Zakazane klauzule w umowach

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył ponad 80 z blisko 140 postępowań w sprawie stosowania przez niepubliczne przedszkola niedozwolonych klauzul umownych.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył ponad 80 z blisko 140 postępowań w sprawie stosowania przez niepubliczne przedszkola niedozwolonych klauzul umownych.

Przedsiębiorcy rezygnują z zakwestionowanych praktyk. W maju 2008 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podsumował ogólnopolską kontrolę umów, ogólnych warunków oraz regulaminów stosowanych przez 200 niepublicznych przedszkoli. Wówczas zastrzeżenia zgłoszono do 82% skontrolowanych placówek. Urząd wszczął aż 137 postępowań w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Zarzuty dotyczyły stosowania w umowach oferowanych konsumentom postanowień, które wcześniej zostały zakwestionowane przez sąd i trafiły do Rejestru klauzul niedozwolonych.

Reklama

Dzięki aktywności Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do połowy listopada br. zakończono 83 postępowania - w każdym przypadku przedsiębiorcy wycofali się z kwestionowanej praktyki. Ci, którzy zostali wezwani do usunięcia postanowień mogących stanowić zagrożenie dla interesów konsumentów, ale niewpisanych do Rejestru, zrobili to lub zobowiązali się do ich usunięcia w terminie ustalonym wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Praktyka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazuje, iż przedsiębiorcy niejednokrotnie wykorzystują sytuację, w której rodzice mają ograniczone możliwości znalezienia placówki edukacyjnej dla dziecka. Należy jednak przed zawarciem umowy sprawdzić czy nie zawiera ona postanowień, które mogą naruszać nasze interesy. Pomimo, że klauzule wpisane do Rejestru są zakazane w obrocie z konsumentami może zdarzyć się, że znajdą się w umowie.

Należy zwracać szczególną uwagę na zastrzeganie przez właścicieli przedszkoli możliwości jednostronnego i natychmiastowego wypowiedzenia umowy - nawet ze względu na kilkudniowe zaleganie z opłatą czesnego. Taka praktyka jest niezgodna z obowiązującymi przepisami. Rozwiązanie umowy nie może nastąpić bez uprzedniego wezwania rodziców do uregulowania należności w wyznaczonym terminie. Istotna jest również wartość odsetek za nieterminowe regulowanie należności. Przedsiębiorcy bardzo często żądają nadmiernie wygórowanych kwot. Często jest tak, że ich wysokość w skali roku przekracza nawet wartość świadczenia, od którego są naliczane. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie kwestionuje prawa właścicieli przedszkoli do pobierania odsetek za opóźnienie w zapłacie, jednakże należy podkreślić, że ich wysokość nie może stanowić nadmiernej i nieuzasadnionej dolegliwości dla konsumenta. W sprzeczności z prawem pozostaje również zastrzeganie przez przedsiębiorców prawa do zmiany istotnych warunków umowy bez przyznawania konsumentom prawa do odstąpienia od niej. Właściciele placówek powinni podawać jasne kryteria, które są podstawą do podniesienia opłat. Brak takich informacji uniemożliwia bowiem oszacowanie całkowitych kosztów usługi, często dowolnie ustalanych przez silniejszą stronę kontraktu.

W opinii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów za uciążliwą praktykę stosowaną przez przedszkola należy również uznać przerzucanie na kontrahentów kosztów prowadzonej działalności np. przez wprowadzanie opłat za wyżywienie w czasie nieobecności dziecka lub czesnego za okres, w którym przedszkole było nieczynne. Przedsiębiorca nie może pobierać opłaty za usługę, która nie została zrealizowana. Wiedząc o możliwej nieobecności dziecka, rodzic powinien poinformować o niej wcześniej, a z kolei obowiązkiem właściciela przedszkola jest uwzględnienie tego w rozliczeniach.

SerwisPrawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »