Milion osób zagrożonych hikikomori
Jak podała w tym tygodniu "Rzeczpospolita", wirus japońskiej samotności hikikomori dotyczy już ponad miliona obywateli Japonii. Hikikomori to zjawisko opisane w latach 90. ubiegłego wieku, wówczas dotyczyło ono jednak głównie starszych obywateli Kraju Kwitnącej Wiśni, szczególnie tych po przejściu na emeryturę. Obecnie dotyczy osób samotnych w grupie wiekowej 40-64 lat (613 tys. osób), i młodszej 15-39 lat dotyczy 541 tysięcy. Większość z hikikomori jako powód swojego odosobnienia podaje przejście na emeryturę... Tymczasem w zeszłym roku japoński rząd premiera Shinzo Abe zdecydował się na podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 70 lat. Zdaniem analityków z MFW, brak pracowników i gwałtownie starzejące się społeczeństwo to największe zagrożenie dla planu gospodarczego rządu Japonii. Po tej zmianie Kraj Kwitnącej Wiśni stał się krajem, w którym pracuje się najdłużej na świecie. Według najnowszych danych WHO opublikowanych w 2018. Długość życia w Japonii wynosi: dla mężczyzn 81.1, dla kobiet 87.1 łączna długość życia 84.2 co daje Japonii pierwsze miejsce w rankingu - "Oczekiwana długość życia". Obecnie ok 28 proc. mieszkańców tego kraju to seniorzy w wieku powyżej 65. roku życia. W 2060 roku będzie ich już ponad 40 procent. Dla wielu seniorów przeżycie pogodnej jesieni życia jest obecnie sporym wyzwaniem. Większości z nich nie ma na godziwe życie. Nie mogą też liczyć na pomoc ze strony swoich dzieci czy krewnych. Dotyczy to około połowy japońskich emerytów i rencistów. Japońscy seniorzy radzą sobie z tymi bolączkami w dosyć specyficzny sposób. Zamiast "na wolności" samodzielnie stawiać czoła trudnościom związanym z samotnością czy utrzymaniem się z niezbyt wysokiej emerytury, wolą spędzać jesień życia w... więzieniu.