Na Białorusi walka z bimbrem

Na Białoruś powróciła moda na produkcję bimbru. Tak wynika z milicyjnych kronik. W pierwszym kwartale tego roku tylko w jednym obwodzie, czyli województwie mińskim funkcjonariusze konfiskowali ponad 64 tysiące litrów alkoholu domowej produkcji i 123 aparaty bimbrownicze. W związku z produkcją, przechowywaniem i sprzedażą nielegalnego alkoholu w stołecznym obwodzie do sądów skierowano ponad 700 spraw karnych. Największą bimbrownię, a właściwie małą fabryczkę do produkcji nielegalnego alkoholu wykryto we wsi Kłopacze pod Mołodecznem. Milicja znalazła tam 14 ton zacieru i ponad 900 litrów gotowego samogonu. Do wykrywania bimbrowni w lasach milicja stosuje drony oraz wykorzystuje informatorów spośród lokalnej ludności. Nie zważając na starania służb porządkowych i kary proceder produkcji bimbru kwitnie od lat.

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »