Spór o transakcje sporadyczne

Do obrotu, który bierze się pod uwagę przy ustalaniu proporcji, nie wlicza się m.in. transakcji dotyczących nieruchomości i usług pośrednictwa finansowego w zakresie, w jakim czynności te dokonywane są sporadycznie - podkreślają eksperci z Rödl & Partner Oddział w Krakowie.

Do obrotu, który bierze się pod uwagę przy ustalaniu proporcji, nie wlicza się m.in. transakcji dotyczących nieruchomości i usług pośrednictwa finansowego w zakresie, w jakim czynności te dokonywane są sporadycznie - podkreślają eksperci z Rödl & Partner Oddział w Krakowie.

Na podstawie wyliczonej proporcji korygowany jest podatek naliczony. Posługując się terminem "sporadycznie", ustawodawca nie zdefiniował jego znaczenia.

- Sugerujemy, aby najpierw ustalić, czy wskazana czynność jest przedmiotem działalności spółki. Jeżeli została tam zadeklarowana - niezależnie od faktycznej częstotliwości podejmowania takiej czynności - nie może zostać uznana za sporadyczną. W konsekwencji powinna zostać uwzględniona w obrocie - wyjaśnili "GP" specjaliści z Rödl & Partner. Oddział w Krakowie. W sytuacji gdy takie czynności nie są przedmiotem działalności, uznać należy, że są to transakcje, które jej towarzyszą. O ich uwzględnieniu (lub nie) w obrocie decydować będzie częstotliwość ich podejmowania.

Reklama

Zgodnie z definicją zawartą w Słowniku języka polskiego PWN, sporadycznie oznacza "rzadko, od czasu do czasu, nieregularnie". A zatem czynności sporadycznych nie może cechować jakakolwiek cykliczność podejmowania. I tak np. udzielenie dwóch pożyczek w trakcie roku pozwala uznać je za czynność sporadyczną. Z kolei zawieranie takiej umowy np. co kwartał w każdym kolejnym roku podatkowym wskazuje na pewną ciągłość ich podejmowania, tym samym wyklucza sporadyczność. Należy zaznaczyć, iż rozstrzygając, czy czynność dokonywana jest sporadycznie, bierzemy pod uwagę fakt jej dokonania, a nie sposób rozliczenia, co wydaje się szczególnie istotne przy zawieranych umowach pożyczek - podkreślono w wyjaśnieniach Rödl & Partner.

Kolejnym niejasnym przepisem jest wyłączenie z proporcji obrotu uzyskanego z tytułu transakcji dotyczących nieruchomości. Pojawiło się stanowisko, zgodnie z którym transakcje takie ograniczyć należy wyłącznie do sprzedaży, ewentualnie użytkowania wieczystego. Stanowisko to wydaje się bezzasadne. W szczególności nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach ustawy. Termin: transakcje dotyczące nieruchomości, jest pojęciem szerokim. Należy więc uwzględnić w nim np. najem, dzierżawę itd.

Krzysztof Tomaszewski

Ewa Sokołowska, doradca podatkowy Rödl & Partner Oddział w Krakowie
W praktyce wątpliwości podatników budzi również prawidłowa klasyfikacja sprzedaży prawa użytkowania wieczystego gruntu. Rozstrzygnięcia wymaga, czy taka transakcja powinna zostać rozpatrywana na podstawie przepisu art. 90 ust. 5 ustawy jako dostawa towarów, o których mowa w art. 87 ust. 3 (środki trwałe podlegające amortyzacji używane na potrzeby działalności podatnika), czy też jako transakcja dotycząca nieruchomości (art. 90 ust. 6).
Zdaniem specjalistów z Rödl & Partner, dla rozstrzygnięcia przedstawionej wątpliwości decydujące znaczenie ma zapis art. 16c pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Zgodnie z tym przepisem, grunty i prawo wieczystego użytkowania gruntów nie podlegają amortyzacji. W konsekwencji sprzedaży prawa wieczystego użytkowania gruntów nie należy rozpatrywać jako dostawy towarów, o których mowa w art. 87 ust. 3. Prawidłowe natomiast będzie jej zakwalifikowanie jako transakcji dotyczącej nieruchomości.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | nieruchomości | oddział | partner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »