Swobody będziemy bronić jak niepodległości

Nie dam posłom popsuć ustawy o wolności gospodarczej - zapowiada wiceminister gospodarki i pracy Małgorzata Okońska-Zaremba. Obiecuje też ukrócenie samowoli fiskusa i urzędników. Oby.

Nie dam posłom popsuć ustawy o wolności gospodarczej - zapowiada wiceminister gospodarki i pracy Małgorzata Okońska-Zaremba. Obiecuje też ukrócenie samowoli fiskusa i urzędników. Oby.

"Puls Biznesu": Sejm rozpoczął prace nad przygotowaną pod Pani kierownictwem ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Projekt rządowy gorąco poparły organizacje przedsiębiorców. Czy nie obawia się Pani, że podczas prac parlamentarnych posłowie przeforsują poprawki ograniczające wolność gospodarowania?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Na pewno nie pozwolimy odwojować organom administracji publicznej na etapie prac w parlamencie tych spraw, które udało nam się zmienić, a potem obronić. Przecież już podczas prac rządowych było dużo sporów. Urzędnikom trudno było pogodzić się z tym, że możemy ograniczyć interwencjonizm państwa. Deklaruję, że będę nadzorowała cały proces legislacyjny, choć podsekretarz stanu nie ma obowiązku uczestniczyć we wszystkich posiedzeniach podkomisji. Nie wyobrażam sobie jednak jakiejkolwiek posiedzenia bez swojego udziału. Obiecuję to polskim przedsiębiorcom. Wraz z premierem zdajemy sobie sprawę, że teraz głównym zadaniem jest obrona tego, co zaproponowaliśmy. Zostaniemy z tego zwolnieni dopiero, gdy parlament uchwali ustawę bez zmian, które wypaczyłyby intencję rządu.

Reklama

PB: Przecież państwo sami - w ramach autopoprawki wprowadzili do projektu zapis dopuszczający przedłużenie kontroli ponad ustalony limit czasu, jeżeli dotyczy ona zwrotu podatku VAT. To nie jest zmiana ograniczająca uprawnienia administracji i służąca przedsiębiorcom.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Ależ jest. Uznaliśmy, że w tej sprawie nie powinniśmy organów kontroli ograniczać czasowo, ponieważ działałoby to przeciwko przedsiębiorcom, którym zależy na jak najszybszym otrzymaniu zwrotu i poprawieniu płynności. Gdybyśmy zaś tego nie zmienili, organ kontroli doprowadzałby do jednej zintegrowanej kontroli po upływie kilku miesięcy.

To jednak jest równocześnie otwieranie furtki dającej fiskusowi możliwość pod płaszczykiem kontroli VAT dokonywania niekończących się kontroli.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Nie. Dbaliśmy tym razem o to, by w ustawie były precyzyjne przepisy, by nie było furtek. Proszę przeczytać uważnie ten artykuł. Mowa tam jest o zasadności zwrotu podatku VAT. To oznacza, że kontrola podatkowa jest zawężona tylko do wniosku przedsiębiorcy. To nie oznacza, że przy okazji organ kontroli będzie mógł skontrolować przedsiębiorcę w zakresie całego podatku VAT.

PB: W autopoprawce rozszerzyli też państwo - w stosunku do pierwotnego projektu katalog rodzajów działalności wymagających zezwolenia.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Wynikało to przede wszystkim z wymogów prawa wspólnotowego. Natomiast po raz pierwszy polscy przedsiębiorcy dostają w ustawie zamknięty katalog wymogów związanych z koniecznością uzyskania zezwolenia. Jeżeli ktokolwiek, np. kolejny rząd, będzie chciał objąć jakąś działalność wymogiem posiadania zezwolenia, będzie musiał nowelizować ustawę. Zapewniam, że podczas wielomiesięcznych uzgodnień międzyresortowych, gdy do każdego artykułu zgłaszano uwagi i zastrzeżenia, nie pogorszyliśmy żadnego elementu tej ustawy. Gdybyśmy jednak cokolwiek przeoczyli, to oczywiście jesteśmy otwarci na uszlachetnienie, ale tylko w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Propozycje zmierzające do pogłębienia swobody i zwiększenia zaufania do przedsiębiorców będą przez rząd na etapie prac parlamentarnych popierane.

PB: Nawet uchwalenie ustawy nie gwarantuje sukcesu. Trzeba wdrożyć system informatyczny pozwalający na ułatwienie rejestracji działalności gospodarczej. Musi powstać Centralna Informacja Ewidencji Działalności Gospodarczej. Czy nie będzie z tym tak jak z CEPiK czy KRS?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Ten rozdział opiniował minister nauki i informatyzacji. On wie, jak ta instytucja ma wyglądać i będzie mógł przygotować się technicznie. Wpisaliśmy się z tym projektem w szeroki rządowy program informatyzacji administracji publicznej. Jesteśmy wreszcie na innym etapie rozwoju - mamy instytucję podpisu elektronicznego, rozwijamy się technologicznie, a gminy są już wyposażone w sprzęt informatyczny. Myślę zatem, że projekty związane z informatyzacją życia publicznego nie będą napotykały już takich perturbacji jak to było kilka lat temu.

Kiedy zatem te wszystkie przepisy zaczną obowiązywać? Według programu Przedsiębiorczość, Rozwój Praca II ustawa miała wejść w życie 1 stycznia 2004 r...

