Koniec polowania na tarantule

Na fot. sprzedawca z Kambodży przygotowuje smażone tarantule podawane z solą i czosnkiem w mieście Skun w prowincji Kampong Cham. W tym rejonie uchodzą za prawdziwy rarytas i są przygotowywane także dla przejeżdżających przez miasto turystów. Obecnie jedyną obawą jest to, że mogą wkrótce zniknąć z powodu wylesiania i niekontrolowanego polowania. Jak podają eksperi, z ich łowienia utrzymują się całe rodziny a nawet małe dzieci. Zdaniem ekspertów kulinarnych, poza tarantulami, które podobno przypominają w smaku kurczaka, mieszkańcy Kambodży smażą też świerszcze i karaluchy, chociaż w ostatnim czasie hitem stał się drink z wina ryżowego, drzewa bochenkowego i żywej tarantuli.

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »