Zastosują wiedzę w praktyce

UJ będzie mieć własne wino. Produkcją zajmą się pracownicy uczelni i studenci. - Przygotowanie dobrego wina to przecież nic innego jak zastosowanie wiedzy naukowej w praktyce - mówi rektor uczelni.

Ireneusz Dańko: Polska nie ma wielkich tradycji winiarskich. Tymczasem UJ szykuje się do produkcji wina. Dlaczego?

Prof. Karol Musioł, rektor UJ: - Nie zgadzam się z opinią, że brakuje nam takiej tradycji. Już w średniowiecznej Polsce produkcja wina była bardzo rozwinięta. Świadczy o tym choćby jeden z najstarszych cytatów o Krakowie, którego autor wspomina "ładne miasto otoczone winnicami". Na południu naszego kraju nieprzypadkowo znaleźć można wiele takich miejscowości jak np. Winiary, których nazwa bezpośrednio nawiązuje do wina i winnic.

Reklama

Kiedy będzie można napić się markowego wina uniwersyteckiego?

- Jeżeli do określenia markowe dodamy jeszcze jedno - "wino eksperymentalne", to już. Przepisy w naszym kraju są, niestety, tak restrykcyjne, że nie możemy produkować wina, które podlegałoby normalnej dystrybucji. To zupełny nonsens, który jak najszybciej należy zmienić. W Małopolsce mamy już przecież setki hektarów winnic. Tymczasem ich właściciele nie mogą produkować wina na rynek.

UJ ma również własną winnicę?

- Nasz zakład doświadczalny pod Bochnią obsadził winoroślami na razie dwa hektary. Ciągle testujemy, która odmiana przyjmie się tam najlepiej. Ten sezon jest bardzo ważny, ponieważ mijają właśnie trzy lata od pierwszych nasadzeń. Po takim czasie głębokość korzeni pozwala wreszcie na osiągnięcie stabilnego smaku wina. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że najbardziej obiecująca jest biała odmiana - Bianka. Czerwone wina znacznie trudniej przyjmują się w naszym klimacie.

Mamy szansę na uniwersyteckie wina cabernet czy chardonnay?

- Niestety nie. W naszym klimacie wino musi wytrzymywać minus 20 stopni Celsjusza, a nawet mniej. Wymienione odmiany wymagają wyższych temperatur.

Mimo to deklaruje Pan, że wino UJ nie będzie ustępować jakością zagranicznym winom z górnej półki?

- Z czerwonym winem będzie to trudne, ale białym z pewnością możemy konkurować z dobrej klasy winami francuskimi czy włoskimi. W zeszłym roku przygotowaliśmy pierwszą eksperymentalną partię. Jesienią zaprezentujemy ją na konkursie win uniwersyteckich w Mariborze. Kilka butelek miesiąc temu posłaliśmy znawcom w Montpellier. Francuzi początkowo uprzedzali nas, żeby nie przejmować się tym, że pierwszy rocznik będzie na poziomie vin de table, czyli przeciętnego, konsumpcyjnego trunku. Ale opinia, którą otrzymaliśmy na piśmie, przypominała recenzję dobrej teatralnej sztuki.

Nie obawia się Pan zarzutów, że uczelnia promuje produkcję, a co za tym idzie - spożycie alkoholu?

- Absolutnie nie. Wino od wieków jest czynnikiem kulturotwórczym. Jeśli chcemy podnieść jakość życia Polaków, to zmiana przyzwyczajeń alkoholowych jest dobrą drogą. Powszechnie wiadomo, że kieliszek wina dobrze wpływa na nasze zdrowie. Znam wiele uniwersytetów na świecie, które produkują wino. Większość to uczelnie z najwyższej półki. Dla każdego to sprawa prestiżu, a nie dodatkowego zarobku, choć i tego całkowicie nie można wykluczyć.

Kto zajmie się produkcją wina na UJ?

- Pracownicy uczelni i studenci. Przygotowanie dobrego wina to przecież nic innego, jak zastosowanie wiedzy naukowej w praktyce. Na uniwersytecie od dawna posiadamy odpowiednie narzędzia badawcze. Nasi pracownicy potrafią dokonywać analizy na poziomie bardzo subtelnej chemii. Dlaczego nie mielibyśmy korzystać z doświadczenia enologów na wydziale farmacji czy biotechnologów? Winiarstwo coraz mocniej rozwija się w naszym kraju. I w tej dziedzinie należy więc kształcić ludzi. Wina chilijskie poszły w ostatnich latach dlatego tak do przodu, bo zastosowano tam najnowsze zdobycze nauki do polepszenia ich jakości.

* prof. Karol Musioł jest rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | praktyka | studenci | WiN | rektor | wino | zastosowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »