Atom w Kraju Czekolady przechodzi do historii
Władze belgijskie - Kraju Czekolady - zdecydowały, że elektrownia jądrowa w Doel (Flandria Wschodnia, na zdjęciach) zostanie zamknięta w 2015 r., siłownia w Tihange (k. Huy, prowincja Liege na południu Belgii, otwarta w 1975 roku) w 2022 r. Zakład w Doel postawiono w 1974 roku. Budowla zamyka od zachodu system portowy Antwerpii. Obydwa mają moc odpowiednio - 2921 i 2770 MW, uzyskiwaną z siedmiu reaktorów. Stanowi to od 54 do 62 proc. produkowanej w Belgii energii, którą kraj musi importować z Holandii i Francji. Po Czarnobylu społeczeństwa Belgii, Holandii i Niemiec zaczęły domagać się zamknięcia obu elektrowni atomowych. W Doel i Tihange pracuje około 2 tys. osób, drugie tyle odpowiada za usługi związane z energią jądrową. Daje to ok. 4 tys. pracowników sektora energetyki jądrowej. Za większość produkcji energii atomowej Belgii odpowiada państwowa spółka Electrabel, część koncernu GDF Suez.