Oscypki: Uważaj na podróbki

Za oscypka bez certyfikatu można trafić do więzienia na 5 lat, lub dostać do 40 tys. zł kary zapowiada resort rolnictwa, będą karani ci, którzy swoje serki nazywają "uscypki" czy "scypki".Tymczasem tradycyjny oscypek ma wspaniały, niepowtarzalny smak i konsystencję lekko skrzypiącą w zębach. Obecnie to rzadki przysmak bo góralom nie opłaca się jego produkcja i wolą produkować bez certyfikatu. Dlatego prawdziwe oscypki stanowią tylko jedną czwartą rynku, reszta to podróbki. Prawdziwy oscypek jest twardy i bardzo słony, poddawany wędzeniu powstaje z mleka niepasteryzowanego (bakteriobójczo działa kąpiel w solance). Prawdziwy oscypek może leżeć długo, nie straszne mu ani słońce, ani mróz, zamrożony jak mięso można go długo przechowywać. Oscypek może być produkowany jedynie na Podhalu i części Żywiecczyzny, według ściśle określonej procedury, z mleka wyłącznie od polskiej owcy górskiej z domieszką maksymalnie 40 proc. mleka krowy czerwonej. W szałasie częstują żyntycą, mają również bundz, czyli biały owczy ser.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »