TK rozwiewa wątpliwości ws. fikcyjnych faktur
Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej za wystawienie fikcyjnej faktury osoby, której nakazano wcześniej za ten sam czyn zapłacenie należnego podatku, nie jest dublowaniem sankcji o charakterze penalnym - uznał wczoraj Trybunał Konstytucyjny.
Podczas wtorkowej rozprawy, której przewodniczyła sędzia Teresa Liszcz, Trybunał rozpoznał pytanie prawne wniesione przez wrocławski sąd rejonowy (Wrocław-Fabryczna). Dotyczyło ono możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe na podstawie jednego z artykułów Kodeksu karnego skarbowego osoby fizycznej, której za ten sam czyn nakazano wcześniej (zgodnie z ustawą o VAT) zapłatę należnego podatku. Sąd pytający miał bowiem wątpliwości, czy nie jest to zdublowaniem sankcji za to samo przewinienie.
Podczas rozprawy przedstawiciel Prokuratora Generalnego podkreślał, że przepisy odnoszące się do ustawy o VAT, które budziły wątpliwości sądu pytającego mają "charakter prewencyjny" i służą m.in. ograniczaniu strat podatkowych. "Wprowadzenie obowiązku zapłacenia podatku wykazanego w fikcyjnych fakturach ogranicza straty Skarbu Państwa poniesione z tytułu bezpodstawnego odliczenia wykazanego podatku od podatku należnego" - argumentował. Dodał, że regulacje te pozwalają też zapewniać uczciwą konkurencję na rynku.
W ocenie Prokuratora, zapisy budzące wątpliwość sądu pytającego nie mają charakteru sankcji, dlatego też nie można ich rozpatrywać jako naruszających zasadę "ne bis in idem", czyli zakazu wielokrotnego stosowania środka represyjnego wobec tej samej osoby za popełnienie tego samego czynu zabronionego.
Obecni na rozprawie przedstawiciele resortu finansów podkreślali, że zjawisko wystawiania "pustych faktur" z roku na rok narasta. Z danych MF wynika bowiem, że w 2012 r. urzędy skarbowe wydały niespełna 1,5 tys. decyzji dotyczących wystawiania takich faktur VAT, a w ubiegłym roku było ich już ponad 3,3 tys.
Podkreślali, że wydane decyzje odnosiły się do kwot od 1 mld 470 mln zł w 2012 r. do 5 mld 200 mln zł w 2014 r. Dodali, też że choć "ta patologia" obserwowana jest w każdej z branż, to dominuje w branży paliwowej i elektronicznej.
Trybunał po zapoznaniu się ze sprawą nie podzielił wątpliwości wrocławskiego sądu uznając, że wskazywane przepisy są zgodne z ustawą zasadniczą.
Sędzia sprawozdawca Stanisław Biernat wskazywał w uzasadnieniu, że przepisy ustawy o VAT, które wskazywał sąd pytający "nie mogą być kwalifikowane jako przepis wprowadzające odpowiedzialność karną w rozumieniu art. 42 ust. 1 konstytucji".
"Tym samym, nie można przypisać unormowaniu z art. 108 ust. 1 ustawy o VAT charakteru sankcji (kary) podatkowej dublującej sankcję o charakterze karnym (penalnym)" - mówił.
Sędzia sprawozdawca podkreślał, że regulacje ustawy o VAT, które budziły wątpliwość mają "przede wszystkim charakter prewencyjny", a ich zasadniczym celem jest zapobieganie niebezpieczeństwu uszczuplenia wpływów podatkowych przez odliczenie podatku wykazanego na fakturze przez jej odbiorcę.
- Regulacja (...) stanowiąc obowiązek zapłaty podatku wykazanego w fakturach, ogranicza ponadto straty Skarbu Państwa poniesione z tytułu bezprawnego odliczania podatku oraz wyłudzania nienależnego zwrotu podatku VAT i w tym znaczeniu pełni także funkcję restytucyjną - stwierdził sędzia.