Małgorzata Okońska-Zaremba: Od powstania w czerwcu pomysłu tej ustawy do dziś upłynęło tylko nieco ponad siedem miesięcy - poprzednie prawo działalności gospodarczej było przygotowywane w resorcie przez trzy lata. Tempo było zatem ekspresowe. Wejście w życie ma zaś odbyć się etapami. W przypadku 95 proc. rozwiązań - od 1 maja. Definicje mikro, małego i średniego przedsiębiorcy weszłyby od 1 stycznia 2005 r. Wreszcie od 1 stycznia 2007 r. wszedłby w życie rozdział dotyczący ewidencji działalności gospodarczej z tymi rozwiązaniami informatycznymi.

PB: To przecież niemożliwe. Do 1 maja zostało 2,5 miesiąca.

Małgorzata Okońska-Zaremba: To było oczywiście nasze założenie. I choć w projekcie nadal jest data 1 maja, nie chcę, by presja czasu wpłynęła na jakość ustawy.

PB: Proszę o realną datę.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Połowa roku, a być może nawet 1 styczeń 2005 r.

PB: Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej nie jest jednak remedium na wszystkie bolączki przedsiębiorców. Mamy wciąż do czynienia z wszechwładzą fiskusa i bezkarnością urzędników. Co zrobić, by historia Optimusa i jego szefa, Romana Kluski, już się nie powtórzyła.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Rzeczywiście są jeszcze sprawy wymagające interwencji, by naprawdę zliberalizować zasady prowadzenia działalności gospodarczej i dokonać przełomu systemowego. Widzimy trzy obszary. Pierwszy dotyczy kompetencji i sensu istnienia licznych instytucji kontrolnych i inspekcji. Zadania wielu z nich powielają się. W planie racjonalizacji wydatków publicznych zobowiązaliśmy się do przeglądu tych instytucji. Tym zajmuje się minister spraw wewnętrznych i administracji. Druga sprawa dotyczy przeglądu wszystkich instytucji prawnych, zezwalających na wykonywanie i prowadzenie działalności gospodarczej. Jeżeli okaże się, że jakieś ustawy szczegółowe zawierają zbyt restrykcyjne wymagania, to zapowiadam, że będziemy je liberalizowali, dochodząc do standardów wymaganych w UE.

PB: Ile jest takich zezwoleń?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Około 140. Jeżeli okaże się, że nie chronią jakiegoś ważnego interesu państwa i prawo UE na to pozwala, będą wygaszane.

PB: Kiedy można się takich nowelizacji spodziewać?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Pracujemy już nad tym.

PB: Czy liczba zezwoleń spadnie poniżej 100?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Chciałabym, aby liczba ta była znacznie niższa, ale nie mogę o tym jeszcze szczegółowo mówić.

PB: Czego dotyczy trzecia sprawa?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Na wniosek ministra gospodarki i pracy w strategii podatkowej rządu znalazł się punkt o wprowadzeniu instytucji wiążących porozumień cenowych między podatnikami a organami podatkowymi. Natomiast przy okazji dyskusji nad ustawą o swobodzie działalności gospodarczej minister finansów stwierdził, że należy wprowadzić do strategii podatkowej punkt dotyczący wiążących interpretacji prawa podatkowego.

PB: To jest tylko strategia. Pewności wprowadzenia tych rozwiązań nie ma.

Małgorzata Okońska-Zaremba: Rząd postawił i. Kropką będzie przygotowanie zmian w ordynacji podatkowej. To będzie oznaczało, że jeżeli przedsiębiorca zastosuje się do interpretacji przedstawionej przez organ skarbowy, to ona jest już wiążąca. Nawet jeżeli później izba skarbowa zmieni interpretację, przedsiębiorca nie będzie ponosił konsekwencji i płacił zaległego podatku.

PB: Kiedy nastąpi taka nowelizacja?

Małgorzata Okońska-Zaremba: To dobre pytanie do ministra finansów.

PB: A co z odpowiedzialnością urzędnika za podejmowane decyzje. Co prawda za to nie do końca odpowiada minister gospodarki..

Małgorzata Okońska-Zaremba: ...ale nie uchyla się od tego tematu. Na 4 marca zaplanowano pierwsze posiedzenie zespołu ds. ograniczania nadmiernych uprawnień organów administracji publicznej w państwie, powołanego przez ministra gospodarki. Nie ukrywamy, że przyczyniły się do tego głośne sprawy polskich przedsiębiorców, ale także dezyderat sejmowej Komisji Gospodarki. Postanowiliśmy dokonać przełomu. W tym kierunku idzie już przecież ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Ale musimy iść dalej. Do prac tego zespołu zaprosiliśmy też parlamentarzystów, którzy pracowali w Komisji Gospodarki nad dezyderatem, tym bardziej że na posiedzenia komisji resort nie był zaproszony i nie poznaliśmy wszystkich przypadków, nad którymi pracowała komisja.

PB: Co się zmieni? Czy powstanie ustawa zwiększająca odpowiedzialność urzędników?

Małgorzata Okońska-Zaremba: Nie tylko. Jest ona potrzebna, ale konieczne jest przejrzenie ustaw szczegółowych nadających urzędnikom konkretne uprawnienia. Przymierzamy się do powołania pięciu zespołów: ds. ordynacji podatkowej, ds. odpowiedzialności majątkowej urzędników, ds. trybu obsadzania stanowisk w administracji publicznej, ds. zezwoleń i koncesji i ds. identyfikacji pozostałych nadmiernych uprawnień administracji publicznej. To praca na wiele miesięcy. Chcemy, by przy otwartej kurtynie zaplanować działania.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: niepodległości | minister | Małgorzata | przedsiębiorcy | swoboda | zaremba | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »