Port Róż i Piran - zachwycają nawet zimą
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Słowenia ma dostęp do morza. Na krótkim odcinku wybrzeża, które stanowi dla tego małego kraju bramę na świat, znajdują się urokliwe ośrodki turystyczne, z długa historią, które zarówno w okresie letnim, jak i zimowym ściągają tysiące turystów. Niezwykłe położenie (przy dobrej pogodzie widać zarówno wybrzeże chorwackie, jak i włoskie, w tym Triest) sprawia, że właśnie ta część Słowenii jest często wybierana jako cel turystycznych podróży. Miasta Piran i Portorož w okresie wakacyjnym mają więcej turystów niż mieszkańców. Co ciekawe do lat 50. XX wieku na terenie miasta Piran żyła wyłącznie ludność włoska (było wenecką twierdzą na wybrzeżu Istrii). W 1954 roku miasteczko to przeszło w ręce Jugosławii, w wyniku czego, większość dotychczasowych mieszkańców wyjechało. Język włoski wciąż jednak ma status języka urzędowego (obok słowiańskiego). Historia tłumaczy także wygląd kurortu, który zarówno zabudową, uliczkami, rynkiem i kolorystyką przypomina włoskie miasteczka. Śródziemnomorski klimat sprawia, że półwysep stawia nie tylko na turystykę, ale także na zabiegi odmładzające i relaksujące.