Zaistnieć w UE

Właściciele małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce są pełni niepokojów w związku z majowymi zmianami. Nie mogą się zdecydować, czy bardziej cieszyć się z nowych możliwości rozwoju, czy obawiać nieznanych, zagranicznych kontrahentów.

Nagle okazuje się, że tak naprawdę zbyt mało wiedzą o rynkach Europy Zachodniej i nie rozumieją mechanizmów nim rządzących. Wiele wątpliwości dotyczy powszechnie stosowanej przez unijnych odbiorców praktyki odraczania terminów płatności (nawet do 120 dni!) i oceny sytuacji finansowej kontrahenta. Najlepszym sposobem ich rozwiania jest po prostu przyjrzenie się, jak do tej pory radzili sobie z tym sami członkowie UE.

I tu właśnie pojawia się pojęcie faktoringu. Przypomnijmy teraz w skrócie na czym on polega. Usługa ta dotyczy pieniędzy zamrożonych w niezapłaconych fakturach. Faktorzy poprawiają płynność finansową firmy poprzez natychmiastowy zastrzyk gotówki w zamian za wartość niezapłaconych faktur. Usługa ta jest alternatywą dla kredytu bankowego, którego otrzymanie obwarowane jest skomplikowanymi procedurami i najczęściej całkowicie niedostępne dla młodych, niewielkich firm. Przewaga faktoringu wiąże się również z czasem dostarczania gotówki - 24 godziny (doskonale wiemy, ile trwa załatwienie formalności związanych z kredytem). Stratą czasu dla przedsiębiorstw jest także ściąganie należności - tę kwestię również przejmuje firma faktoringowa, z którą podpisujemy umowę, gdyż faktoring łączy w sobie nie tylko funkcję finansowania, ale i zabezpieczenia zapłaty, administrowania należnościami oraz ich ściągania. To pozwala przedsiębiorstwom skupić się na prowadzonej działalności i udoskonalaniu własnej oferty. Istotnym jest to, że faktor jest w stanie kontrolować wiarygodność finansową odbiorców i ostrzec na czas klienta, jeśli nastąpi jakaś zmiana w zachowaniu jego kontrahenta. Informacja taka umożliwia przedsiębiorcom podjęcie decyzji: czy nadal świadczyć usługi (bądź dostarczać produkty), czy też bezpieczniej byłoby zakończyć współpracę. Przede wszystkim jednak informacja taka zminimalizuje ryzyko nieodpowiedniej oceny sytuacji finansowej partnera. Krzysztof Kuniewicz, ekspert ds faktoringu firmy Bibby Faktors, zauważa, że nareszcie z usługi tej chętniej korzystają polscy przedsiębiorcy, doceniający jej funkcję dźwigni finansowej dla prowadzonej działalności.

Reklama

W krajach Europy Zachodniej faktoring został upowszechniony już po II wojnie światowej. 50 lat tradycji sprawiło, że istnieje w świadomości Europejczyków jako pełnoprawna forma finansowania, szczególnie popularna wśród przedstawicieli małego i średniego biznesu. Włochy, których rynek opiera się głównie na tym sektorze, są jednym z państw, w którym faktoring przyjął się szczególnie dobrze. W tym przypadku zadziałała zasada łańcuszka. Zadowoleni klienci firmy faktoringowej polecali tę usługę swoim znajomym i kontrahentom, aż stała się jedną z najbardziej powszechnych.

Obroty polskich firm faktoringowych to wciąż ułamek sum, jakimi operują faktorzy w UE. Jednak trzeba zauważyć, że dynamika tych obrotów ma tendencję zwyżkową i od 2000 roku wzrosła o 350 procent. Dziś w Polsce z usług faktorów korzysta ponad 1000 firm! Z chwilą wstąpienia do Unii usługa ta staje się szczególnie atrakcyjna dla polskich przedsiębiorców ze względu na możliwość uzyskania rzetelnej i aktualnej informacji na temat zagranicznego odbiorcy. W Europie Zachodniej naturalną praktyką jest żądanie odroczonego terminu płatności już na początku współpracy. Związane jest z tym oczywiste ryzyko. Tym jest ono większe, im bardziej polski eksporter jest nieprzygotowany do współpracy z obcym rynkiem. Już sama strona językowa często stanowi barierę nie do przejścia w kwestii uzyskania dostępu do informacji na temat importera. Dlatego nieocenioną wręcz okazuje się współpraca z firmą faktoringową, która wypłaca zaliczki na poczet faktur eksportowych wystawionych z odroczonym terminem płatności. Mało tego - w sposób aktywny uczestniczy w procesie kontroli, monitowania i egzekucji wierzytelności wynikających z dostaw do odbiorców zagranicznych. Faktor tym samym przejmuje na siebie wszelkie niedogodności związane z różnicami związanymi z praktykami handlowymi, obyczajami, czy lokalnymi przepisami. Zajmuje się najmniej przyjemną i uciążliwą częścią współpracy, monitując opóźniających się klientów, a nawet dokonując windykacji na drodze sądowej. Ważne, żeby pamiętać, że to właśnie firmy faktoringowe mogą stać się dla polskiego przedsiębiorcy źródłem wiedzy o rynku i nowych, potencjalnych kontrahentach.

Właśnie teraz nadeszła chwila, kiedy należy przełamać opory do tego, co nowe i podjąć wyzwanie w postaci otwartego rynku krajów Unii Europejskiej. Decydując się na współpracę z nowymi kontrahentami warto zaufać sprawdzonym metodom - a faktoring do nich należy.

Magdalena Czyżyk

brak
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »