W gminach budują po 2,5 tys. za metr

Co roku spada wykonalność wyroków eksmisyjnych. Gminy nie mają środków na budownictwo socjalne. Zdaniem ekspertów jest to efekt złej polityki mieszkaniowej gmin.

Z roku na rok rośnie liczba niewykonanych wyroków eksmisyjnych, a właściciele mieszkań muszą czekać w nieskończoność na opuszczenie ich lokali przez uciążliwych najemców.

Od dwóch lat nie ma możliwości wykonania żadnej eksmisji, jeżeli lokator nie dostanie w zamian lokalu socjalnego albo pomieszczania tymczasowego od gminy - mówi Iwona Karpiuk-Suchecka z Krajowej Rady Komorniczej. Tymczasem gminom lokali takich od zawsze brakuje. W samym Lublinie na mieszkania socjalne czeka 1700 osób, a Warszawie ponad 800.

Zakaz udostępniania lokali

Pomocy nie mogą zaoferować tutaj nawet sami właściciele mieszkań.

- Wiele razy spotkałam się z przypadkami, że właściciele lokali, głównie spółdzielnie, mieli w swoich zasobach gorsze lokale, a nie mogli przenieść tam eksmitowanych lokatorów. Nie pozwala im na to ustawa o ochronie praw lokatorów, która wyraźnie wskazuje, że lokale socjalne mogą zostać wydzielone tylko z zasobu komunalnego - wskazuje Ewa Lipińska z Urzędu Miasta Lublin. Samorządowcy podkreślają jednocześnie, że kolejkę oczekujących na eksmisję i lokale socjalne wydłużają same sądy, które często bezzasadnie rozstrzygają na korzyść lokatorów.

- Ostatnio spotkałam się ze sprawą rozwodową, gdzie mężczyzna znęcał się nad rodziną i sąd orzekł o jego uprawnieniu do lokalu socjalnego - mówi Aleksandra Konieczna z Urzędu Miasta Poznań.

Minister budownictwa ANDRZEJ AUMILLER twierdzi, że jeśli gminy otrzymają wsparcie państwa, to będą musiały wybudować domy dla eksmitowanych

Gminy boją się odszkodowań

Innego zdania był Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że w wielu przypadkach niewykonywanie prawomocnych wyroków eksmisyjnych jest dla gmin bardziej opłacalne niż długofalowe inwestowanie w budowę i odtwarzanie komunalnego zasobu mieszkaniowego (wyrok z 11 września 2006 r., syg. akt P 14/06). Dlatego też przyznał właścicielom lokali, w których mieszkają osoby z wyrokami eksmisyjnymi, uprawnienie do żądania od gmin odszkodowania w wysokości odpowiadającej pełnym rynkowym stawkom czynszu.

Jak się okazało, było to rozwiązanie połowiczne. Niektóre gminy w obawie przed koniecznością wypłaty dużych odszkodowań postawiły sobie jako priorytet zapewnienie lokali socjalnych eksmitowanym.

- Zgadza się, że jest to niesprawiedliwie, ale gminy nie mają wyjścia. Płacąc odszkodowania tracą pieniądze, które mogłyby przeznaczyć na remonty bądź na budowę lokali socjalnych - tłumaczy Ewa Lipińska.

Nieskuteczna pomoc państwa

Problem braku lokali socjalnych zaczęło ostatnio częściej dostrzegać państwo. Na początku tego roku weszła w życie ustawa z dnia 8 grudnia 2006 r. o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych (Dz.U. z 2006 r. nr 251, poz. 1844). Zdaniem rządu, dzięki niej do końca 2015 roku ma powstać 100 tys. mieszkań socjalnych. W rzeczywistości pomoc z budżetu państwa to kropla w morzu potrzeb i gmin nadal nie stać na budownictwo socjalne.

- Koszt budowy 1 mkw. lokalu socjalnego w naszej gminie to około 2,5 tys zł, tymczasem państwo zwraca nam tylko 10 proc. takiej inwestycji. To znacznie za mało, tym bardziej że budownictwa mieszkaniowego nie można dotować ze środków unijnych - tłumaczy Zdzisław Marendziak z Urzędu Miasta Police. Zdaniem Ewy Lipińskiej takie dofinansowanie powinno wynosić co najmniej 50 proc.

Zła polityka mieszkaniowa

Specjaliści podkreślają, że pogłębiające się braki lokali socjalnych to wynik złego gospodarowania zasobami komunalnymi.

- Gminy nie prowadzą w ogóle polityki mieszkaniowej, a jeśli się już takie znajdą, to są to nieliczne wyjątki - podkreśla Zbigniew Koryl, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

- W zasobach mieszkaniowych gmin jest wiele takich mieszkań, które spokojnie mogłyby być przekwalifikowane na mieszkania socjalne - wyjaśnia dr Edward Kozłowski, partner Reas Konsulting. Jego zdaniem gminy zapomniały też o sukcesywnej racjonalizacji czynszów, które są na znacznie niższym poziomie aniżeli powinny.

- Ciężko jest mówić o prowadzeniu dobrej polityki mieszkaniowej, gdy brakuje na nią środków. Eksmitowani dostają lokal socjalny i nie płacą, mimo że czynsz w naszej gminie to zaledwie 27 gr za mkw. - tłumaczy Zdzisław Marendziak.

Jakie rozwiązanie

- Lekarstwem na rosnące zapotrzebowanie na lokale socjalne powinno być budownictwo czynszowe - podkreśla Alicja Sarzyńska, prezydent Polskiego Zrzeszenia Lokatorów.
Jej zdaniem gminy powinny zacząć budować masowo mieszkania pod wynajem. Korzystać z nich mieliby nie tylko najbiedniejsi mieszkańcy gminy, eksmitowani, ale także ludzie o ustabilizowanym statusie materialnym. Taki pomysł popiera także Edward Kozłowski.

- Gdyby gmina posiadała taki zasób, mogłaby przenosić swoich dłużników do lokali o niższym standardzie bez konieczności eksmisji - podkreśla.

- Nie można wszystkim lokatorom przyznawać z urzędu uprawnień do lokali socjalnych. Niektórzy powinni zaczynać od noclegowni, potem iść do mieszkania chronionego, gdzie już trzeba partycypować w kosztach utrzymania. Ostatnim etapem powinno być przyznanie lokalu socjalnego. Ludzie muszą pokazać, że chcą wyjść ze stanu, który był przyczyną utraty dotychczasowego lokum - mówi Aleksandra Konieczna.

- Aby to jednak było możliwe, potrzeby lokalowe mieszkańców gmin powinno dostrzegać bardziej samo państwo, które jak do tej pory rozbudowuje parasol ochronny nad lokatorami i ogranicza uprawnienia prywatnych właścicieli, a odpowiedzialność za to wszystko zrzuca na samorząd terytorialny.

Reklama

Adam Makosz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: gminy | budownictwo | mieszkanie | lokale | metr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »