedaży ani podatkiem VAT, nie pobiera podatku od zysków kapitałowych oraz podatków u źródła w zakresie udzielanych przez spółkę pożyczek i wypłacanych dywidend.
Z kolei brak podatku od spadków i darowizn jest niezwykle istotną zaletą z punktu widzenia sukcesji i planowania spadkowego. W dodatku Commissioner of Income Tax oferuje podatnikom Gibraltaru wiążące interpretacje podatkowe, co przyczynia się do wzmocnienia pewności obrotu prawnego.
Gibraltar, mimo że przynależy terytorialnie do Unii Europejskiej, jest przez polskie przepisy podatkowe traktowany bardzo wyjątkowo. Zgodnie z art. 2 pkt 3 lit. c Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2017 r. Nr 54, poz. 535 z późn. zm.), na potrzeby tejże ustawy "Gibraltar traktuje się jako wyłączony z terytorium Unii Europejskiej". Po 29 marca 2019 r. lub 31 grudnia 2020 r. (w zależności od ostatecznego kształtu ustaleń w sprawie tzw. okresu przejściowego po brexicie) takie specjalne traktowanie nie będzie już potrzebne.
Przy obecnym kształcie uregulowań prawnych może nastąpić pogorszenie sytuacji polskiego przedsiębiorcy posiadającego udziały w spółce na Gibraltarze. Jako członek Unii Europejskiej przynależący do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), Gibraltar korzysta bowiem z licznych przywilejów. W świetle polskiego prawa jednym z nich jest możliwość nabywania nieruchomości bez konieczności uzyskania zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Przywilej ten nie dotyczy państw, które nie mają statusu członka EOG. Zatem po brexicie spółki z Gibraltaru, aby nabyć nieruchomość w Polsce lub udziały w spółkach posiadających nieruchomości na terenie Polski, będą musiały takie zezwolenie resortu zdobyć.
Dodatkowy okres, który ma złagodzić skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ma potrwać 21 miesięcy - od 29 marca 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. Trudno rozstrzygnąć, jak będzie wyglądała sytuacja gibraltarskich spółek w tym czasie. Zjednoczone Królestwo nie chce zaakceptować proponowanych przez UE warunków. Przewidują one, że w tym okresie w stosunkach na linii Bruksela-Londyn prawie nic się nie zmieni - jedynie to, że Bruksela będzie mogła zawetować wszelkie nowe umowy handlowe Londynu, a brytyjskiej stolicy nie będzie już przysługiwać prawo głosu w sprawach unijnych.
Ostateczny wynik pertraktacji w sprawie okresu przejściowego nie powinien mieć znaczącego wpływu na sytuację gibraltarskich spółek. Z uwagi bowiem na to, że Gibraltar posiada specyficzny status członka Unii Europejskiej wyzwolonego spod obwarowań strefy Schengen, jego przejście brexitu powinno przebiegać łagodniej niż samej Wielkiej Brytanii.
Najlepszym świadectwem owego wyzwolenia jest konstrukcja gibraltarskiej non-resident company, która choć posiada siedzibę rejestrową na Gibraltarze, nie prowadzi na jego terytorium działalności, a więc nie jest jego rezydentem podatkowym. Podlega ona całkowitemu zwolnieniu od podatku dochodowego. Ponadto członkowie jej zarządu oraz udziałowcy nie muszą udzielać informacji, kto jest beneficjentem rzeczywistym spółki.
Oderwanie się od struktur Unii Europejskiej będzie dla Gibraltaru jeszcze mniej odczuwalne niż dla samego Zjednoczonego Królestwa. Gibraltar nigdy nie był częścią unii celnej między państwami UE i nie podlegał wspólnotowym przepisom o podatku VAT. To właśnie te odrębności wyróżniały go na tle innych państw Europy, przynosząc miano terytorium niezwykle atrakcyjnego i idealnego do rozwoju biznesu. Po brexicie brak związania ograniczeniami Brukseli może tylko sprawić, że stanie się on jeszcze atrakcyjniejszy.
Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców