Statek w kawałkach z Chin
Stocznia Szczecińska Nowa chce zamawiać coraz więcej sekcji okrętowych w Chinach. W tym roku w Kraju Środka wykona się ich z 10 tysięcy ton stali, a wielkość takiej produkcji może się jeszcze zwiększyć. Sekcje trafią do Szczecina statkami - informuje "Kurier Szczeciński".
10 tysięcy ton sekcji w tym roku oznaczać będzie równowartość ciężaru jednego statku. Elementy te przeznaczone będą na kontenerowiec z serii B178, nad którym rozpoczynane są prace.
Ze względu na efektywność transportu zamawiane są sekcje o regularnych kształtach, które można układać w ładowniach jedna na drugą. Nie zleca się w Chinach części skrajnych jednostek, które są blokami bardziej przestrzennymi. Takich elementów statek mógłby zabrać mniej, co zwiększyłoby koszt jednostkowy ich transportu do Polski.
Zbudowana w Szczecinie jednostka z chińskich sekcji będzie mogła zabrać 3100 kontenerów 20-stopowych i należeć będzie do największych kontenerowców budowanych w SSN. Według ostatnich wiadomości, pierwsze elementy mają przypłynąć w sierpniu.
Stocznia od tego samego producenta sprowadza już od paru lat pokrywy lukowe statków. W Chinach tańsze jest zarówno wykonawstwo, jak i stal. Jednak tamtejsze władze prowadzą taką politykę, aby blachę i inne materiały do produkcji statków sprzedawać w postaci przetworzonej, czyli gotowych elementów.
W zamierzeniach kierownictwa stoczni kooperacja z firmą z Chin ma poprawić rentowność stoczni. W polskich realiach zyskowność pogarszają m.in. wysokie koszty pracy. Spółka cierpi też na chroniczny niedobór fachowców, którzy w poszukiwaniu wyższych zarobków wyjeżdżają do pracy w stoczniach starych państw UE.