TP - głuchy telefon?

Związki zawodowe działające w TP podjęły decyzję o przeprowadzeniu w poniedziałek godzinnego strajku ostrzegawczego. Strajk zacznie się o 14 i będzie polegał na odejściu od stanowisk pracy. Jeżeli akcja strajkowa będzie miała ograniczony zasięg nie będzie miało wpływu na wycenę akcji spółki.

Jeżeli akcja strajkowa będzie miała ograniczony zasięg i nie będzie godziła w klientów spółki to jej przeprowadzenie nie będzie miało wpływu na wycenę akcji spółki. Wiceprzewodniczący

Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" Waldemar Stawski. "Nie ma mowy o wyłączeniu telefonów" - zapewnił. Podkreślił też, że zarząd spółki został poinformowany o strajku, który odbędzie się zgodnie z prawem. Zapowiedział też, że akcja będzie polegała na odstąpieniu od pracy, a pracownicy mogą wyjść przed budynki spółki.

Reklama

Początkowo chcieli oni przeprowadzić akcję strajkową we wtorek, 5 kwietnia, ale z uwagi na śmierć papieża Jana Pawła II, przełożyli ją na poniedziałek, 11 kwietnia. W proteście przeciw planowanym

zwolnieniom, grupa związkowców od ubiegłego tygodnia głoduje w warszawskim biurowcu TP.

Według Stawskiego, strajk ostrzegawczy ma pokazać determinację pracowników. Jeśli zarząd TP zgodzi się na żądania związkowców, by redukcja zatrudnienia miała charakter dobrowolny, związkowcy odstąpią od dalszych protestów.

Co ze zwolnieniami?

Przypomnijmy iż po tygodniowych konsultacjach Zarządu TP ze związkami zawodowymi pozwoliło złagodzić proces optymalizacji zatrudnienia. Ostatecznie zwolnieniami grupowymi będzie objętych ponad 600 pracowników mniej, niż pierwotnie planowano, a średnia wartość wypłacanych odszkodowań i odpraw wyniesie średnio ok. 50 tys. zł na osobę.

Każdy pracownik, objęty ofertą zwolnień dobrowolnych, będzie mógł skorzystać z możliwości rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, jeśli do 21 kwietnia 2005 roku złoży wniosek o dobrowolne odejście. Umowa z takim pracownikiem będzie rozwiązana z dniem 31 maja 2005.

Wszyscy, którzy zdecydują się na odejścia dobrowolne otrzymają dodatkowe odszkodowanie. Wyniesie ono 18 250 zł, czyli o 7 300 zł więcej niż wcześniej planowano. Prócz odszkodowania odchodzący pracownicy otrzymają odprawy wynikające z zapisów Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy i Kodeksu pracy. Ich wysokość zależy od stażu pracy w TP i wysokości indywidualnego wynagrodzenia zasadniczego. Łącznie wartość odszkodowania i odprawy wyniesie średnio ok. 50 tys. zł brutto na jedną osobę. To kwota porównywalna ze świadczeniami wypłacanymi w okresie obowiązywania Pakietu Socjalnego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Głusi | Głuchy | telefon | zasięg | strajk | strajku | strajk ostrzegawczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »